Posted in Czarno na białym Felietony

To tylko 10 punktów…

Gdy dwa lata temu Polonia po rundzie jesiennej z dorobkiem 30 punktów kończyła rok 2015 na 5 miejscu dość sceptycznie podchodziłem do szans zespołu Igora Gołaszewskiego na awans do II ligi. Mimo mojego pesymizmu szczęście nie opuściło klubu z K6. Wygraliśmy ligę, a następnie baraże. Awansowaliśmy… Continue reading „To tylko 10 punktów…”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Derby Warszawy – szkoda, ze w III lidze.

Doczekaliśmy się derbowego meczu naszego miasta. W III lidze, ale przez jakiś czas na inne liczyć nie możemy. Emocji takich jak w ekstraklasie nie było, co dziwne, tłumów na stadionie też… a szkoda, bo Legia przyjechała z kim tylko mogła w składzie. Continue reading „Derby Warszawy – szkoda, ze w III lidze.”

Posted in Czarno na białym Felietony

Derby bez „Manolo” muszą być nasze!

Zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Ełkiem przyjęliśmy z wielką radością. Wraz z golem Grzegorza Wojdygi zakończona została seria sześciu kolejnych meczów, w których poloniści remisowali. Continue reading „Derby bez „Manolo” muszą być nasze!”

Posted in Felietony Serce z kamienia

Syzyfowe prace

Przeczytałem gdzieś ostatnio, że gdyby Syzyf był kibicem piłkarskim, z pewnością dopingowałby Polonię Warszawa. Los starożytnego bohatera przypomina bowiem starania „Dumy Stolicy” o wielkość, chwałę, a czasem utrzymanie się na powierzchni. Pchamy więc ten kamień pod górę, żeby po chwili stoczył się znów do podnóża. A wtedy łapiemy go i ze zdwojoną siłą znów do góry. Problem w tym, że w realnym życiu nie da się tak w nieskończoność. Continue reading „Syzyfowe prace”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dlaczego tak nie może być co tydzień?

No to mamy za sobą starcie z Widzewem, jakby nie patrzeć aktualnym liderem naszej ligi. To był piękny wieczór mimo upiornej pogody, bo dobra gra, pełne trybuny, świetny doping, zaangażowanie wszystkich – zawodników i kibiców. Czy tak mogło by być co tydzień czy dwa? Warto by się nad tym zastanowić. Continue reading „Dlaczego tak nie może być co tydzień?”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Blamaż ze Świtem

Zaległy mecz ze Świtem Nowy Dwór, łatwe do zdobycia punkty bo oni są słabi. Nawet, mimo fatalnej pogody, sporo publiczności. Gra się nie klei, ale strzelamy bramkę. Wszystko się układa. A na koniec… jak zwykle, remisik. Dziś to nie był sukces. Continue reading „Blamaż ze Świtem”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Niewykorzystane dary losu

Ostatnie przyzwoite wyniki osiągane przez Polonię nastrajały nas przed dzisiejszym meczem sporym optymizmem. Z ostródzkim Sokołem mieliśmy poza tym pewne nieuregulowane do końca rachunki w postaci przegranej w Pucharze Polski. Na dokładkę, w rozgrywanych równolegle meczach, drużyny wyprzedzające nas w tabeli dostawały niespodziewane bęcki. Czekaliśmy na wygraną i awans w tabeli. Continue reading „Niewykorzystane dary losu”

Posted in Felietony Serce z kamienia

Prawie robi różnicę

Co różni Krzysztofa Chrobaka od Jerzego Engela Juniora? Co różni obecną drużynę Polonii od tej z zeszłego sezonu? Co różni kibiców sprzed roku i dziś? Chrobak to trener piłkarski pełną gębą, Delfin to zwykła podróba.  Continue reading „Prawie robi różnicę”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Z Sokołem za jeden punkt

Trudno było wytypować wynik sobotniego starcia z Sokołem. Klub z Aleksandrowa plasował się wysoko w tabeli, znacznie wyżej od nas, z drugiej strony pamiętaliśmy poprzednią wygraną z tą drużyną przy poprzedniej grze w III lidze. Skończyło się na połowicznym sukcesie – remisie, na dokładkę bezbramkowym. Continue reading „Z Sokołem za jeden punkt”

Posted in Felietony Z pyrą przez świat

Kilka słów o kolorze wyjazdowym

W ostatnią niedzielę byliśmy świadkami pechowej przegranej naszych piłkarzy w meczu wyjazdowym z Pelikanem Łowicz. Mecz jak mecz, widać, że walczą, prawie udało się wyrwać kolejny punkt, ale… Continue reading „Kilka słów o kolorze wyjazdowym”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dwie połowy – dwa mecze

Dosyć długo się zabierałem żeby coś napisać o naszym ostatnim meczu. Meczu, który musiał (i został!) być wygrany, bo stracić punkty z ostatnią drużyną w tabeli na własnym boisku można by tylko porównywać do wyczynów naszych sąsiadów z „westernową” drużyną z Mołdawii. Continue reading „Dwie połowy – dwa mecze”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Zaczęło się pięknie

Po dobrym meczu z Ursusem mieliśmy spore oczekiwania w meczu z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie (uff, cóż za nazwa!). Wprawdzie to nie jest już ta sama ekipa, która wygrała w poprzednim sezonie ligę, ale dwie wygrane na początek tego sezonu to też coś. Continue reading „Zaczęło się pięknie”