Pieczara pierwszym wiosennym wzmocnieniem

Polonia od poniedziałku przygotowuje się do rundy wiosennej sezonu 2017/18. Miło nam poinformować, że dziś przed południem oficjalnie do „Czarnych Koszul” powróci Krystian Pieczara

Z naszych źródeł wynika, że ofensywny zawodnik, który ostatnie pół roku spędził w Łódzkim Klubie Sportowym dogadał się z działaczami Polonii. Poniżej nasza rozmowa z „Pieczim”:

Sorry za kiepski kadr. Mam nadzieję, że wypowiedź wystarczy 😉

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

15 thoughts on “Pieczara pierwszym wiosennym wzmocnieniem

  1. W temacie stadionu to w drugiej połowie stycznia powinny się pojawić jakieś konkretne niusy.

    Pieczara – bardzo temat tajemniczy. Z ŁKS odszedł jak twierdzi sam – mimo, że miał kontrakt i mógł tam „grać” kolejne lata – co potwierdza ilość strzelonych bramek jak i czas gry w ŁKS (takie małe szyderstwo). No i jakby co – czyli jakby mu nie szło – to wszystko znowu będzie przez hejterów internetowych.

    Nie lepiej po prostu jest powiedzieć ” trochę w życiu mi się popieprzyło i chcę być tam gdzie czuję się najlepiej”?

    Panie Krystianie udowodnij Pan, że się co do Pańskiej osoby (jako piłkarza) się mylę.
    Ale udowodnij to Pan na boisku a nie przed kamerą.

    A co do chowania się po internecie – to Panie Krystianie – prawdopodobnie spotkamy się wkrótce na boisku :).

    Po powrocie Krystiana chyba miejsca w zespole dla Chałasa już nie ma.
    Oby tylko „Wiśnia” nie zgasł i dalej był prawdziwym liderem drużyny co pokazał na jesieni.

    1. http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35137,22774979,wiceprezes-lks-ujawnia-plany-na-2018-rok-sponsor-awans-i.html?disableRedirects=true
      „….. Przy okazji jeszcze raz chciałem wyjaśnić, że trener Wojciech Robaszek nie stoi za jego odejściem z ŁKS. Pieczara sam zrezygnował, a swoją prośbę motywował względami rodzinnymi.”
      Jeśli chodzi o małą liczbę minut, to miał problem z urazami. Niemniej faktem jest, że w ŁKSie nie błyszczał. Nawet nie chodzi o brak bramek, bo nie występował w ataku, ale o ocenę gry przez kibiców ŁKS-u. Dominuje pogląd, że grał po prostu przeciętnie. Nic nie zepsuł, widać było ambicje, ale raczej nikomu żadne jego zagranie nie zapadło w pamięć.

  2. Jakby Pieczara wyglądał tak na boisku jak za mikrofonem to wciąż gralibyśmy w II lidze. Krystian może sobie wierzyć, że zawsze wnosi jakość i jest liderem, a wszyscy co go krytykują to hejterzy, ale to zupełnie nie ma nic wspólnego z prawdą. Nikt raczej nie kwestionuje jego zaangażowania i woli walki, a podważa umiejętności, które brutalnie zweryfikowała II liga. Zarówno w Polonii, jak i ŁKSie, tak więc nie może być mowy o przypadku.

    Przypomnę może tylko, że krytyka Pieczara wzięła się między innymi stąd, że w kluczowym meczu dla utrzymania się pod koniec sezonu na K6 (chyba z Rozwojem) to on przy 1-0 w końcówce zmarnował stuprocentową sytuację, a chwile później rywal wyrównał. A takich sytuacji w których „Pan Piłkarz” zawodził było znacznie więcej, dużo więcej niż dobrych występów.

    Zamiast toczyć walkę w wywiadach z hejterami niech uderzy się w pierś i przyzna, że dał dupy w drugiej lidze.

  3. Tylko krowa nie zmienia zdania. Pisałem na tym forum, że nie widzę Pana Krystiana, gdyż opuścił nas w potrzebie, a wcześniej nie utrzymał nam II ligi ( oczywiście we „współpracy” z wieloma innymi ).
    Jednak znów jesteśmy razem, a zgoda i współdziałanie jest nadrzędne.
    Trener Chrobak jest znany z tego, że daje kolejne szanse. Zaufajmy mu i dajmy szansę ponownego zapracowania na nasz podziw i szacunek Panu Krystianowi.

    Na marginesie, mimo pozornego ukrywania się po pseudonimami nie jesteśmy tu anonimowymi hejterami, a wręcz znamy się wzajemnie. Polonia nie jest wielką rodziną, ale stałą w uczuciach.

  4. Szczerze to zdumiewa mnie to że przeważają tu tak negatywne opinie na temat Krystiana. Powiedzcie mi prosze, kto był ostatnim piłkarzem który strzelił dla Polonii więcej goli.
    Ja się z tego transferu bardzo cieszę, przez całą rundę mówiłem że drużyna gra naprawdę fajnie tylko brakuje napastnika który by strzelał więcej, takiego Pieczary.
    Pieczi powodzenia! Brakowało Cię tu

    P.S. to Pieczara strzelił również bramkę na wagę awansu w 16 , a nie jak się często twierdzi, Choroś.

  5. Tak jak powiedział Pan Jerzy Władysław Engel, były i nie mam co do tego również wątpliwości przyszły Prezes Polonii prowadzący ją do sukcesów w Lidze Mistrzów, trudno jest wygrywać spotkania, jeżeli napastnik nie umie trafić do pustej bramki z pięciu metrów.

  6. Olo – piękny ostatni akapit Twojej wypowiedzi. Dzisiaj w sparingu Pieczara strzelił bramkę. Zreszta strzelił tez Chalas i Zych . Oby ta rywalizacja podniosła poziom naszego ataku. Namarginesie – Pieczara ma 28 lat i jak sprawdziłem największy jego dorobek to zdecydowanie u nas w 3 lidze . Może to jest jego miejsce i jego poziom?

  7. echę, echę… z pewną taką nieśmiałością chciałbym przypomnieć, że w połowie pierwszej (w której zawodnik Chałas zagrał mecz życia w naszych barwach) graliśmy z „letko przestraszoną drużyną CLJ”. Natomiast w II połowie w drużynie „letko przestraszonej CLJ” grali jej rezerwowi – REZERWOWI.

Dodaj komentarz