Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Blamaż – II liga nam niemiła?

Miało być lekko, miło i przyjemnie, tymczasem nie pamiętam abym kiedyś wyszedł z Polonii tak wściekły jak dziś! Dookoła widziałem równie wściekłe miny i takież komentarze.
Continue reading „Blamaż – II liga nam niemiła?”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Seria zwycięstw trwa

Niedzielny wieczór, ziąb i spory deszcz, a do tego mecz ze zbierającym dobre recenzje Nerem Poddębice. Warto było wpaść na stadion żeby zobaczyć kolejną wygraną Polonii.
Continue reading „Seria zwycięstw trwa”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dwie połowy – dwa mecze

Udało mi się dojechać do Warszawy z wakacji akurat tak, żeby zdążyć na mecz. I tak się spóźniłem przez korki w Alejach, ochrona nie chciała mnie wpuścić na trybunę bez identyfikatora, a w biurze było pusto… bo wszyscy na meczu, więc pierwsze 15 minut mi umknęło. Continue reading „Dwie połowy – dwa mecze”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane Niusy

Upał… ale oczekiwania były większe

Nie mogliśmy się doczekać inauguracji ligi, byliśmy bardzo ciekawi jak w meczu o punkty zaprezentuje się nowa Polonia. Przeciwnika mieliśmy niezłego, bo Pelikana Łowicz, który dobrze się prezentował w poprzednim sezonie.
Continue reading „Upał… ale oczekiwania były większe”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Piękny czerwcowy dzień

Dzisiaj dopisała nam wszystkim pogoda, ale naprawdę duża część kibiców „Czarnych Koszul” wybrała wizytę na K6 i dopingowanie naszych młodych przeciwko Lechowi zamiast działki, grilla czy innego pleneru. Ci co przyszli na stadion z pewnością się nie zawiedli. Continue reading „Piękny czerwcowy dzień”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Radomiak wygrał… a może sędzia?

Żeby być pewnym utrzymania potrzebny był nam 1 (słownie: jeden) punkt w ostatnich dwóch meczach. Pierwszy z nich graliśmy już dzisiaj i tego punktu nie zdobyliśmy, tyle, że inni „pomogli” i nawet bez tego punkcika żeśmy się utrzymali. Continue reading „Radomiak wygrał… a może sędzia?”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Zwycięska seria trwa!

Dzisiaj odrabialiśmy zaległości, przełożony mecz z Wieluniem. Obawiałem się nieco o frekwencję, bo i środek tygodnia i pogoda raczej koszmarna, wreszcie spore opóźnienie przez korki na wjeździe do Warszawy, ale było całkiem sporo publiki. Myślę, że wyszliśmy usatysfakcjonowani. Continue reading „Zwycięska seria trwa!”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Igor zwycięski! Polonia zwycięska!

Dziś był ważny mecz – gra ze Startem Otwock, bezpośrednim sąsiadem w tabeli, a więc tak zwana gra o 6 punktów. Publiczność rozłożyła się pomiędzy obie trybuny, gdyż ci z C poszli na Kamienną. A tak naprawdę na trzy trybuny, bo doszedł jeszcze sektor „piwny”.

Continue reading „Igor zwycięski! Polonia zwycięska!”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Yes! Yes! Yes! Felieton radosny

Długo musiałem czekać na okazję napisania felietonu w tak dobrym nastroju jak dzisiaj. Ale warto było – wygrana na wyjeździe, na dokładkę z naszym podstawowym, miejscowym rywalem, a co najważniejsze po dobrym meczu.  Continue reading „Yes! Yes! Yes! Felieton radosny”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Przegrana z ŁKS-em

W piękny świąteczny wczesny wieczór rozegraliśmy prestiżowy mecz z ŁKS, drugą renomowaną marką błąkającą się po III lidze. ŁKS ma bardziej komfortową sytuację, gdyż nic mu nie grozi, ani awans, ani degradacja. Dla nas był to kolejny mecz o życie.  Continue reading „Przegrana z ŁKS-em”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Miłe złego początki

Mecz z radomską Bronią miał nam odpowiedzieć na pytanie czy wygrana w Pucharze Polski z Pilicą była wyskokiem, zlekceważeniem rozgrywek przez przeciwników, czy też zwyżką formy naszej drużyny.  Continue reading „Miłe złego początki”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dno coraz bliżej

Na dzisiejszy mecz szedłem z dużymi oczekiwaniami. Wreszcie remis z Pelikanem na wyjeździe mógł nastrajać umiarkowanym optymizmem. Za przeciwnika mieliśmy sąsiada w ligowej tabeli, u którego prym wiodą rzekome „odrzuty” z naszej drużyny. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna.  Continue reading „Dno coraz bliżej”