Kibice przypominają Miastu o kolejnym etapie modernizacji obiektów przy K6

Na social mediach Stowarzyszenia Społeczności Polonii Warszawa „Czarne Koszule” pojawił się post przypominający o modernizacji obiektów przy K6. Jest co przypominać, bo pierwotnie prace nad projektem miały być wznowione jesienią 2021 roku.

Polonia Warszawa kibice

Z końcem września planowano zakończyć negocjacje Miasto Stołeczne Warszawa – jsk architekci dotyczące realizacji konkretnego już projektowania zwycięskiej propozycji modernizacji Ośrodka Polonii Warszawa.

Kiedy rozpoczną się te prace nad projektem? Wcześniej szacowano, że będzie to jeszcze 2021 rok. Mamy taką nadzieję, bo to czasochłonny proces.

Nowy kompleks sportowy Polonii ma obejmować halę sportową, stadion, Centrum Wsparcia Sportu i nowy plac miejski. Jeśli wszystko dobrze pójdzie z projektowaniem to prace budowlane mogłyby rozpocząć się jesienią 2023 roku. Budynek stadionu ma być dostępny ze wszystkich stron. Uporządkowana struktura otwarta od strony placu eksponować będzie elewację budynku historycznego. Zadaszenie opierać się będzie na ażurowej konstrukcji, a nowe bryły nie będą stykały się bezpośrednio z obiektem historycznym.

Zlokalizowanie funkcji klubowych, administracyjnych i ekspozycyjnych w bryle stadionu od ul. Konwiktorskiej pozwoli na wytworzenie pięknej przestrzeni miejskiej.

W werdykcie sądu konkursowego (za UM Warszawa): Zastosowane rozwiązania funkcjonalne zapewnią wygodne korzystanie z nowego kompleksu zarówno profesjonalnym zawodnikom klubu, jak i amatorom, pracownikom oraz kibicom.

Budowa nowego kompleksu sportowego to spełnienie potrzeb całego środowiska polonijnego, które dzisiaj korzysta z Ośrodka Polonia, ale także niezwykle wartościowa inwestycja dla Mieszkańców Warszawy.

Nowe obiekty są niezwykle potrzebne, bo na Polonii dzieje się bardzo dobrze! Koszykarki SKK Polonia Warszawa po 21 wróciły do ekstraklasy, koszykarze KKS Polonia Warszawa właśnie wygrali swój pierwszy mecz po powrocie na parkiety II ligi, piłkarze Polonia Warszawa S.A. walczą o awans wygrywając wszystkie mecze, Akademia Piłkarska MKS Polonia Warszawa odnosi wspaniałe sukcesy we wszystkich klasach młodzieżowych i szkoli sportowo ponad 500 młodych piłkarzy, a może poszczycić się także reaktywacją ⚽️pierwszej warszawskiej sekcji piłki nożnej‼️ Dodajmy jeszcze Polonia Warszawa – Sekcja Pływacka, wspaniali pływacy, którzy medale zbierają już chyba na kilogramy, bo gdzie nie pojadą, to wygrywają. Jest moc!

Pan Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski trzy miesiące temu mówił, że Ośrodek Polonia przy ul. Konwiktorskiej 6 to ważna część warszawskiego sportu, wierzę, że to także część jego pięknej sportowej przyszłości. Polonia to również miejsce w ścisłym centrum miasta, któremu chcemy dać nowe życie, stworzyć dogodne warunki dla sportowców i przyjazne miejsce dla mieszkańców.

Pani Renata Kaznowska – Wiceprezydent m.st. Warszawy powiedziała podczas niedawnej konferencji prasowej: Przyspieszamy i zaczynamy nowy etap, który przybliży nas do zmiany oblicza kompleksu przy ul. Konwiktorskiej 6. Od przyszłego tygodnia rozpoczynamy negocjacje z JSK Architekci. Podpisanie umowy planujemy na przełomie sierpnia i września. A jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli jesienią 2023 r. rozpoczniemy prace budowlane.

