Pierwsza wiktoria na wiosnę. Polonia pokonuje młodą Jagę

W meczu kończącym 23 kolejkę grupy pierwszej III ligi, Polonia Warszawa wygrała z Jagiellonią II Białystok 3:0. Pierwsze minuty spotkania, to zagęszczenie przez obie drużyny środka pola i dużo walki w tej strefie boiska, bez strzałów na bramkę.

Tomasz Wełna

Na pierwszą składną akcję musieliśmy poczekać do 6 minuty, kiedy to po serii podań z pierwszej piłki między polonistami, do ostatniego z nich nie zdążył wbiegający w pole karne Jakub Wyszkowski. Kolejne minuty, to optyczna przewaga Polonii, ale bez konkretów w postaci sytuacji bramkowych. W 15 minucie po dośrodkowaniu Adama Pazio z rzutu wolnego na pole karne, groźnie głową uderzał Grzegorz Wojdyga, ale za lekko aby pokonać bramkarzy gości Damiana Węglarza. W 17 minucie strzał z dystansu napastnika gości Huberta Karpińskiego „na raty” obronił Dawid Leleń. W 25 minucie po dośrodkowaniu w nasze pole karne groźnie uderzał snajper gości Jakub Jarmołowicz, na szczęście futbolówka poszybowała wysoko nad bramką Dawida Lelenia. Chwile potem groźny kontratak zainicjował Łukasz Piątek, który po rajdzie środkiem pola oddał piłkę do wbiegającego z prawej strony Wyszkowskiego, jednak dośrodkowanie naszego wychowanka w pole karne Jagiellonii II, pewnie wyłapał Węglarz. W 33 minucie spotkania dobrą sytuację miał Marcinho, ale mając przed sobą sporo wolnej przestrzeni, zamiast na strzał, zdecydował się na podanie do znajdującego się w polu karnym gości Wojdygi, który stracił futbolówkę na rzecz defensorów Jagielloni. W 35 minucie dobrze w pole karne dogrywał Grzegorz Wojdyga, piłkę na 13-14 metrze przejął Rafał Kujawa, jednak posłał ją wysoko nad bramką. Jednak ostatecznie z prowadzenia przed zejściem do szatni, mogli się cieszyć poloniści. W 42 minucie dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcinho na bramkę zamienił Tomasz Wełna, strzałem głową z bliska umieszczając piłkę w siatce.

Początek drugiej połowy, to dwie szybkie akcje polonistów, jednak za każdym razem na spalonym łapany był Kujawa. W kolejnych minutach optyczną przewagę miała Jagiellonia, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Na kolejną godną odnotowania akcję musieliśmy poczekać aż do 63 minuty spotkania, kiedy po składnej akcji podopiecznych trenera Wojciecha Szymanka, aktywny w tym spotkaniu Wyszkowski dał sobie odebrać adresowaną do niego piłkę. W 75 minucie Marciniec przed polem karnym gości doskonałym prostopadłym podaniem obsłużył  będącego dosłownie od kilku minut na boisku Patryka Paczuka, który pewnym strzałem w lewy róg podwyższył wynik spotkania na 2:0. W 80 minucie na 3:0 mógł podwyższyć Wojdyga, który po podaniu rozgrywającego bardzo dobre spotkanie Marcinho fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości. W 88 minucie w nasze pole karne groźnie dośrodkowywał jeden z piłkarzy Jagiellonii, ale Eryk Mikołajewski co prawda z problemami, ale wybił piłkę na rzut rożny, który nie stworzył już zagrożenia pod naszą bramką. W doliczonym czasie gry, piłkę w polu karnym gości przejął Paczuk, oddał ją na lewe skrzydło do Wojdygi, którego miękkie dośrodkowanie co prawda wybił Węglarz, ale zrobił to na tyle nieprecyzyjnie, że dopadł do niej Wiktor Niewiarowski, który strzałem z bliska głową ustalił wynik spotkania na 3:0

11.04.2021, Warszawa
Polonia Warszawa – Jagiellonia II Białystok 3:0 (1:0)
bramki: Tomasz Wełna 42, Patryk Paczuk 75, Wiktor Niewiarowski 90

Polonia: Dawid Leleń – Adam Pazio, Eryk Mikołajewski, Tomasz Wełna Ż, Grzegorz Wojdyga – Jakub Wyszkowski (71. Wiktor Niewiarowski), Łukasz Piątek, Damian Mosiejko (85. Kacper Roguski), Piotr Marciniec Ż – Marcinho – Rafał Kujawa (71. Patryk Paczuk).

