Wysoka wygrana w Radomsku

Do tej pory, jeśli nawet Polonia wygrywała, kibice nie mogli zachwycać się stylem gry. Dzisiaj było inaczej. „Czarne Koszule” na wyjeździe nie dały szans RKS-owi Radomsko i wygrały 4:0. Przy lepszej skuteczności zwycięstwo mogłoby być wyższe.

Damian Mosiejko, Łukasz Piątek

Spotkanie zaczęło się od bardzo niebezpiecznej sytuacji na naszym polu karnym. Rywal wykonywał rzut wolny z ok. 30 metrów. Nikt nie przeciął piłki, a ta nieznacznie minęła naszą bramkę. Chwilę później dobrym atakiem odpowiedzieli poloniści, ale po małym bilardzie w polu karnym żadnemu z naszych zawodników nie udało się oddać strzału. W 11 minucie ładnie z dystansu uderzył Daniel Smuga, ale końcówkami palców piłkę wybił bramkarz. Z upływem czasu Polonia zaczęła przeważać. Nasz zespół grał wysokim pressingiem, uniemożliwiając rozgrywanie piłki gospodarzom. Przewagę udało się wykorzystać w 22 minucie. Na skrzydle pokazał się Smuga, wycofał piłkę do Łukasza Piątka, którym wślizgiem skierował futbolówkę do bramki. Po golu poloniści trochę się cofnęli, RKS zaczął delikatnie przeważać, ale nie miał żadnego pomysłu na naszą obronę. Najgroźniej było w 40 minucie. Najpierw za krótko zagrał Grzegorz Wojdyga, a potem popełnił jeszcze jeden błąd, ale koledzy dobrze zachowali się w polu karnym i uratowali kapitana. W 42 minucie „Czarne Koszule” powinny podwyższyć prowadzenie. Po kontrze w polu karnym znalazł się Smuga, po jego uderzeniu piłkę z linii wybił obrońca, a dobijający Tomasz Andrzejewski z 11 m. trafił prosto w bramkarza. Na przerwę nasi gracze schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Patrząc na wcześniejsze mecze Polonii, na drugą połowę można było czekać ze sporym niepokojem. Nasz zespół tym razem jednak w drugiej częście zagrał wyśmienicie. Od razu po wyjściu z szatni poloniści rzucili się na rywali. Już w 51 minucie było 2:0.  Na uderzenie z dystansu zdecydował się Rafał Parobczyk. Strzał został przyblokowany przez obrońcę, ale piłka dotarła do Patryka Paczuka. Napastnik przyjął piłkę i pokonał bramkarza. Chwilę później mogło być 3:0, ale uderzenie z 16 metrów Andrzejewskiego świetnie obronił golkiper. Polonia miał jeszcze rzut rożny. Futbolówka dotarła do Parobczyka, który uderzył z woleja. Ponownie jednak na posterunku był bramkarz. Na szczęście w 54 minucie udało się wreszcie strzelić 3 bramkę. Nasi zawodnicy wymienili piłkę na lewej stronie. W pole karne wpadł Grzegorz Wojdyga. Ograł rywala i z ostrego kąta uderzył bardzo mocno po krótszym słupku. Stał tam bramkarz, ale siła uderzenia była za mocno. RKS nie poddał się i chwilę później mógł strzelić bramkę kontaktową. Na szczęście rywal zwlekał bardzo długo ze strzałem i zdążył go zablokować Tomasz Wełna. Polonia ruszyła z kontrą, było 4vs4, ale nasi gracze źle rozegrali atak. Jednak w 65 minucie było już 4:0 dla gości. Adam Pazio posłał dalekie podanie do Damiana Mosiejko, który płaskim strzałem sprzed pola karnego strzelił gola. W 75 minucie mogło być 5:0. Junior Radziński w polu karnym odnalazł Paczuka, niestety ten strzelił lekko i prosto w środek bramki. W końcówce na boisku pojawił się mały chaos. Rywal bardzo chciał strzelić bramkę honorową, ale nasza obrona dzisiaj wyglądała solidnie. Ostatecznie Polonia wygrała 4:0. Nasz zespół mógłby uznać dzisiejszy dzień za w pełni udany, gdyby nie pechowe zdarzenie z 69 minuty. 6 minut po tym, jak na boisku pojawił się Wiktor Niewiarowski, młody skrzydłowy musiał już zejść z boiska z kontuzją. Trzymamy kciuki, aby to nie był poważny uraz, bo zawodnik właściwie całe pierwsze półrocze leczył kontuzję stopy.

20.09.2020 r., Radomsko
RKS Radomsko – Polonia Warszawa 0:4 (0:1)
bramki: Łukasz Piątek 22, Patryk Paczuk 51, Grzegorz Wojdyga 54, Damian Mosiejko 65

Polonia: Dawid Leleń – Adam Pazio, Jan Goliński, Tomasz Wełna, Grzegorz Wojdyga – Tomasz Andrzejewski (66. Jakub Wyszkowski), Łukasz Piątek Ż, Rafał Parobczyk,  Damian Mosiejko, Daniel Smuga (66. Wiktor Niewiarowski) (70. Junior Radziński) – Patryk Paczuk.

