Majdan pożegnał Theo Bosa. Dwóch młodych na treningu pierwszego zespołu. Nasi w „11” i anty „11” kolejki.

W czwartek odbyło się oficjalne pożegnanie Theo Bosa przez klub, z którym był związany przez całe swoje życie – Vitesse Arnhem. Uczestniczył w nich Radosław Majdan, który reprezentował Polonię Warszawa. Bos, który prowadził zespół „Czarnych Koszul” na początku rundy wiosennej 2011 roku, zmarł 28 lutego w wieku 48 lat. Piłkarze Polonii uczcili jego pamięć minutą ciszy przed meczem z Lechem Poznań.

Dzień przed pogrzebem, na stadionie Vitesse odbyło się oficjalne pożegnanie trenera. Wzięło w nim udział kilka tysięcy kibiców oraz szerokie grono osób, które pracowały z Bosem. Wśród nich znalazł się Marc van Hintuum, który był asystentem Bosa podczas jego pracy przy Konwiktorskiej oraz Radosław Majdan, ówczesny trener bramkarzy Polonii.

Dwaj zawodnicy występujący dotychczas w zespole Młodej Ekstraklasy Polonii Warszawa – Patryk Duda i Maciej Joczys – pojawili się na dzisiejszym treningu pierwszego zespołu „Czarnych Koszul”. 20-letni Duda jest ofensywnym środkowym pomocnikiem, zaś o rok starszy Joczys środkowym obrońcą.

Miłosz Przybecki został wybrany do 11 kolejki przez portal „Wirtualna Polska”, ten sam zawodnik został wytypowany na ławkę rezerwowych w zestawieniu 2×45.com.pl. Inny zawodnik Polonii Warszawa Daniel Gołębiewski został wybrany przez portal 2×45.com.pl do Anty „11” 18 kolejki Ekstraklasy.

Źródło: własne / Wirtualna Polska / ksppolonia.pl

Author: Makumb

12 thoughts on “Majdan pożegnał Theo Bosa. Dwóch młodych na treningu pierwszego zespołu. Nasi w „11” i anty „11” kolejki.

  1. Pawłowi teraz najbardziej potrzeba bzdurnego wyjazdu na pseudokonsultację kadry U-21 pod okiem jakiegoś „fachowego” trenera. Powinien chłopak ostro trenować i nadrabiać zaległości z wylegiwania się na tzw. kadrze, gdzie w środku zimowych przygotowań zrobiono mu dwa tygodnie urlopu nad basenem hotelowym w ciepłym kraju bez specjalnego grania i trenowania. Ot i podejście do gracza

  2. @olo – mnie się wydaje, że Pawłowi taki wyjazd na konsultacje dobrze zrobi. Chłopak przewietrzy głowę, zresetuje się. Za dużo się wokół niego ostatnio działo i potrzebuje nowego otwarcia. Poza tym nie wymagajmy od Wszołka nie wiadomo jakiej gry, bo stracił klasowych partnerów na boisku. To nie jest wina Wszołka, że drużyna się rozpadła. Jeszcze jak Piątek odejdzie, to Wszołek będzie mógł sobie pograć w Polonii, ale w tenisa ziemnego. Bo już kompletnie nie będzie miał z kim grać.

  3. Leo – nie zgadzam się. Piątek zostaje, więc jedyny facet potrafiący rozegrać piłkę w środku jest pierwszym do grania. Drugim jest Kiełb, trzecim Przybecki, a czwartym właśnie Wszołek.
    Czyli mamy kwartet ofensywny na przyzwoitym ligowym poziomie, który może być w zależności od potrzeb uzupełniany Dyziem. Z tyłu też nie jest źle. Bramkarze Przyroś i Pawełek to ( można się zgodzić bądź nie ) ligowa czołówka, boki obrony: Todor i Pazio to również dobry, polski ligowy poziom. Środek obrony i defensywni pomocnicy: Szymanek, Morozow, Baran, Tosik i Hołota – też moim zdaniem w górnej połówce ligowej tabeli. Pewnie, że brakuje snajpera, ale za to jest Stokowiec, który jak widać w tym się na razie odnajduje.
    Tak więc moja prognoza – pierwsza piątka. Jak tylko piłkarze uwolnią głowy i będą potrafili skupić się na grze. Ale to nie będzie łatwe.
    Co do samej kadry – Wszołkowi potrzebny teraz spokojny trening, a nie mecze o nic w kadrze z ogórkami z nadbałtyckich republik.

  4. olo – OK. Te nazwiska, które wymieniłeś, tez mają swój potencjał, ale dobrze wiesz, że drużyna nie zgrywa się ze sobą w tydzień, ani w dwa. Wszołek z Teo i Lado rozumiał się w ciemno, mógł do nich dogrywać z zamkniętymi oczami, bo znali się jak łyse konie. A teraz schematy ofensywne trzeba wymyślać i ogrywać od nowa. Jeszcze tylko z Piątkiem Wszołek tak dobrze się rozumie, jak na jesieni. Z innymi chłopakami nie do końca się to wszystko zazębia.

    Tak jak napisałeś, to Polonia może grać w ofensywie, ale nie wcześniej, niż za miesiąc. Na dziś nie funkcjonuje to wszystko tak dobrze, jak jesienią, kiedy piłeczka chodziła od nogi do nogi jak po sznurku.

  5. olo- a co do Dyzia, to Stoki ostatnio ustawił go na obronie i to lewej obronie!!!! Strasznie chłopak się tam męczył. A tymczasem po boisku biegał świetny lewy obrońca Adam Pazio, którego wystawił na prawej flance. Nic z tego nie rozumiem. Nie za bardzo ogarniam co Stokowiec chce osiągnąć takim roszadami. Rozumiem, że piłkarze powinni być wszechstronni, ale że Dyzio jest dobrym lewym obrońcą, to nigdy nie uwierzę. A poza tym dlaczego akurat na lewej obronie, skoro Pazio jest nominalnym lewym obrońcą?

  6. Leo, akurat moje dywagacje diabli wzięli bo Pazio nie zagra ani w obronie, ani w pomocy, a Piątek co najwyżej usiądzie na ławce. Więc dylematu nie będzie żadnego. Więcej – będzie problem kim zapełnić jedenastkę.
    Ale jak wszyscy wrócą do odpowiedniej dyspozycji to Stokowiec będzie miał jakieś tam pole manewru. W naszej przaśnej lidze- według mnie to, że napastnik gra na bocznej obronie nie jest dramatem. Ta liga jest tak słaba, że walką i ambicją nadgonią braki doświadczenia i obycia na innej, dla nich nowej pozycji. Nie ma zatem wielkiego kłopotu.
    Jutrzejszy mecz pokaże, czy mam rację. I obym ją miał. Wtedy będziemy znów chwalić Dyzia za grę na lewej obronie, jak w meczu z Lechem.

Dodaj komentarz