Czarnota nie wyklucza porozumienia ze SKSPW

Po krótkim wyciszeniu tematów właścicielskich mamy lekkie ożywienie. Po wczorajszym zapewnieniu Grzegorza Popielarza o aktualności oferty dziś pojawiło się oświadczenie Spółki, wystosowane przez przewodniczącego rady nadzorczej, mecenasa Marka Czarnoty. Treść znajdziecie w rozwinięciu niusa.

W dniu 12 listopada 2019 r. Grzegorz Popielarz złożył w mojej Kancelarii adresowaną do głównych akcjonariuszy propozycję przejęcia w zarządzanie Klubu i Spółki przez cztery stowarzyszenia, z terminem odpowiedzi do dnia 30 listopada 2019 r. Grzegorz Popielarz przyjął ode mnie 13 listopada 2019 r. pisemne wezwanie do uzupełnienia tej propozycji o pełnomocnictwa wskazanych w niej stowarzyszeń oraz o informacje potrzebne do jej rozpatrzenia. Do żadnego z głównych akcjonariuszy ani do mnie lub mojej Kancelarii nie wpłynęła żadna odpowiedź Grzegorza Popielarza ani pełnomocnictwo lub oświadczenie któregokolwiek ze stowarzyszeń. Nie było żadnego kontaktu mailowego, telefonicznego, rozmowy ani spotkania w tej sprawie. Nie ma uzasadnienia dla odmowy przez stowarzyszenia, wspierające propozycję Grzegorza Popielarza, udzielenia mu pełnomocnictwa, podpisania się pod jego „ofertą” albo potwierdzenia w inny sposób swojego zainteresowania rozmowami o przyszłości Spółki i przejęcia za nią odpowiedzialności.

Zgodnie ze stanowiskiem Rady Nadzorczej z dnia 20 listopada 2019 r., po rozpatrzeniu propozycji, wymagającej ewentualnej zmiany Statutu Spółki, na oficjalnej stronie Spółki zostało opublikowane pismo Grzegorza Popielarza oraz pismo wzywające do jego uzupełnienia.

Głowni akcjonariusze w dniu 20 listopada 2019 r. zgłosili publicznie na stronie Spółki gotowość do niezwłocznego przystąpienia do rozmów i wyznaczenia terminu spotkania, a Rada Nadzorcza ogłosiła własne oświadczenie w sprawie. Nie było odpowiedzi na to wezwanie ani żadnego kontaktu. Główni akcjonariusze oczekiwali złożenia przez zainteresowane stowarzyszenia podpisanej przez nich konkretnej propozycji.

Rada Nadzorcza i Zarząd Spółki projektowały w przewidywaniu takiej możliwości wprowadzenie do porządku obrad najbliższego Zgromadzenia Akcjonariuszy zmiany Statutu Spółki, zapewniającej podstawę do spełnienia przez głównych akcjonariuszy istotnych warunków, przedstawionych w projekcie Grzegorza Popielarza.

Grzegorz Popielarz, jako członek Rady Nadzorczej delegowany przez swoje stowarzyszenie, nie przyszedł na posiedzenie Rady bez wyjaśnienia powodu nieobecności. Drugi członek Rady, delegowany przez to samo stowarzyszenie, również. Radę Nadzorczą zwołałem w porozumieniu z Grzegorzem Popielarzem w dniu 13 listopada 2019 r.

Nie było zatem propozycji stowarzyszeń, tylko propozycja Popielarza. Nie było zaproszenia stowarzyszeń do rokowań, skierowanej do głównych akcjonariuszy. Głowni akcjonariusze uznali w tej sytuacji, że pismo Grzegorza Popielarza z 12 listopada 2019 r. było wyłącznie jego osobistą inicjatywą. A wobec nie przedstawienia pełnomocnictw stowarzyszeń ani żadnych konkretnych informacji, uzupełniających propozycję, nie było informacji koniecznych do zajęcia jakiegokolwiek stanowiska w wyznaczonym przez Grzegorza Popielarza terminie ani później. Propozycja Grzegorza Popielarza wygasła 1 grudnia 2019 r. zgodnie z treścią jego pisma.

Zamiast zapowiadanej publicznie oferty stowarzyszeń i negocjacji jest tworzenie szumu medialnego w mediach społecznościowych, adresowane do środowiska kibiców, bez chęci realnego podjęcia rozmów i realizowania tego zamierzenia. Próby wciągnięcia głównych akcjonariuszy i Spółki w prowadzenie publicznej wymiany oświadczeń i komentarzy w mediach społecznościowych i w „Gazecie Wyborczej” – są niepoważne i nie do przyjęcia. Taka forma negocjowania ważnej umowy nie jest możliwa.

