Jak donosi portal Sport TVP co najmniej jedna osoba została ranna w wyniku bójki na stadionie Polonii w Warszawie. Sytuacja jest tym bardziej zaskakująca, że nie doszło do niej podczas meczu piłkarskiego, a… szkolenia policjantów.
O przebiegu pisze Wojciech Zylm:
„W trakcie ćwiczeń, które miały odwzorować starcia z pseudokibicami, jeden z funkcjonariuszy poważnie poturbował młodą pozorantkę – między innymi kopnął ją w klatkę piersiową. Na to zareagowali jej koledzy. Rzucili się na napastnika. Dołączył do nich dowódca drużyny.” – RMF FM
— Wojciech Zylm (@WZylm) September 29, 2022
Cóż mogę powiedzieć…
https://www.youtube.com/watch?v=8sfWDEcFOj4&ab_channel=BabquMicha%C5%82
Stop patologii.
Piłka nożna bez Policji.
Z opisu wynika, że to nie była żadna bójka, tylko po prostu jeden typ dostał słuszny wpierdol.
i dobrze.
Ciekawe tylko czy jakby na prawdziwej akcji nadużył by siły w podobny sposób wobec cywila, cywilki to czy by tamci też jakoś zareagowali.
oby.
Czemu słuszny? Udawał prowokatora i w trakcie ćwiczeń kopnął funkcjonariusza w klatkę piersiową, a że była to kobieta, nie powinno mieć to żadnego znaczenia. Podczas prawdziwej burdy też może wyłapać kopa i to od 120 kilowego dzika po sztukach walki. Musi być na to gotowa, a jak nie jest to nie nadaje się do tej pracy.
ta jasne, a jak robimy ćwiczenia przeciwpożarowe to też z żywym ogniem, a jak ktoś przypadkiem zaczadzieje to znaczy, że się nie nadawał. 😉
z tego co rozumiem to ta babeczka była pozorantką, czyli gość za bardzo wczuł się w rolę pacyfikującego.
tak jest w tekście