Posted in Felietony Nie znam się na tej robocie

Blisko, ale wciąż daleko…

No i cyk. Za nami (yyy za mną nie) daleki wyjazd nad morze. Jak sobie pomyślę, że w ostatnich latach Poloniści musieli za swoją drużyną podróżować od Kleszczowa po Szczuczyn, to taki Kołobrzeg jawił się mega atrakcyjnie. Wiosna za oknem, miła temperatura, słoneczko, no i gościnność oraz zaproszenie w oficjalnych klubowych social mediach od ludzi znad morza. Continue reading „Blisko, ale wciąż daleko…”