Główna spółka prezesa „Czarnych Koszul” Ireneusza Króla, notowany na giełdzie Ideon wydał komunikat w którym zapowiada „w ciągu kilku najbliższych dni złożyć do Sądu Rejonowego w Katowicach wniosek o upadłość”!
Firma chyliła się ku bankructwie od kilku miesięcy. Początkiem końca była nieudana transakcja w rosyjskiej republice Komi, gdzie Ideon – przez swoją spółkę zależną Woodinterkom (główny właściciela Polonii) – miał wybudować tartaki. Fiasko tego biznesu sprawiło, że do firmy nie wpłynęło 16 milionów euro.
Zapowiedź upadłości śląskiego przedsiębiorstwa oznacza dla Polonii niepewną przyszłość. 100 procent akcji warszawskiego klubu należy do zarejestrowanej w Wiedniu Woodinterkom GmBH. To część majątku Ideonu. Być może więc Polonia zostanie przekazana w inne ręce, być może zbankrutuje.
Wszystko zależy od tego, czy dostanie licencję na występy w ekstraklasie. Miejsce w najwyższej polskiej lidze piłkarskiej jest dziś najcenniejszym, w zasadzie jedynym aktywem Polonii. Klub nie ma żadnego majątku – stadionu, ośrodka treningowego, nieruchomości. Do aktywów nie należą też piłkarze. Ci, w każdej chwili mogą złożyć wnioski o rozwiązanie kontraktów z winy klubu i PZPN przyznałby im rację. Niektórzy zawodnicy nie dostają pensji od dziewięciu miesięcy, inni od początku roku.
Polonia nie dostanie więc licencji, jeśli nie ureguluje tych zaległości, a nie ma szans, żeby dokonał tego zadłużony po uszy Ireneusz Król. Musi to zrobić nowy właściciel, z którym podobno od pewnego czasu trwają rozmowy. Jeśli się jednak nie znajdzie, to Polonia, która już utrzymała się w ekstraklasie, w przyszłym sezonie będzie miała małe szanse na to, by zagrać nawet w I lidze.
Grzywną w wysokości co najmniej 5 tys. zł ukarana zostanie Polonia za incydenty podczas derbów z Legią.
Decyzję podejmie w środę Komisja Ligi. Największym przewinieniem było czterominutowe opóźnienie rozpoczęcia spotkania z powodu rzuconych na murawę serpentyn. W dalszej kolejności były wulgaryzmy.
Polonia od dawna nie była karana za incydenty wywołane przez własnych kibiców, dlatego może liczyć na niższy wymiar kary. Taryfikator zaczyna się od 5-tysięcznej grzywny, a kończy na 35.
Komisja Ligi raczej nie będzie analizować wewnętrznej bójki chuliganów na Trybunie Kamiennej. Po zidentyfikowaniu uczestników awantury posypią się zakazy stadionowe.
Jak podaje oficjalna strona internetowa Polonii Warszawa Joseph Juárez Martínez po wnikliwej obserwacji przez sztab szkoleniowy opuścił Polskę, ale wciąż pozostaje w orbicie zainteresowań „Czarnych Koszul”.
Przypomnijmy: 18-letni środkowy pomocnik rozpoczął testy przy Konwiktorskiej kilka dni po wyjazdowym meczu Polonii z Jagiellonią Białystok. Trenował z drużyną przez prawie dwa tygodnie, wystąpił też w sparingu z GKS-em Bełchatów. Spędził wtedy na boisku całą drugą połowę, zastępując w przerwie Łukasza Piątka i w ciągu czterdziestu pięciu minut zaprezentował kilka ciekawych zagrań.
– W trakcie testów poznaliśmy jego wartość i potencjał. Wiemy też, na jakich warunkach będziemy mogli pozyskać go w lipcu – powiedział dyrektor sportowy Polonii, Paweł Olczak, dając do zrozumienia, że temat gry Juáreza przy Konwiktorskiej nie został zamknięty.
