Kategoria: Felietony
Wreszcie wygrana.
Podobno miałem szczęście, że nie widziałem ostatnich meczów naszej drużyny. Niestety byłem w Sieradzu więc mogłem sobie to i owo wyobrazić. Dziś nie mogłem się już doczekać starcia z Pelikanem. No i proszę – wygrana. Wreszcie. Continue reading „Wreszcie wygrana.” →
Zaczęło się źle…
Jak mieliście okazję przeczytać w komentarzach, właśnie wyjeżdżam na wakacje i mam masę innych spraw na głowie. Ale, żeby nie było, że byłem i nie poinformowałem, choć kilka zdań skreślę. Continue reading „Zaczęło się źle…” →
F3/K6 – Widok z okna: Krajobraz po bitwie
Tytuł niniejszego F3/K6 sugeruje tematykę powstańczą, jakże dziś aktualną… ale nie, będzie wyłącznie o Polonii… Powiecie, że w takim razie brzmi raczej „po-” a nie „przed-sezonowo”? Continue reading „F3/K6 – Widok z okna: Krajobraz po bitwie” →
Redakcja o sezonie 2013/14
Pierwszy IV-ligowy sezon Polonii za nami. W gronie redakcyjnym postanowiliśmy go sobie troszkę podsumować. Poniżej przedstawiamy nasze rozważania, które podzieliliśmy na sześć części: Continue reading „Redakcja o sezonie 2013/14” →
F3/K6 – Widok z okna: JEST DOBRZE! (choć nie beznadziejnie…)
Dobiegł końca najbardziej niezwykły sezon w ponadstuletniej historii „Czarnych Koszul”. Od pospolitego ruszenia kibiców, od szpaleru na K6 przed pierwszym, wyjazdowym meczem (szpaler ów przejdzie do legendy klubu, zresztą zjawisk – kandydatów do miana legendy jest dużo więcej…), od euforii po golu „Kosmala” w Łomiankach, po wielkie „uff!!!” po strzale Augustyniaka w Przasnyszu, kiedy zrobiło się 3:1 i już było wiadomo: mamy go! Jest awans! Pierwszy po 18 latach uzyskany na boisku… Continue reading „F3/K6 – Widok z okna: JEST DOBRZE! (choć nie beznadziejnie…)” →
Uciekajmy z tych pastwisk
Kolejny mecz typu horror. I nie wynikało to z naszej gry. Choć wydaje się to niemożliwe, dzisiejsi „sprawiedliwi” dziecinnie łatwo przebili dokonania faceta z przedostatniej kolejki. Continue reading „Uciekajmy z tych pastwisk” →
Bajka o pięknej królewnie, złym smoku i chytrym lisku
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma morzami i za siedmioma rzekami żyły sobie małe, wesołe Czarne Elfy. Czarne Elfy, jak to one, miały skrzydełka, więc co jakiś czas próbowały latać (mimo że wiecznie im ktoś te skrzydełka upieprzał). Elfy jednak znane były z tego, że się nie poddawały… Continue reading „Bajka o pięknej królewnie, złym smoku i chytrym lisku” →
Felieton niechciany
Tytuł oddaje mój entuzjazm przy pisaniu tego tekstu. Dlaczego? A dlatego, że mecz mi się nie podobał. Pogoda była fatalna, ziąb i ulewa, gra byle jaka, a na dokładkę „dziwny” sędzia. Dobrze, że finał taki jak trzeba. Continue reading „Felieton niechciany” →
Kryzysik?
Taki wieczór jak dzisiejszy musiał chyba kiedyś nadejść. Nawiedziła nas dzisiaj Mławianka, a nawet jej kibice, co już należy do rzadkości. Mecz nie zachwycił, wynik, w kontekście wyniku Bugu zadowala. Ale za dzisiejszą grę raczej naszych nie pochwalimy. Continue reading „Kryzysik?” →
1, 2, 3, 4, 5, 6… mało!!!
Dzisiaj kilka rzeczy odróżniało mecz z Koroną Ostrołęka od innych. Najpierw okazało się, że spotkanie zacznie się z godzinnym opóźnieniem gdyż przyjezdni mieli kłopot z przebiciem się w tłumie powracających z weekendu do miasta. Continue reading „1, 2, 3, 4, 5, 6… mało!!!” →
F3/K6 – Widok z okna: MAMY DOŚĆ!
Kiedyś, dawno, dawno temu… (chyba ze dwa-trzy tygodnie?) miałem takie ciche marzenie o polonijnej zgodzie. O zarządzie MKSu idącym ramię w ramię z Wielką Polonią, ze „Stowarzyszeniem Popielarza”. Z rzeszą kibiców – ku świetlanej przyszłości. Było nawet takie miłe spotkanie, na którym Prezes Piekarzewski odczytał swój piękny list, a wszyscy podali sobie ręce… padła propozycja otwarcia MKSu dla polonijnego ludu, były mądre miny, kiwanie głową, „dobrze, pomyślimy, rozważymy, zastanowimy się”… Continue reading „F3/K6 – Widok z okna: MAMY DOŚĆ!” →
Do jednaj bramki
To był ciekawy wyjazd, bowiem gospodarzem meczu rozegranego na Konwiktorskiej była drużyna Amatora Maszewo. Maszewianie byli wymienieni na tablicy świetlnej na pierwszym miejscu, zawody prowadził ich spiker, tylko ich kibice nie dopisali – nawet nie wiem czy jacyś byli na stadionie. Był to mecz lidera ze zdecydowanie ostatnią drużyną tabeli, tak naprawdę już zdegradowaną. I to było widać. Ani przez moment nie było wątpliwości, kto wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji. Continue reading „Do jednaj bramki” →
Poloniści | Wielka Polonia Warszawa Online | Konwiktorska 6 | KSP | Warszawska Ferajna | Polonia 1911