Bardzo na to czekamy! Czekamy już tak długo, że aż trudno uwierzyć. Drodzy włodarze tego miasta – niech Państwa obietnice się spełnią!

Polonia w tym roku obchodzi swoje piękne urodziny. 110 lat wielkiej sportowej pasji, pracy i sukcesów przynoszących zaszczyty naszej Warszawie. Najstarszy nieprzerwanie działający klub sportowy tego miasta. Historia. Teraźniejszość. Przyszłość. Zawsze Polonia!

***

Swoje przypomnienie w sprawie inwestycji do Miasta przekazała także Fundacja Kultywowania Tradycji Koszykarzy Polonii Warszawa. Poniżej treść ich komunikatu:

Wystartowała akcja „Hala dla Polonii”. Celem inicjatywy jest modyfikacja planów rozbudowy kompleksu przy ulicy Konwiktorskiej 6, by planowana hala sportowa spełniała wymogi polskich rozgrywek ligowych. Odrodzona męska drużyna Polonii Warszawa już dziś nie może grać na swoim obiekcie. Inicjatywę wsparł Polski Związek Koszykówki.

Po 5 latach przerwy, koszykarze Polonii Warszawa wrócili na centralny poziom rozgrywek. W sobotę 25 września zainaugurowali rozgrywki ligowe, zaś na środę 28 września zaplanowano prezentację drużyny z udziałem ważnych postaci polskiego środowiska koszykarskiego. Występująca dziś w rozgrywkach II ligi drużyna „Czarnych Koszul” w ciągu dwóch lat ma wrócić do koszykarskiej Ekstraklasy. Skład Polonii jest oparty na zawodnikach z wyższej ligi, na czele z Marcinem Dutkiewiczem, wieloletnim koszykarzem drużyn ekstraklasowych, który z Polonią jeszcze w 2005 r. zdobywał brązowy medal mistrzostw Polski.

Największą bolączką przedsięwzięcia są niedostatki infrastrukturalne. Obecna sala przy ul. Konwiktorskiej 6 nie spełnia nawet wymogów II ligi. Sezon 2021/22 koszykarze Polonii rozegrają więc w hali Koło, zamiast w swoim mateczniku na Nowym Mieście.

Na Polonii niepokój budzą również plany rozbudowy kompleksu przy Konwiktorskiej. Według obecnej koncepcji, hala miałaby pojemność zaledwie 1200 miejsc. Obiekt o takich rozmiarach nie spełnia wymogów licencyjnych Polskiej Ligi Koszykówki mężczyzn. Od kilku lat przepisy federacji stanowią, że obiekt, by zostać bezwarunkowo dopuszczony do rozgrywek męskiej ekstraklasy musi mieć trybuny siedzące dla co najmniej 2000 widzów.

Budowa hali sportowej nieprzystosowanej do gry w męskiej Ekstraklasie byłoby ciosem dla projektu odbudowy. Gdy zespół awansuje do najwyższej ligi, może okazać się, że nie będzie mógł skorzystać z przeznaczonej dla niego w domyśle hali. To absurd. Może skazać projekt odbudowy klubu na zagładę – zwraca uwagę Kamil Czarzasty, jeden z organizatorów akcji.

O problemach związanych z planowaną pojemnością hali organizatorzy wspomnieli w wysłanym w zeszłym tygodniu liście do władz Warszawy. Szczegółowo o sytuacji mówi strona haladlapolonii.pl. Tam czytamy, iż PLK może co prawda wydać indywidualną zgodę na grę w hali mogącej pomieścić między 1200 a 2000 widzów, trend jest odwrotny.

Dziś już tylko pojedyncze drużyny grają w obiektach dopuszczonych warunkowo, zazwyczaj mając perspektywę gry w dużo większych obiektach. Tak jest w Bydgoszczy i Gliwicach – zwraca uwagę Czarzasty – Informacja o planowanej pojemności hali Polonii spotkała się z krytycznymi komentarzami ze strony środowiska koszykarskiego – dodaje jeden z inicjatorów akcji.

