Zgodnie z planem zakończył się wyjazdowy mecz Polonii II z Deltą Słupno. „Czarne Koszule” rozgromiły ostatnią drużynę V ligi 8:2. 3 punkty są tym ważniejsze, że druga Nadnarwianka przegrała u siebie 2:5 z pierwszym KS Łomianki, więc strata do drugiego miejsca zmalała do 3 pkt.
26.10.2024 r., Wykowo
Delta Słupno – Polonia II Warszawa 2:8 (1:3)
bramki: Marcin Kluska 6 i 52, Jewhen Radionov 11, Bartosz Falbierski 40, samobój 59, Mateusz Muszyński 76 i 89, Eryk Kowalewicz 87
Polonia II: Michał Brudnicki – Donatas Nakrosius (65. Karol Skalski), Eryk Mikołajewski, Maciej Kowalski-Haberek – Łukasz Buczkowski (65. Jan Ciszewski), Mateusz Michalski (59. Eryk Kowalewicz Ż), Jakub Piątek, Bartosz Falbierski, Emre Çelik Ż (59. Mateusz Kaim) – Marcin Kluska (78. Mateusz Paradowski), Jewhen Radionov (59. Mateusz Muszyński).
Gratulacje i jeszcze zeby te 3 ostatnie mecze przyniosly 3 zwyciestwa i 2 premiomwane awansem miejsce jest w zasiegu na koniec tej rundy a to byl by dobry prognostyk zeby w koncu rezerwy awansowaly do 4 ligi ktora powinna dac mozliwosci duzo wieksze w rozwoju rezerw i mlodych chlopakach tam grajacych.
Skoro Piątek i Kluska zagrali w Słupnie to zapewne nie zobaczymy ich w Stalowej Woli.
Pewnie szykowani są na Puchar Polski z Wigrami.
Piątka to akurat w kontekście Stalówki szkoda.
Zakładając, że w 1 składzie wyjdzie Predenkiewicz to na drugim skrzydle i na dziesiątce mamy spory wybór, możemy przebierać. Ale jeśli chodzi o środek pola, no to w razie jeśli będzie potrzebna zmiana to mam wrażenie, że trzeba będzie trochę kombinować.
Ja też nie rozumiem sekowania Piątka przez kolejnych trenerów. Najpierw Smalec, a teraz Pawlak.
Nawet kiedy Poczobut, pod konirv mecxu podpiera się już nosem ze zmęczenia to Piątek nadal musi kwitnąć na ławce.
Ja wiem, że priorytetem jest załatać dziury z młodzieżowcami, których systemu dopływu do pierwszej drużyny nie wypracował przez tyle lat pan Kosiorowski do spółki z prezesem Nitotem. Ale przy pięciu możliwościach zmian Piątek jest szóstym lub nawet kolejnym wyborem. Pierwsza połowa w Płocku pokazała, że jego obecność na boisku ma sens.
Bardzo bym chciał zobaczyć Piątka z Poczobutem w środku pola.
Za to mam wrażenie, że i t. Smalec i t. Pawlak i jury wybierające zawodników kolejki tygodnika piłka nożna bardzo cenią Zawistowskiego.
Nie mówię, że to źle, po prostu mam takie wrażenie, że profesjonaliści doceniają go znacznie bardziej niż tzw szary kibic.
Brawo, brawo. Wierzę w awans rezerw. Jak już wcześniej pisałam nawet drużyny z pierwszej dwójki mogą mieć potknięcia i kryzysy. Najlepiej nie oglądać się na innych, tylko wygrywać każdy mecz.