Polska Telewizja Sportowa informuje, że przeprowadzi transmisję z kolejnego spotkania „Czarnych Koszul”. W niedzielę od 14:55 możecie śledzić poczynania naszych piłkarzy z obiektu w Przysusze.
Na fan page telewizji obecnie prowadzony jest konkurs – do wygrania kody transmisji.
„Ultras Enigma” przypomina o zapisach na mecz z ŁKS-em. Ostatnie 40 miejsc w autokarach na wyjazd do Łodzi!
ZAPISY:
- codziennie w CK
- przelewem: 40 1160 2202 0000 0002 1831 8857 (w tytule: ŁKS, imię, nazwisko, pesel)
Nie czekajcie do ostatniej chwili…
31 kolejka
30 kolejka
A co z Petaszem dobry chłopak i cisza nikt nie podaje informacji a przecież znieśli go na noszach. Mam nadzieję że wszystko ok. Chyba jeden z nielicznych który ma przegląd całego boiska i potrafi przerzucić piłkę na drugą stronę. Kilka naprawdę dobrych celnych podań.
Cisza na temat zdrowia Petasza niczego dobrego nie wróży. Spółka mogłaby coś rzec na ten temat. Wczoraj w zajęciach nie brał udziału. Ale już chyba do zdrowia wrócił Piotr Kosiorowski. A z banicji kartkowej wrócą też Donek i Zapaśnik. Na Przysuchę powinno to wystarczyć, aż nadto.
Nie zagra z Oskarem. Do ŁKS-u powinien wyzdrowieć 😉
Piszesz Kwiku o Kosiorowskim, czy o Petaszu ?
Petaszu
To świetna informacja na końcówkę sezonu. W Przysusze i z Pilicą zespół winien sobie poradzić bez niego, bez dwóch zdań.
Nie byłbym sobą, gdybym trochę nie stonował tego optymizmu ;). Oskar niby słaby, a na własnym stadionie wygrał w tej rundzie z ŁKS-em i zremisował z Sokołem, dzisiaj zremisował z Ursusem na wyjeździe. Pilica natomiast wywalczyła punkt w Łowiczu i Aleksandrowie – my tam zdobyliśmy 0 punktów. Niemniej i tak Polonia musi wygrać, ale chciałem zasiać ziarno niepewności, aby emocje były większe.
Nie możemy bać się Oskara, kiedy chcemy awansować do II ( faktycznie III ) ligi i coś tam znaczyć. Po drugie: Czy widziałbyś Muchomorze jakiegoś piłkarza z Przysuchy, który byłby dla nas wzmocnieniem, choćby tylko na ławkę ? Szanuję każdego przeciwnika, ale szanować musimy przede wszystkim siebie i drżeć przed spadkowiczem.
Ciekawym zawodnikiem wydawał się być Ołeksandr Menżeha, ale patrząc na to jak mało gra, to chyba jednak jakiś niewypał.
Twoje podejście do przeciwników jest niewątpliwie zdrowsze, ale na mnie porażka z Pilica i remis z Energią odcisnęły takie piętno, że teraz boję się każdego rywala ;).
Każdy rywal jest dla nas wyzwaniem. Tylko trzeba szybko strzelić bramkę i przeciwnik musi atakować a my jednak lepiej gramy z kontry. A obrona plus bramkarz jest jednak naszą największą bronią. 1: 0 to nasze ukochane wyniki.
Z rozmowy ze starym kibicem Legii: ostatni mecz sprzedany. A poprzedni? kupiony.
Po co najpierw kupować a potem sprzedawać? Bo to nie kluby handlują, ale buki.
Z tego wynika, że ostatni ich mecz z Pogonią będzie na remis.
Dlatego Polonia musi wygrać wszystko, bo w ostatnim meczu będą grać przeciw naszym vice-mistrzowie Polski wysłani ciupasem do rezerw.
To o bukmacherach to 100 % prawdy to oni decyduja bo to na zakladach prawdziwa forse rabuja. I udawali ze plakali jak Leicester wygralo zeby nikt nie myslal ze miliardy zgarneli ze wszystkich co obstawiali Arsenal, Chelsea, Manchester City oraz United, Tottenham….. a zaplacili pare drobnych milionow.
Ale dochodzi to takiego kuriozum ze nadzieja na to ze 7egia niezdobedzie mistrza jest to ze od groma ludzi w calej Polsce obstawilo u buka ze bedzie mistrzem i do tego ze wygra z Pogonia. Chyba ze zwaluja tak ze 7egia zremisuje ale Piast tez… takiego czegos chyba nikt nie obstawil a 7egia by i tak niestety mistrzem zostala…
Ciekawa teoria spiskowa, nie powiem. Ale ma jedną słabość: porażka kanalarzy w Gdańsku i zwycięstwo Piasta w Wielkich Hajdukach były w 100% do przewidzenia. Niespecjalnie śledzę rozgrywki ekstraklasy, ale takie właśnie wyniki obstawiłem w ciemno.
Będzie dobrze.Dostrzegam, że w drużynie kształtuje się oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa znaczeniu tzw. „banda świrów” 🙂 jak kiedyś za Maćka Korzyma w Koronie. Obyśmy wszyscy mogli na koniec ligi zaśpiewać słynne auuuuuu auuuuu auuuuu 🙂 Buki to ciekawy temat – bardzo istotny zwłaszcza w niższych ligach niż ekstraklasa to fakt – ale tego zjawiska nie da się wyeliminować na dzień dzisiejszy.