Author: muchomor

15 thoughts on “Wysoka wygrana w Radomsku

  1. Rozpoczynamy serię zwycięstw – oby trwała jak najdłużej.
    Gratulacje dla piłkarzy, gratulacje dla trenerów – tak trzymać. Za tydzień Broń, w środku tygodnia Ruch, potem druga Jagiellonia i na koniec Wasilków u nas.
    Cztery kolejne wygrane i jesteśmy na czele.

  2. Dawno nie widziałem tak dobrego meczu Polonii!

    Ostatnio tylko krytykowałem a dziś można tylko chwalić.
    Jest za co. Brawo trener, brawo drużyna!
    Fajnie, że młodzi też pograli parę minut.

    Dużo zdrowia dla Niewiarowskiego, mam nadzieję, że to nic poważnego

  3. Albo Radomsko jest bardzo słabe, albo zaczyna się krystalizować styl.
    Narzekaliśmy na skuteczność a tu 4 bramki i inne sytuacje. Co ważne akcje zespołowe, no i na zero z tyłu.
    Cieszmy się tym sukcesem, zobaczmy że inne zespoły zaczynają walczyć. Będą zabierać punkty faworytom, może tabela się spłaszczy. Sokół AŁ znowu zamierza walczyć oby spuchli.

  4. Skład mamy mocny i zdolny do wygrania III ligi.
    Było wiele zastrzeżeń do trenera, powoli zaczyna się okazywać że nie do końca slusznych. Uciszy finalnie krytyków jeśli z 5 najbliższych meczy wygramy co najmniej 4. To nie jest nierealny cel, a wręcz obowiązek jeśli chcemy nadgonic stracone punkty i liczyć się w walce o awans.
    Potem przyjdzie prawdziwy sprawdzian z Sokołem AŁ i tutaj musimy zdobyć 3 punkty.
    Jesień jesteśmy w stanie zakończyć na szczycie tabeli 🙂

  5. Z tego co czytam to mecz z ursusem byl wygrany fartem teraz po Radomsku same zachwyty .. czy jest mozliwe w tydzien zmienic styl gry…osobiscie watpie …nastepne mecze pokaza miejsce w szeregu i wtedy bedzie mozna konkretnie odpowiedziec na co stac ta druzyne …
    Dla mnie z tym sponsorem i druzyna porazka by bylo niewygranie tej polzawodowej ligi…

  6. Pisałem o zmianie stylu gry… niewierni Tomasze znów wieszali psy na drużynie, na trenerze, na prezesie… jak byl pan Kalubai staraliśmy się zmienić wizerunek gry ofensywnej to też było mnóstwo negatywnie nastawionych komentarzy… teraz jest plus w tym, że mamy doświadczonych i kreatywnych graczy i dlato będzie to łatwiejsze… mecz z ursusem pokazał jak się drużyny motywują na Polonię no i na derby… jest duch walki… jest motywacja… jest plan i juz powoli efekty są widoczne… tak jak pisałem wcześniej… po 6 – 8 kolejkach ten mechanizm zacznie działać… wspieramy i kochamy prezesa, bo jeszcze w listopadzie byliśmy w czarnej dupie bez szans na dokończenie sezonu, a teraz walczymy o najwyższy cel… awans jest do zrobienia… do zobaczenia na K6… wasz pan z wąsem…

    1. Janiu, nie ma się co obrażać na krytykę, bo to krytyka jest motorem postępu. W każdej dziedzinie życia człowiek któremu nie mówi się co robi źle, nie zrobi kroku do przodu i będzie stał w miejscu. No bo czemu ma coś zmieniać, skoro wszyscy mówią że jest OK? Tutaj, czy na innych mediach polonijnych, są ludzie, którzy dobrze życzą Polonii i stąd jakieś próby podpowiedzi, przekazanie własnej obserwacji. Przecież, gdyby nie narzekanie na defensywny styl i murowanie własnej bramki to czy trener miałby motywację, żeby coś zmienić? Komentarze, które się pojawiają to nie jest obrażanie kogokolwiek tylko pokazywanie gdzie można coś poprawić, zmienić i ulepszyć. Tylko mówienie o tym co jest nie tak, może pomóc w dalszym rozwoju. A że kibice nie mają wiedzy o wszystkich niuansach i o tym co się dzieje w szatni to czasem mogą pojawić się nietrafione komentarze lub nawet nieco krzywdzące, ale ktoś, kto w piłce jest od lat powinien być na to uodporniony.

    2. Janiu,

      Proszę Cię jeśli masz możliwość kontaktu z Prezesem aby mu wytłumaczyć że nie jesteśmy przeciwko niemu, ale mamy prawo robienia inicjatyw lokalnych służących Polonii Warszawa i nie musimy mieć jego „błogosławieństwa”.
      .

Dodaj komentarz