Posted in Felietony

O tym jak „duży czarny kot” na mecz zapraszał

Jak wyglądają w naszym klubie sprawy marketingowe? Wiadomo, najlepiej nie jest. To znaczy jest dużo lepiej, niż jeszcze kilka lat temu, ale jeśli mamy porównać go z działaniami marketingowymi w innych klubach, chociażby naszego lokalnego rywala, to na tym polu mamy jeszcze dużo pracy przed sobą.

Continue reading „O tym jak „duży czarny kot” na mecz zapraszał”