Portal Wirtualna Polska opublikował zestawienie „Rycerzy Wiosny” i „Zimowych Śpiochów” Ekstraklasy podsumowując liczbę punktów zdobytych przez wszystkie klubu z najwyższej klasy rozgrywek w wiosennych kolejkach. O miano „Rycerzy Wiosny” walczą póki co Lech, Legia i Wisła, które na wiosnę uzbierały odpowiednio: 10, 10 i 9 pkt., o mniej zaszczytny tytuł „Zimowego Śpiocha” rywalizują zaś Pogoń Szczecin (na wiosnę 1 pkt), Widzew Łódź (na wiosnę 2 pkt) i … Polonia Warszawa (na wiosnę 4 pkt.). Wp.pl w takich słowach podsumowało sytuację naszego klubu: „Zadyszki dostała Polonia Warszawa, choć start miała nadzwyczaj dobry, ale trzy ostatnie spotkania przegrała. Sytuacja w tym klubie daleka jest jednak od normalności, dlatego i o wyniki sportowe nie można mieć dużych pretensji pod adresem piłkarzy i trenerów.„
28 kolejka
27 kolejka
Myślałem, że te serpentyny były jakoś uzgodnione
Zaśmiecanie boiska nigdy nie jest uzgodnione. Co do samej sytuacji klubu – ta jest nieciekawa.
Haniebny spektakl w Magazynie Ekstraklasa.tv z korupcją w tle:
http://z-woleja.blogspot.com/2013/04/haniebny-spektakl-w-ekstraklasatv-z.html
Sneer od samego początku miał określone zdanie na temat Króla. Jakkolwiek początkowo podejrzewałem, że może poszło im o tę rudą cycatkę z Shoguna to jednak faktem jest, iż jego opinia o Spaślaku była aż do bólu prawdziwa.
Co gorsza, działalność Króla przy poparciu K6 doprowadziła do tego, czego najbardziej się obawiałem. Klub upada, grozi mu brak licencji i upadłość (czyli dużo gorsza sytuacja niż rok wcześniej), a jacyś prawicowi troglodyci leją się na trybunach i w necie z troglodytami lewicowymi. I gówno mnie obchodzi, kto na kogo głosuje, kto zaczął i kto jest za związkami rejestrowanymi. Jedni i drudzy niszczą klub do spółki z oszustem.
Najgorzej Sneerze, że jest ich w sumie niewielu. Bo cóż to jest nawet setka ( jeśli to była setka ) do czterech tysięcy widzów na meczu ? Dobrze liczę – ze 2 procenciki ? A lie złego zrobili…
Aha, jeszcze jedno. Dziś sobie odświeżyłem oświadczenie ludzi, którzy z ramienia K6 negocjowali udział kibiców w Radzie Nadzorczej. Z tego oświadczenia wynika, że prowadzone są intensywne rozmowy w sprawie insygniów – nazwy, herbu, siedziby, barw. Miały się wkrótce zakończyć i zabezpieczyć klub przed takimi numerami jak te, które miały miejsce latem. Jak ta sprawa wygląda dziś, kiedy nieznana jest przyszłość klubu, a wszystkie sznurki są w rękach oszusta z Katowic? Nijak. Rozmowy albo utknęły w martwym punkcie, albo ich w ogóle nie było. Jako kibice, rękami swoich przedstawicieli, podżyrowaliśmy wszystkie działania oszołoma i pozwoliliśmy, żeby dziś mógł szantażować ludzi chcących ratować klub. Żeby było jasne – nie twierdzę, że Król będzie kogokolwiek szantażował, ale że daliśmy mu do tego narzędzia i prawie rok spokoju.
to ja muszę posypać głowę popiołem, bo dawałem niefortunnemu panu kredyt zaufania. Chyba sie nie nadaje do dzisiejszych czasów, w których nie ma etosu, a liczą się cwaniactwo, umiejętność kantowania, a na końcu pięści (patrz ostatnia sobota). I proszę mi nie wmawiać, że ktoś na Kamiennej „bronił” jakiejś „idei”, bo mordobicie dla normalnego człowieka NIGDY nie będzie narzędziem komunikacji międzyludzkiej. Poza tym, oglądając filmik zlinkowany przez Czarna Koszulę wyraźnie zobaczyłem, że w zadymie brali udział malcy, którzy z pewnością na tematy tzw. komunizmu (zainteresowanych informuję, że takowego w naszym kraju nigdy nie było), ale także narodowego „patriotyzmu” mają maaaaaaaaaaaalutko wiedzy, czyli inaczej szukają okazji żeby pokazać, że praca w siłowniach nie idzie na marne, a ideologia jest łatwym pretekstem
Oszczędnie z tym popiołem !. Żeby i dla mnie starczyło … .