Zapowiedź: Lechia Tomaszów Mazowiecki – Polonia Warszawa

Polonia uskrzydlona zwycięstwem z ŁKS-em 1926 Łomża w niedzielę zagra z viceliderem naszej ligi, Lechią Tomaszów Mazowiecki. Gospodarze w środę rozegrali mecz pucharowy z rezerwami GKS-u Bełchatów. Wyjazdowe spotkanie Lechia będzie wspominać dobrze, gdyż pokonali drugi wachlarz „Torfiarzy” 9:1. 

Daniel Choroś (fot. Robert)

Klub z Tomaszowa Mazowieckiego został założony w 1923 roku przez Stanisława Borunia, Józefa Skrzypińskiego i Leona Drajlinga. Swojemu tworowi nadali nazwę Lechia. Na początku powstała sekcja piłki nożnej, później dołączały inne. Najważniejsza zawsze była jednak piłka nożna, ale klub w PZPN został zrzeszony dopiero w 1926 roku. Pierwszy sukces Lechii przypadł na 1931 rok, kiedy Lechia wygrała B-klasę, nie udało im się jednak awansować do A-klasy, gdyż przegrali barażowy mecz. W tym rok klub dostał też zgodę na treningi na miejskim stadionie.

W 1933 roku drużynie z Tomaszowa udało się awansować do ligi okręgowej. Następny awans świętowali w 1939 roku, kiedy wywalczyli promocję do A-klasy. Zadebiutować w tych rozgrywkach mieli 3 września 1939 roku, jednak uniemożliwił to wybuch wojny. W czasie wojny Lechia rozgrywała mecze „w podziemiu”, choć groziła za to nawet kara śmierci. Po zakończeniu wojny, działacze i piłkarze, którzy przeżyli, zaczęli starania o reaktywowanie Lechii. Udało się to i dzięki wygraniu Pucharu Wojewody zostali ponownie zakwalifikowani do A-klasy. W sezonie 1945/1946 grali już w lidze wojewódzkiej.

W 1949 zmieniono nazwę na KS Spójnia. Dwa lata po tej zmianie klub wywalczył awans do II ligi. Na tym poziomie spędzili tylko jeden sezon, zajmując  9 miejsce spadli do ligi międzywojewódzkiej. To 9 miejsce jest jednak największym sukcesem w historii klubu. 2 lata później KS Spójnia połączyła się z KS Ogniowo i powstał nowy klub – Terenowe Koło Sportowe ZS Sparta- Lechia. W 1956 doszło do kolejnej fuzji, ZS Włókniarz połączył się z TKS ZS Sparta-Lechia, tworząc Robotniczy Klub Sportowy Lechia. Podczas, gdy seniorzy Lechii cały czas występowali w III lidze, duży sukces osiągnęli juniorzy. W 1957 po pokonaniu Polonii Warszawa i Odry Opole dotarli do półfinału Mistrzostw Polski. Tam musieli jednak uznać wyższość zwycięzcy rozgrywek – Lechii Gdańsk. Sukces juniorów przyczynił się do tego, że na mecze niepełnoletnich przychodziło więcej ludzi niż na mecze seniorów. W sezonie 1961/1962 I drużynie udało powrócić się do III ligi, z której w międzyczasie spadła. Potem drużyna zaczynała mieć co raz więcej problemów i w końcu znalazła się w B-klasie. W sezonie 1967/1968 awansowali do A-klasy, dzięki wycofaniu się jednej z drużyn. W sezonie 1977/1978 uzyskali natomiast promocję do klasy międzywojewódzkiej. Następny awans przypadł na rok 1983, kiedy Lechia wróciła do III ligi.

Tam nie potrafiła się jednak długo utrzymać i w 1991 roku Lechia spadła do ligi okręgowej. W 2004 roku wydawało się, że Lechia upadnie, jednak dzięki działaniom Krzystofa Motyla i Jana Zaborowskiego klub przetrwał. Założyli oni w 2004 Klub Piłkarski RKS Lechia 1923, który przejął barwy i wszystkie tradycje klubu założonego w 1923 roku. Od tego momentu w Lechii istnieje już tylko jedna sekcja – piłki nożnej. Sytuacja w klubie poprawiła się od momentu, gdy sponsorem została firma Las Vegas Power Energy Drink. Dzięki pieniądzom otrzymywanym od tego producenta, Lechia mogła wzmocnić się kadrowo i w sezonie 2011/2012 wywalczyli awans do III ligi, w XXI wieku na tak wysokim poziomie jeszcze nie grali. Klub i sponsor marzą jednak o awansie do II ligi.  [opis na podstawie: kprkslechia.futbolowo.pl i tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl]