Jedynym jej celem jest podgrzewanie emocji kibiców i prowokowanie agresji na stadionie lub aktów przemocy. Nie można w poważnej sprawie prowadzić wyłącznie publicznej wymiany oświadczeń z nie wiadomo kim i nie wiadomo o czym, w miejsce konkretnych rozmów o przyszłości Klubu. Nie można prowadzić rozmów o oddanie Spółki w zarządzanie z Grzegorzem Popielarzem. Okazał się niewiarygodny. Nikt inny w imieniu stowarzyszeń nie odezwał się. Polonia Warszawa to jest poważny Klub, jego przyszłość to poważna sprawa i zasługuje na poważne współdziałanie osób, zainteresowanych jego przyszłością. Główni akcjonariusze i ja osobiście – traktujemy wszystkich ludzi, związanych z Polonią Warszawa, z szacunkiem i uwagą. I oczekujemy od nich tego samego. Wszystkie dotychczasowe działania Grzegorza Popielarza, z obecnej perspektywy wydają się zmierzać wyłącznie do publicznego wykazania, że on sam i wskazane przez niego cztery stowarzyszenia chcą przejąć w zarządzanie Spółkę i Klub, a główni akcjonariusze i reprezentujący ich pełnomocnik odmawiają rozmów lub odrzucają propozycję.

Pomysł był prosty. Złożenie oferty miało być jawne dla środowiska, ale jej treść tajna. Negocjacje z Grzegorzem Popielarzem tajne, ale przecieki informacji i komentarze jawne. Propozycja niekonkretna, żeby można było od początku ogłaszać, że głowni akcjonariusze nie chcą jej przyjąć, albo że nie chcą rozmawiać.

Ten scenariusz zburzyło potraktowanie poważnie propozycji Grzegorza Popielarza przez głównych akcjonariuszy, Zarząd i Radę Nadzorczą Spółki. A innego pomysłu Popielarz nie ma. Stąd brak jego jakiejkolwiek reakcji do dziś. Dla uniknięcia dalszych nieporozumień i rozpowszechniania fałszywych informacji lub opinii w mediach społecznościowych i publikacjach prasowych informuję, że żadne negocjacje ani publiczna „wymiana oświadczeń” z Grzegorzem Popielarzem, działającym bez odpowiedniego upoważnienia stowarzyszeń, które rzekomo reprezentuje – nie będą przez głównych akcjonariuszy ani przeze mnie prowadzone.

Projekt porozumienia ze stowarzyszeniami jest możliwy, jeśli po ich stronie istnieje poważny zamiar i gotowość wzięcia na siebie ryzyka prowadzenia Spółki. Rozmawiać można zawsze i o wszystkim, bez wstępnych warunków, za wyjątkiem jednego: wzajemnego szacunku i dążenia do porozumienia. Powyższą informację przedstawiam akcjonariuszom Spółki. Uznałem to za konieczne w następstwie mojego udziału we wczorajszym spotkaniu Zarządu Spółki z Pawłem Olczakiem, który nie wiedział, że Grzegorz Popielarz nie przekazał jakiejkolwiek odpowiedzi na moje pismo z dnia 13 listopada 2019 r. ani nie podejmował od tego dnia żadnych kontaktów w sprawie.

Poprzednie oświadczenia najdziecie w niusie z 21 listopada 2019 r. [link]

Źródło: Polonia Warszawa S.A.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

7 thoughts on “Czarnota nie wyklucza porozumienia ze SKSPW

    1. Przecież oba pisma są publiczne. Pan Popielarz czeka na odpowiedz pana Czarnoty, a pan Czarnota czeka na odpowiedź pana Popielarza (z pełnomocnictwami) lub stowarzyszeń. Można wierzyć obu panom bo stanowiska nie wykluczają się ;))))

  1. Kolejny etap sagi : jak wykończyć Polonię Warszawa.
    Wszyscy chcą jej pomóc a jest coraz gorzej.

    Poważniej mówiąc:
    kancelarie prawne i szerzej prawnicy potrafią pisać kilku dziesięcio stronnicowe opracowania z których nic nie wynika albo możnaby je streścić w kilku zdaniach. Za to im płacą.
    Kiedy Wigilia na K6 ? W ogóle się odbędzie ?

Dodaj komentarz