Magazyn „Dumy Stolicy” nr 21

Po zimowej przerwie wracamy z magazynem „Dumy Stolicy”. W odcinku dwudziestym pierwszym porozmawiamy o meczu z Lechią Gdańsk. Gośćmi Kwikstera będą Trickywoo i Piękny Kawaler. Zapraszamy do komentowania!

Pobierz z Hellshera

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

5 thoughts on “Magazyn „Dumy Stolicy” nr 21

  1. Dziwi mnie Tarnowski w Polonii, ale akcję Lechii miał szansę przerwać tylko raz. A i to jest dyskusyjne.
    Todorowski walczył, ale w ofensywie kompletnie nic z tej walki nie wynikało, pochwały przesadzone.
    A ustawienie pragnącego od zawsze Stokowca rozumiem tylko jako psychologiczną zagrywkę, (vide: drużyna rozbita psychicznie nie podniesie się na następne spotkania,jeśli Lechia rozwiązałaby worek z bramkami) albo próbę generalną przed Lechem… Jasne, Tosik coś tam wpominał, że ćwiczyli, ale naprawdę mamy tak grać np. z Bełchatowem ??

  2. Sie mam eksperci „pięknie podzielili” 😀 .

    Piękny Kawaler oglądał ten sam mecz, co Trickywoo, naprawdę. Różnica polega na tym, że Piękny Kawaler oglądał Polonię myśląc o drużynie, która spuściła manto Legii 3:0, albo o tej, która wygrała z Bełchatowem 5:0, a Trickywoo oglądał Polonię, jako zbiór zawodników, który w tym składzie i w tym zestawieniu grał ze sobą po raz pierwszy.

    Szkoda, że nikt nie oglądał tego meczu, jako spotkanie dwóch drużyn, które były w tym samym czasie i w tym samym miejscu na obozie przygotowawczym. Chłopaki spotykali się na śniadaniu, obiedzie i kolacji, pili razem kawkę i herbatkę (nie pili alkoholu, bo przecież to nie do pomyślenia w przypadku sportowców). No i przyszło im zagrać na inauguracje sezonu…

  3. Jak to mówią gdzie dwóch polaków tam 3 zdania 😛 ale jak byś mountas zobaczył znaczy usłyszał to już w połowie audycji już się bardziej zgadzaliśmy 😛
    z drugiej strony chyba lepiej, że każdy z nas to „inaczej widział” albo miał inne odczucia i nawiązaliśmy jakiś dialog niż wszyscy byśmy się zgadzali i każdy by potwierdzał to co drugi powie 😉

    1. Ależ, ja nie krytykuję, wręcz przeciwnie – dorzuciłem jeszcze jeden sposób podejścia do tematu;).

      A, tak na poważnie: o formie drużyn można będzie coś powiedzieć, gdzieś tak po trzeciej kolejce. Taka uroda naszej ligi, że nie koniecznie forma z pierwszego, drugiego meczu po zimie jest wyznacznikiem poziomu gry w dalszej części rundy wiosennej. Polscy piłkarze później budzą się ze snu zimowego, a i ta pogoda…

Dodaj komentarz