Jakie rozwiązania są proponowane? Przedstawiciele inicjatywy wskazują, że nie ma formalnych przeciwwskazań do powiększenia hali. Zalecenia wojewódzkiego konserwatora zabytków jako jedyne ograniczenie wskazują wysokość hali – do 16 metrów, które zresztą później złagodzono na „ok. 16 metrów”. Nie ma więc przeszkód, aby planowana hala miała większą powierzchnię zabudowy niż by wynikało z wytycznych miasta.

Naszym zdaniem, przy dobrej woli, jest szansa nawet na powstanie hali do 3000 miejsc. Takiej jak w Ostrowie Wielkopolskim. Powstał tam świetny obiekt, który niedawno był miejscem rozgrywania finałowej „bańki” Energa Basket Ligi – uważa Czarzasty, zaznaczając, że absolutnym minimum jest budowa hali dla 2000 miejsc.

Akcję wsparł Polski Związek Koszykówki. Bardzo mocno apelujemy Państwa o budowę hali spełniającej wymogi Polskiej Ligi Koszykówki mężczyzn. Wierzymy, że taki obiekt będzie przez lata służył koszykarkom i koszykarzom Polonii Warszawa, a także stołecznej społeczności koszykarskiej – czytamy w piśmie prezesa PZKosz Radosława Piesiewicza do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i wiceprezydent stolicy Renaty Kaznowskiej. Podkreślono w nim również, że liga w ciągu najbliższych lat może odstąpić od wydawania warunkowych zgód na grę w halach poniżej 2000 miejsc.

Przedstawiciele akcji zwracają uwagę, że obecnie jest dogodny moment na modyfikacje pierwotnych założeń. Miasto nie podpisało jeszcze umowy z autorami zwycięskiej koncepcji, pracownią JSK Architekci, na opracowanie projektu architektonicznego.

Od woli miasta zależy, czy obiekt wyjdzie naprzeciw potrzebom warszawskiego sportu. Liczymy na przychylność pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego, a także pani wiceprezydent Renaty Kaznowskiej koordynującej prace nad zagospodarowaniem akcji – podkreśla Czarzasty.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

15 thoughts on “Kibice przypominają Miastu o kolejnym etapie modernizacji obiektów przy K6

  1. Nie rozumiem jednej zeczy czemu oni uzywaja okreslenia hala sportowa na 1.200 osob to jesh hala gimnastycna nic wiecej ..na zachdzie szkoly srednie maja wieksza pojemnacs sal gimnastycznych w malych miastach ..w duzych to wogle sa duzo wieksze obiekty nie mowiac jusz o szkolach wyzszych a tu Stolicya hal brakuje na kazdej dzielnicy a oni projektoja obiekt dla zawodowej druzyny na 1200 osob w takiej metropli …dobrze ze chociasz ktos z ligi koszykowki do wladz miasta napisal zeby sie nie kompromitowali …. wogle ta wiata nad trybunami to jakas kpina wiatr ,snieg i desz bedzie hulal na calego (zamaist ochraniac ludzi i oslaniac to…ptaki beda przelatywac..)..gdzie takie stadiony sie buduje w 2023 roku .. to ewelement na skale swiatowa tylko mi niepiszcie ze dobrze ze wogle cos sie dzieje …ta wladza to wogle bez muzgu jest zeby nieznac przepisow ligowych i wymogow stadionowych i zeby Prezes ligi miastu zwracal uwage ..brawo pani Koznowska ktora chyba od 15 lat jest zanagazowana w stadion POLONI.

    1. Kamyk spokojnie! Nie masz się co przejmować bo oni nic nie zrobią, a jeśli zrobią to po pewnych konsultacjach z wiadomo kim.

  2. Wszyscy tu piszący mają rację. Zmodernizowali stadion Hutnika to nasz już jest im niepotrzebny. Wszak to właśnie Hutnik a nie Polonia ma być drugą siłą w Warszawie. Kolejne obiecanki przed następnymi wyborami w Warszawie

  3. A ja jak powtórzę jak mantrę: nie wolno zgodzić się na zmianę kolejności etapów: najpierw musi powstać stadion, potem parking, hala i budynek dla Aktywnej Warszawy. Inaczej miasto za swoje wybuduje parking na którym będzie zarabiało i swoją siedzibę + tę halę „gimnastyczną” a stadion nie powstanie bo nie będzie zgody na 40 letnią dzierżawę dla GN.

