Marciniec: Zrobimy wszystko, żeby przywieźć z Wrocławia komplet punktów

Oglądając zarejestrowaną przez nas konferencję prasową po starciu Polonii ze Stomilem Olsztyn, poznaliście pomeczowe opinie trenerów obu zespołów. O to jak wczorajsze spotkanie wyglądało z perspektywy boiska, spytaliśmy z kolei pomocnika „Czarnych Koszul” Piotra Marcińca. Zapraszamy do lektury!

Piotr Marciniec

Po falstarcie w Siedlcach, tym razem na własnym terenie inkasujemy jeden punkt po nie mniej zaciętym boju ze spadkowiczem z Fortuna 1 Ligi. Jak podsumujesz przebieg wczorajszej konfrontacji?
– Powiedzieć, że źle weszliśmy w mecz, to tak jakby nic nie powiedzieć. Na starcie stworzyliśmy sobie problem, jakim była utrata bramki. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba, brakowało jakości z piłką, często byliśmy spóźnieni, co pozwalało graczom Stomilu na tworzenie dogodnych sytuacji bramkowych. Podobnie jak w meczu z Siedlcami, brakuje nam płynności w grze i konkretów. Stomil wyszedł na nas agresywnie i wysoko, z czym nie potrafiliśmy sobie poradzić. Druga połowa wyglądała zdecydowanie lepiej, chociaż i tak to nie było to na co wszyscy liczymy i czego od siebie wymagamy.

Z Twojej perspektywy zapewne szkoda sytuacji z okolicy 75 minuty, gdy efektownym uderzeniem z dystansu mogłeś wyrównać stan rywalizacji na 1:1, a drużyna miałaby jeszcze ponad kwadrans na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść…
–  Z mojej perspektywy szkoda wszystkich sytuacji w drugiej połowie, po których mogliśmy strzelić bramkę. Dla mnie osobiście nie jest istotne kto robi liczby, ale to żeby drużyna punktowa i szła do góry. Szkoda tej sytuacji, bo strzał był dobry, ale Kuba (Mądrzyk – przyp. red.) stał bliżej rogu w który uderzyłem, co pozwoliło mu na skuteczną interwencję.

Porównując spotkanie w Siedlcach do wczorajszego, to finalnie Pogoń, czy jednak Stomil postawił Wam cięższe warunki?
– Wydaje mi się, ze Stomil. Lecz w mojej opinii obie drużyny były do ogrania, ale nie z taką dyspozycją, jaką obecnie prezentujemy.

Okazja do zainkasowania pierwszego kompletu punktów nadarzy się już w najbliższą niedzielę, gdy we Wrocławiu będziecie podejmowani przez rezerwy ekstraklasowego Śląska. Co istotne – dzień wcześniej pierwszy zespół Śląska będzie z kolei u siebie podejmował zespół łódzkiego Widzewa, zatem bardzo prawdopodobne, że zagracie z „ławką rezerwowych” wrocławian z tego spotkania. Według Ciebie „poziom trudności” może się przez to zwiększyć, w stosunku do dwóch pierwszych rywali?
– Polska piłka charakteryzuje się tym, że o poziomie trudności meczu w dużej mierze decyduje dyspozycja dnia. Dlatego jest taka wyrównana i każdy może wygrać z każdym. My musimy patrzeć na siebie, aby poprawić nasze mankamenty i z weekendu na weekend stawać się lepszą drużyną. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie, bo w II lidze już takich nie doświadczymy. Zrobimy wszystko, żeby z Wrocławia przywieźć komplet punktów, bez względu na to, kto wybiegnie na murawę w przeciwnej drużynie.

Źródło: własne

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

1 thought on “Marciniec: Zrobimy wszystko, żeby przywieźć z Wrocławia komplet punktów

Dodaj komentarz