1 thought on “Subiektywnie o Polonii #84: Droga Polonii 97/98 do wicemistrzostwa

  1. Łza się w oku kręci … po meczu z Ruchem zostałem pobity przez cweluchów a za dwa dni urodził się mój pierworodny syn Michał….
    Popatrzcie sobie młodzi ludzie jaki wówczas był stadion …… dramat co ?
    Co do meczu z CWKS, chyba Wojdyga sam wjechał z piłką poza linię bramkową.
    Mikulenas – rok wcześniej jeszcze chyba strzelał więcej bramek dla nas.
    Mariusz Pawlak – też miał trafienie …….
    Gdyby nie fatalny mecz z ŁKS z Widzewem siebie – może byłby Mistrz ?
    Nie graliśmy super pięknie ale bardzo skutecznie.
    Może za rok będziemy w ekstraklasie ?
    Poszukamy drugiego Olisadebe ?
    Bycie Polonistą to mniej chwil radosnych ale bardziej się je pamięta.

Dodaj komentarz