  4. Friq 100 % racji.
    Pomysł Nitot na 40 letnią dzierżawę stoi okoniem „władzom” Miasta Warszawy. Bo Miasto mówi: nie mamy tyle kasy (choć pewnie by się znalazło) na stadion to wybudujemy obiekty dla amatorskiego sportu na Polonii ale na zawodowy to już nie.
    ICh plan jest prosty: amatorski (czytaj : nie zagrażający Cwks) sport może być na Polonii, inny juz nie. Na zewnątrz idzie piękny przekaz : wspieramy nie tylko Legię a w rzeczywistości utrzymujemy stan : jedno miasto, jeden klub.
    I rozwalanie tego układu da nam możliwości rozwoju. Nie mam pojęcia jak to zrobić. Lobby Polonijnego w polityce warszawskiej specjalnie nie ma i chyba nie było.
    Może tego Trzaskowskiego nie trzeba było grillować w 2019 jak przyszedł na mecz. Teraz sie „mści”. I to w białych rękawiczkach bo nic mu nie udowodnimy.

  5. @Newbojkot
    Przede wszystkim p. Kaznowska, która wzywała do zgody w środowisku Polonii na ostatniej konferencji rzuciła, że może by zmienić kolejność etapów, ale to niech sobie prezesi [dwóch najważniejszych sekcji] wyjaśnią i ustalą. To niby jak mieliby to ustalić co ważniejsze: kosz czy piłka? Dla prezesa kosza ważniejszy jest kosz, a dla prezesa kopanej ważniejsza jest piłka.

    Tu chodzi o uporządkowanie terenu i zbudowanie obiektów dla Aktywnej Warszawy. Przecież szpecące są tylko baraki i tymczasowe parkingi ogrodzone siatką czyli to co jest na dziedzińcu. Reszty mizeroty nie byłoby widać bo zasłania ją główny budynek stadionu. A budując podziemny parking i dwa budynki podniesie się wartość działki i nie trzeba wtedy rozmawiać z Nitotem, ale z dowolnym innym podmiotem. Po prostu po zmianie etapowania i wybudowaniu najpierw tego co na dziedzińcu nastąpi nowe rozdanie biznesowe w negocjacjach co ma być z resztą stadionu: zobacz Gregoire, 40 letnia dzierżawa terenu z parkingiem podziemnym kosztuje o wiele więcej (patrz: jeżeli sfinansujesz budowę stadionu to nie licz na wielkie ustępstwa w czynszu i w używaniu stadionu przez szkoły bo to teraz zaj*bista działka jest).

    Jestem mega ciekaw tego etapowania. To jest klucz do tego czy jest dobra wola w sprawie budowania stadionu czy nie. To był największy majstersztyk naszego przedstawiciela, że tak zostało zapisane etapowanie. I jak p. Kaznowska na ostatniej konferencji wspomniała o zmianie etapów to z krzesła spadłem. To ma mega podwójne dno.

  6. Co do mszczenia się p. Trzaskowskiego. Politycy się nie obrażają. Na tym polega polityka, że w polityce wszystko jest możliwe i politycy są bardzo elastyczni o ile jest jakiś biznes. Tutaj największym biznesem jest zbudowanie tego na czym można zarobić i na tym by zbudować parking dla Starówki w weekendy i dla białych kołnierzyków w tygodniu i siedzibę dla Aktywnej Warszawy.