Przyszli: Patryk Jakubczyk (obrońca, z Broni Radom (IV liga)), Kamil Lewiński (pomocnik, z Szydłowianki Szydłowiec (IV liga)), Patryk Walasek (obrońca, z Oskara Przysucha (IV liga)), Tomasz Płonka (napastnik, z Rakowa Częstochowa (w zeszłym sezonie II liga, teraz I), 30 m. i 3 b. ), Artur Golański (pomocnik, z ŁKS-u Łódź (w zeszłym sezonie III liga, teraz II), 20 m. i 5 b.), Adam Patora (napastnik, z Wisły Puławy (I liga w zeszłym sezonie, teraz II), 8 m. (212 minut) i 1 b.), Piotr Kornacki (pomocnik, z Oskara Przysucha (IV liga)), Mateusz KlaklaPrzemysław Ozrechowski (pomocnik, z Tomasovii Tomaszów Lubelski (IV liga)), Mateusz Awdziewicz (bramkarz, z Ceramiki Opoczno (IV liga))

Marcin Gawron
Marcin Gawron (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

OdeszliKlaudiusz Król  (pomocnik, prawdopodobnie do KS Paradyż (IV liga), 17 m. i 1 b.), Jardel Muniz Cruz (napastnik, 30 m. i 1 b.), Marcin Gawron (pomocnik, do Polonii Warszawa, 15 m. i 2 b. (w rundzie wiosennej)), Adrian Gołdyn (obrońca, 12 m. (w rundzie wiosennej)), Adam Gołuński (napastnik, 22 m. i 1 b.), Bartosz Widejko (obrońca, do ŁKS-u Łódź (II liga), 33 m.), Paweł Wolski (pomocnik, do Ursusa Warszawa (III liga), 29 m. i 1 b.), Patryk Miarka (pomocnik, do Finishpaarkietu Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (III liga), 7 m. i 2 b.)

5 ostatnich meczów Lechii w lidze (najwyżej ostatni mecz):

  • : z Pelikanem Łowicz (W)
  • 2:0 z GKS-em Wikielec  (D)
  • 2:0 z Turem Bielsk Podlaski (W)
  • 3:2 z Finishparkietem Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (D)
  • 1:1 z Ursusem Warszawa (W)

Pauzują: Michał Oświęcimka (kontuzja kolana, ok. 6 miesięcy przerwy), Grzegorz Wojdyga

Sędzia: Kamil Żmijewski (Olsztyn) – poprzednio prowadził mecz Polonii z Sokołem Aleksandrów Łódzki.

Źródło: własne/90minut.pl/kprkslechia.futbolowo.pl/tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl/lechia1923.pl

CLJ: W najbliższy kolejce młodzi poloniści zmierzą się z Koroną Kielce. Spotkanie odbędzie się o godzinie 12:00 w sobotę na bocznym boisku.

Rezerwy: Druga drużyna drugi raz z rzędu zmierzy się na własnym boisku. Po pokonaniu Sokoła Celestynów (1:0) podopieczni Antoniego Giedrysa zmierzą się z Wisłą Dziecinów. Spotkanie rozegrane będzie w niedzielę o 20:00 na Saharze.

Author: muchomor

12 thoughts on “Zapowiedź: Lechia Tomaszów Mazowiecki – Polonia Warszawa

  1. W tym momencie ważniejsze są działania Klubu i zjednoczonych (mam nadzieję) środowisk kibicowskich w sprawie stadionu i czynszu. Tym niemniej mecz bardzo ciężki – Lechia spokojnie może walczyć o awans (sponsor, duże miasto). My umówmy się – po dobrym meczu nie spodziewajmy się cudów. Ważne aby trener układał dalej te klocki i do końca rundy miał pełną wizję zespołu. Siła ofensywna Lechii jest duża – porażka z Łowiczem to pewnie ciężkie boisko. Punkt przyjmę z radością, wkalkulowałem porażkę – byleby po walce.