Sędziował: Tomasz Lewandowski (Piotrków Trybunalski)

Źródło: własne

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

8 thoughts on “Pierwsza wiktoria na wiosnę. Polonia pokonuje młodą Jagę

  1. Po tym chamskim – płatnym gównoartykule z weszło
    totalnej eskalacji prostackiej nagonki na Wojtka i Nitota
    musi boleć taka wygrana.
    To widać po ilości wpisów tutejszych „polonistów”
    żałobnym nastroju na forumciu WP
    i drwinkach szmula elekrtryczka.
    Bezcenne.

    1. Chyba powinienem się wywołany do tablicy poczuć? @antyJW patrząc przez pryzmat kilku ich wcześniejszych publikacji, to akurat ten tekst był obiektywny i wyważony. Brakowało w nim puenty, ale cóż. Nie każdy musi stawiać się w roli filozofa.

      Wygrana mnie personalnie nie boli. Jakby tak było trzeba byłoby zwijać maszt! Boli to, że tak długo trener kazał nam czekać na w miarę optymalną jedenastkę, która czuje flow. Obraz niestety zaburza fakt, na który wskazał Elektryk – wiek zawodników „Jagi”. Ograliśmy dzieciaków. To był obowiązek, który dużo nie wnosi, bo szanse na awans pogrzebaliśmy przed”play offami”.

      Ważne, żeby kluczowe postaci, które będą stanowiły trzon kadry w przyszłym sezonie przekonały prezesa o swojej przydatności 😉

  2. Artykuł na Weszło! uważam za obiektywny i zrównoważony. Nie doszukiwałbym się drugiego dna. Jesteśmy na 4 tym poziomie rozgrywkowym, cieszę się że ktoś pisze o nas. A ostatnie zdanie – że tak trudno się wygrzebać z 3 ligi, niestety jest prawdziwe i wyjątkowo nas boli.
    Co do meczu z Jaga2 – graliśmy z dzieciakami aczkolwiek dopiero po 60 minucie zarysowała się nasza przewaga. Ja wciąż zachodzę w głowę , że teraz trener szuka zawodników do składu, pozytywem jest to że zmiennicy coś wnoszą do gry. Dla mnie wciąż gramy do tyłu, próbujemy ataku pozycyjnego i za mało jest szybkich kontr. Ja wciąż nie widzę zalążku zespołu , który miałby się bić o awans za kilka miesięcy. Rozumiem, że pożegnamy się z trenerem , wieloma piłkarzami ale kto i kiedy na nowo zbuduje zespól do awansu w 2022 ? Bo dla mnie jest jasne, że Nitot już stracił zaufanie do Szymanka, Kosiorowskiego i już szuka nowych twarzy , tylko czy znajdzie i czy doradcy będą mieli wiedzę i doświadczenie aby właściwie doradzić ?
    Wciąż porównuję Polonię do Pogoni GM – Pogoń GM nie gra technicznej, pięknej piłki ale są do bólu skuteczni i w defensywie nie robią baboli (wyjątkiem mecz z nami).
    Może Znicz się utrzyma i trafi do nas Olimpia Elbląg i to będzie słabszy konkurent do awansu.

  3. Trzeba pisać oczywistości ? Ok…

    Bardzo cieszę się z wygranej Polonii Warszawa.

    Brawo, że chociaż o nic nie grają, nie dostają w bęcki od wszystkich na wiosnę. 3:0 to zawsze 3:0 😉

    …ale sezon zmarnowany i nadal siedzi mi zadra w sercu, że jeszcze co najmniej jeden sezon Polonia jest w rozgrywkach MZPN. Ale zwycięstwo doceniam.

Dodaj komentarz