Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Czy aby na pewno warto

Dostaliśmy zakaz wyjazdowy dla naszych grup na dwa kolejne mecze. Tekst znalazłem na FB. Kolega, który go zamieścił stwierdził , że nie ma żadnych uwag, że sprawa jest jasna. Dla mnie nie jest! Continue reading „Czy aby na pewno warto”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Mecz jak mecz, ale wygrany.

Zgodnie z tytułem – mecz jak mecz, w oczarowanie chyba nikt nie wpadł. Tyle, że znowu wygrana i znowu bez straty bramki.  Continue reading „Mecz jak mecz, ale wygrany.”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Nos trenera

Nie byłem na meczu z Koroną, ale z informacji wynikało, że Patryk Strus natychmiast po wejściu na boisko strzelił bramkę i nie inaczej było dzisiaj! Debiutant, Kacper Lachowicz zaliczył analogiczna sytuację – wszedł i strzelił! Trzeba przyznać, że Piotr Dziewicki ma nosa do skutecznych zmian. Na dokładkę drugi, wprowadzony nieco wcześniej Danilo Rađenović był chyba dziś najlepszy na boisku. Ale po kolei. Continue reading „Nos trenera”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Kiedyś musi być ten słabszy dzień.

Trochę mnie nasi pupile dziś wystraszyli. Murarz, ups, przepraszam, Amator Maszewo przyjechał do nas z mocnym postanowieniem gry zmasowana obroną i swój plan zrealizował bez mała perfekcyjnie. A nas najwyraźniej dotknął dziś ten słabszy dzień, który przytrafia się nawet najlepszym, typu Real czy Barcelona (właśnie jednym okiem popatruję na mającą dziś doła Valencię). Ale po kolei.  Continue reading „Kiedyś musi być ten słabszy dzień.”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Udana środa na Konwiktorskiej

No i kolejny mecz mamy za sobą. Kolejny mecz huśtawki nastrojów – od rozczarowania (ale nie mojego) po wizycie w Raciążu do euforii po rozklepaniu sympatycznych gości ze Skórca, pieszczotliwie zwanych na trybunie „Skórcybykami”. Co ja o tym myślę? Odpowiedź poniżej. Continue reading „Udana środa na Konwiktorskiej”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Walka

No i doczekaliśmy się pierwszej porażki. To było nieuniknione – każdy kiedyś musi przegrać. Tyle, że nawet ta przegrana nie powinna nas specjalnie stresować, lecz raczej stanowić dobry materiał do budowy zespołu na miarę lig wyższych. Continue reading „Walka”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Widziane z daleka

Nie ma mnie w Warszawie, wakacje. Jestem na tyle daleko, ze tylko sporadycznie mogę się dorwać do łącza internetowego lub polskojęzycznego programu. Mimo to nie było szczególną sztuką zobaczyć migawki z naszego pierwszego meczu oraz przeczytać pierwsze komentarze. Continue reading „Widziane z daleka”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Smutek w Radości

Umówiliśmy się z Kwikiem, że ja nie piszę sprawozdania z meczu. Bo, jak stwierdził nasz Naczelny, zacznę ostro… a skończę pobłażliwie. To miło, że jestem postrzegany jako ten dobrotliwiec, który co najwyżej delikatnie pogrozi paluszkiem. Ale do rzeczy. Continue reading „Smutek w Radości”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Eksterminacja Polonii

Jestem kibicem Polonii, ale także normalnym człowiekiem, myślącym i czującym, przy czym miłośnikiem piłki nożnej podziwiającym grę i dokonania innych drużyn, w tym nawet Legii, jeśli na to zasłuży ze względów sportowych. W życiu liczy się dla mnie uczciwość, praworządność i elementarna sprawiedliwość, taka prosta, ludowa, zrozumiała dla wszystkich. Dziś przestaję rozumieć cokolwiek z tego co się dzieje w kraju, który z coraz większym trudem uważam za swój.  Continue reading „Eksterminacja Polonii”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Czy świat wokół oszalał?!

Przed chwila przeczytałem na portalu gazeta.pl, że rzeczywiście Polonia zapewne zagra w III lidze. Razem z ŁKS, Legią II i prawdopodobnie rezerwami Bełchatowa. Tyle, że nie będzie to nasza Polonia, lecz „Polonia” tego, który nominalnie jest właścicielem nazwy zespołu, który przestał właśnie istnieć i został wyrzucony z Ekstraklasy!  Continue reading „Czy świat wokół oszalał?!”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Piękne pożegnanie.

To był ostatni mecz Polonii w ekstraklasie na własnym stadionie. Być może będzie jeszcze jeden w Szczecinie, choć może go nie być, choćby po to aby „nie futrować” żarłocznego wieprza. Mówi się, że ewentualnie zagramy głębokimi rezerwami. Dziś też kilku chłopaków brakowało.

Continue reading „Piękne pożegnanie.”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Skazani na porażkę mogliśmy wygrać.

Na początek trochę metafizyki – ten mecz MUSIAŁ być przegrany! Spytacie dlaczego? Już śpieszę z wyjaśnieniami. Po pierwsze: statystyki meczów z KGHM – prawie już nikt nie pamięta ostatniej wygranej, a już u nich to jeszcze za czasów Emmanuela OlisadebeContinue reading „Skazani na porażkę mogliśmy wygrać.”