    Byłem wczoraj obejrzeć sobie stadion Hutnika. To miasto ma pierd*lca na punkcie tego, że to są ich obiekty sportowe, np w toalecie na kranach jest umieszczone logo Aktywnej Warszawy. Słabo to wygląda. Regulamin nie masowej imprezy jest tak napisany, że Ultrasi są nielegalni zanim wejdą na stadion. To jest stadion dla sportu młodzieżowego. To nie jest stadion Hutnika. Miasto nie chce dać dzierżawy Hutnikowi i pewnie nie da. Czemu z nami miałoby być inaczej? No, ale czekam. Czekam na info o etapowaniu. Wszystko będzie wtedy wiadomo.

  7. Friq
    U nas też jest Logo aktywnej Warszawy …. niestety.
    Widziałeś strukturę finansową Polonii ? 400 000 zł od Miasta i … trzymają nas w garści.
    Nie tyle chodzi o obrażanie się ale przeliczanie głosów i interesów – jak to świetnie wyraziłeś.
    W ogóle nasz umowa dzierżawy? (najmu?) to w ogóle daje Polonii jakiekolwiek prawa do użytkowania obiektów ?
    Jesteś bardzo zorientowany – czy my w gołe mamy jakieś szanse ? Co możemy położyć na szalę ? Skłóconych kibiców, przeciętny poziom sportowy , łatwowiernego Nitot (chociaż już chyba przeciera na oczy, widzi jakie są układy).
    Daj nadzieję .

  8. Nie wiem jak wyglądają obecnie rozmowy kuluarowe i czy wogóle są, ale wiem co powinno się dziać w kuluarach by to zażarło:

    1. G Nitot powinien przedstawić zabezpieczenie finansowe, jakiś zarys nowego konsorcjum by miasto mogło wogóle myśleć o takim ryzyku jakim dla miasta jest dzierżawa na 40 lat bo jest to duże ryzyko. Dodatkowo miasto powinno ustalić na jakich zasadach Aktywna Warszawa będzie korzystać ze stadionu, który zbuduje G Nitot. Nasz Francuz wspominał o założeniu spółki w zespół z miastem. Oczywiście te wszystkie rozmowy powinny być nieoficjalnie bo G Nitot i jego ew. partnerzy biznesowi wystartują dopiero za kilka m-cy w konkursie o możliwość zbudowania stadionu. Bez tego jednak nie da się ustalić ostatecznego kształtu umowy z architektami.
    2. Miasto powinno zamówić od swoich prawników taki wsad do umowy miasto-GN by zabezpieczyć się na wypadek braku środków G Nitota na budowę stadionu tak by etap nr 1 nie blokował etapu nr 2.
    3. Dopiero na podstawie powyższych miasto powinno przedstawić finalną umowę do podpisania architektom.

    Tymczasem nie napawa optymizmem to co czytaliśmy wczoraj:

    I. Stowarzyszenie kibiców Polonii Warszawa pyta miasto jaki jest status sprawy a przecież prezesem tego stowarzyszenia jest nasz przedstawiciel z sekcji piłki nożnej, który brał udział w rozmowach z miastem nt kształtu projektu stadionu. To nie wiedzą bo tylko Francuz teraz rozmawia? Albo wiedzą, że nic się nie dzieje i tak ponaglają miasto?

    II. Wczoraj ludzie ze środowiska koszykówki piszą do miasta, że chcą większej hali. No, ale… drugim przedstawicielem środowiska, który brał udział w rozmowach z miastem nt kształtu projektu hali jest prezes żeńskiej koszykówki. A teraz środowisko od kosza pisze, że chce większej hali jak prezes żeńskiego kosza widział jaka będzie pojemność. To wczorajsze oświadczenie kosza było wewnętrznie ustalane z żeńską sekcją czy to jest jakaś oddolna inicjatywa? O co chodzi?

    Oba komunikaty, od stowarzyszenia i od kosza wyszły w tym samym czasie (?) to czy to oznacza, że to było ustalone z piłką i koszem między sobą?

