2 thoughts on “Magazyn Dumy Stolicy #35

  1. Fakt że Sokół nie zagroził nam wczoraj napawa dużym optymizmem, ale i Sokół wczoraj nie pokazał szybkiej i dokładnej piłki – w nielicznych sytuacjach nadal dochodziło do dużej nieporadności pod naszą bramką z płączącą się piłką między nogami. Z drugiej strony jest postęp – brak sprokurowania karnego przy tak niekonsekwentnych decyzjach sędziego jak zostało to zauważone w komentarzu…

  2. Dobrze się słucha magazynu, a Kwikster z Lukiem lukrują lepiej niż Smokowski z Twarowskim w Canal +.
    Z małą uwagą, Małek objawieniem, Wiśniewski się odradza, Marczak haruje za wszystkich w ofensywie, a punkty …. uciekają, strzałów ( przynajmniej z Pelikanem ) tyle co na lekarstwo, a celnych jeszcze mniej.
    Jednak wierzę, że idzie to w dobrym kierunku. Dziewiąte miejsce nie jest wykładnikiem naszego potencjału. Tomaszów lideruje, ale też zacznie tracić punkty. Widzew na razie też gromadzi punkty, ale mnie się wydaje, że z niejakim mozołem i fartownie.
    Przyjdzie czas i na nas. I nie są to pobożne moje mrzonki.

Dodaj komentarz