  2. Wiadomo, że Lechia to obok Widzewa główny kandydat do awansu. My im tylko wyskoczymy z zaskoczenia 🙂
    Wrażenie robi ich linia ofensywna: Rozwandowicz, Płonka i skrzydłowy Żytek. Nasz niedawny kat Mirecki nie gra nie wiedzieć czemu. Patora z ŁKSu się nie łapie do drużyny. Tak jak i Magdoń na stoperze.
    Słabe punkty ? Na pewno bramkarz, może też nerwówka po przegranym meczu w Łowiczu, może też ciśnienie że muszą bo im Widzew ucieknie, słyszałem też że boki obrony też nie grzeszą jakością – ale to tylko słyszałem.
    Nasze atuty w tym meczu ? Marczak na „9”, Chałas na „10”, Wiśniewski wymiennie na „6” lub „11”. Do nich solidni młodzieżowcy i solidna linia obrony. No i oczywiście trener.
    Skład nasz jest z góry niemal pewny: Tobjasz – Bohenek, Choroś, Zembrowski, Maslanka – Gawron, Kluska – Wiśniewski, Marczak, Sauczek – Chałas.
    Ewentualnie Małek za Sauczka, ale i tak zmienią się po połowie.
    Warunki będą ze względu na ciężką murawę trudne. Dlatego filigranowy Wierzbowski były przewagą, ale on jak zwykle po przerwie na zmęczonego przeciwnika. Może jeszcze Szabat po przerwie – i to chyba wszyscy, aby nie osłabiać drużyny.
    Gdyby Muchomor dał radę jeszcze zaktualizować asystentów po ostatnim meczu to może piłkarze będą wymagać kolejnej korekty po niedzieli.
    Podsumowując – mijają trzy miesiące tej drużyny. Taka mała matura. Zobaczymy co się nasi panowie nauczyli od swego mentora.

    1. Wieczorem w niedzielę wrócę do domu (zapowiedź napisana sporo wcześniej), wszystko zaktualizuje.

    2. Przepraszam Muchomora, bo zabrzmiało z mojej strony jak jakiś zarzut co absolutnie nie było intencją. Jeszcze będąc przy statystykach – ciekawa byłaby punktacja kanadyjska. Jak po niedzieli Muchomor wrzuci asystentów to ja ich podsumuję po „kanadyjsku”.

  3. ZNÓW CIĘ ZWOLNIMY,HEJ SMUDA ZNÓW CIE ZWOLNIMY!!! Nie ma remisu,nie ma porażki-jedziemy po 3 pkt.i zbliżamy sie do czołówki.widzew kuleje,POLONIA szaleje…wykorzystać szanse i do przodu.wierzę CHROBAKU-wierzę w CHłopaków…
    Daj Boże

  4. To ma dwie przyczyny. Pierwsza tkwi jeszcze w historii zapadłej komuny, kiedy nie było wolnych sobót i grało się powszechnie w niedziele. Rano, aby mecz był konkurencją dla mszy w kościele. Dlatego właśnie o 11. Dla ludzi stało się to jednak praktyczne bo o 8 mieli śniadanie, 9 msza, 11 mecz i po meczu obiad. Zresztą ówczesna infrastruktura nie pozwalała grać za specjalnie inaczej. To działaczom zostało, oni te czasy pamiętają i dla nich to norma. Pamiętajmy, że Warszawa to nie Polska małych miasteczek. Ci którzy są u nas lat naście wiedzą o czym piszę.
    Druga przyczyna to prymitywne cwaniactwo. Według tego wyznaczamy mecz na 11, przeciwnik musi się u nas zameldować o 9, o szóstej musi wyjechać, o piątej być w klubie, a wstać o czwartej. Musi być podmęczony i tu starają się stworzyć swą przewagę. Nie każdy ma przecież pieniądze, aby w tej lidze jechać dzień wcześniej i nocować na miejscu.

  5. Olo
    W sumie masz racje – z takiego Moraga czy Wikielca to kawał drogi do Tomaszowa. To zróbmy im rewanż w niedzielę o 10 – zobaczymy jak się zaprezentuja. W Łowiczu to samo. Z drugiej strony zauważ na ilu stadionach w naszej grupie można grać przy oświetleniu: my, Widzew, Ostróda, NDMazowiecki, Sulejowek ktoś jeszcze? Postęp jakiś jest .

  6. Wyniki wczorajszych meczów jasno pokazują ze jesteśmy drużyna środka tabeli z niwielkim odchylem w górę. Łomża dostaje 0:4 od Sokoła u siebie. Reszta faworytów tez wygrywa. Jeżeli zdobędziemy 1 punkt będę bardzo zadowolony. Ni jestem malkontentem .

Dodaj komentarz