    Czytam między wierszami, że:

    1. Nic się nie dzieje i dyplomatycznie obaj przedstawiciele ponaglają miasto. A nic się nie dzieje bo np.:

    A. Ma się zadziać, ale przesuwają na wybory

    B. Coś się dzieje, ale gdzieś w połowie rozmów miasto zawiesiło się w działaniach (bp np. czekają na opinię swoich prawników)

    C. Miasto kombinuje jak wysiudać Polonię piłkarską z budowy stadionu i wczorajszy komunikat jest formą odwołania się do opinii publicznej (skoro publicznie prezydent zobowiązał się do budowy).

    2. Albo: teraz wszystko toczy się między G Nitotem a miastem i przedstawiciele nic nie wiedzą (mało prawdopodobne żeby aż taki brak komunikacji wewnątrz Polonii, ale…)

    Wiadomo tyle, że zanim cokolwiek powiedzą to trzeba w kuluarach to wszystko ustalić bo ten pomysł działania od początku jest do góry nogami.

    Legia dała projekt za darmo miastu (zamawiając taki projekt by stadion był dochodowy dla klubu) i miasto zbudowało stadion za swoje jednocześnie dając wyłączność klubowi a całość była sponsorowana przez jeden podmiot: miasto.

    A u nas jest dokładnie odwrotnie. Za projekt płaci miasto a klub ma wyłożyć kasę na coś co nie jest w 100% dochodowe bo miało być ładne i jeszcze wpuścić szkoły, Aktywną Warszawę itd. I jeszcze finansowanie jest pokręcone bo to co miasto daje wystarczy na dziedziniec. Miasto chcąc podpisać umowę z architektami musi wiedzieć czy finansowanie obu etapów jest w 100% zabezpieczone bo od tego zależy kształt umowy. Nie mają gwarancji bo GN, ew. sponsor nie może oficjalnie rozmawiać z miastem póki nie wygra konkursu – nie podpiszą więc listu intencyjnego z GN. Konkurs na sponsora można rozpisać jak miasto otrzyma projekt budowlany do którego potrzebna jest umowa z architektami. Także kuluary, kuluary i jeszcze raz kuluary. Tylko kto to wie czy coś się dzieje w tych kuluarach.

    Możemy wyobrazić sobie, że miasto podpisuje umowę z architektami, a Nitot wystawia ich w sprawie kasy, albo odwrotnie. Jedno jest pewne. Tych ustaleń i aktów prawnych nie spisze się w tydzień na kolanie. A pozostają jeszcze wewnętrzne rozmowy GN z jego źródłem finansowania. Na Legii to było banalnie proste.

  9. To jest niepojęte jak przez te układy kuluarowo-biznesowo-polityczne, cierpi polski sport. Większość większych miast w tym kraju potrafiła w większym lub mniejszym stopniu się jakoś porozumieć tylko w Stolicy jest ten problem. Trudno chyba komuś zrozumieć że konkurencja prowadzi do podwyższenia jakości. Naczelny klub Stolicy po tylu latach marazmu i bycia najlepszym wśród najgorszych, zaczął coś grać w 2 lidze Europy. Warszawa potrzebuje konkurencji i to nie rywalizacji tylko dwóch odwiecznych rywali, ale przynajmniej pięciu, patrząc na jej potencjał. Jeśli ktoś nie zacznie myśleć logicznie i z sercem dla Polski, Stolicy i dla nas, to dalej będziemy grac tylko w 2 lidze Europy.

  10. jest niepojęte jak przez te układy kuluarowo-biznesowo-polityczne, cierpi polski sport. Większość większych miast w tym kraju potrafiła w większym lub mniejszym stopniu się jakoś porozumieć tylko w Stolicy jest ten problem. Trudno chyba komuś zrozumieć że konkurencja prowadzi do podwyższenia jakości. Naczelny klub Stolicy po tylu latach marazmu i bycia najlepszym wśród najgorszych, zaczął coś grać w 2 lidze Europy. Warszawa potrzebuje konkurencji i to nie rywalizacji tylko dwóch odwiecznych rywali, ale przynajmniej pięciu, patrząc na jej potencjał. Jeśli ktoś nie zacznie myśleć logicznie i z sercem dla Polski, Stolicy i dla nas, to dalej będziemy grac tylko w 2 lidze Europy.

Dodaj komentarz