Prezes Nitot: Postawa drużyny w drugiej lidze przerosła moje oczekiwania

Nie milkną echa awansu „Czarnych Koszul” do Fortuna I ligi, jaki stał się faktem po sobotniej wygranej z Olimpią Elbląg. Po garści rozmaitych materiałów z tego spotkania, jakie ukazały się w ogólnopolskich mediach, tym razem obszernego wywiadu „Rzeczpospolitej” udzielił prezes i właściciel Polonii Grégoire Nitot, z którego dowiadujemy się m.in. o aktualnej sytuacji finansowej klubu, planach sportowych na przyszły sezon, czy kwestii budowy stadionu.

Nitot

Na początku rozmowy z Olgierdem Kwiatkowskim, prezes nie ukrywa uznania, radości, ale i po części zaskoczenia faktem awansu na zaplecze Ekstraklasy. – Postawa drużyny w drugiej lidze przerosła moje oczekiwania. Rok temu nie mogłem oczekiwać, że ją wygramy. Wtedy przecież ledwo awansowaliśmy, trzeba było zbudować nową drużynę. Nie było to tak trudne, jak myślałem. Ogromne gratulacje należą się całemu sztabowi szkoleniowemu, trenerowi Rafałowi Smalcowi, dyrektorowi sportowemu Piotrowi Kosiorowskiemu, a przede wszystkim zawodnikom. Ten sezon, który był nawet lepszy, niż liczyłem. 

Zapytany wprost ile dokładnie rzeczony awans kosztował go pod względem finansowym, Nitot podał dokładne dane, które wyglądają następująco: – Pięć milionów złotych. Dwa wydała na sponsoring moja firma Sii, a trzy to moje prywatne środki, którymi pokryłem stratę. Przychody z dnia meczowego stanowią około 15 procent całości budżetu. Miasto wsparło nas kwotą 700 tysięcy złotych. 

Jednocześnie francuski właściciel Polonii nie ukrywa, że musiał nieco zweryfikować i zmienić swoje pierwotne plany na rozwój klubu, jakie nakreślił sobie tuż po  jego zakupie… – Ten plan można podrzeć z innych względów – opracowałem go tuż po kupnie Polonii. Nie znałem realiów polskiej piłki. Myślałem, że pierwsza liga będzie łatwiejsza, bo dostaniemy pieniądze od telewizji, od sponsora, wsparcie od miasta. Myliłem się. Finansowo ta liga stawia ogromne wymagania. Będzie kosztować dużo więcej. 

Z przewijającego się często w trakcie rozmowy wątku finansowego, możemy się dowiedzieć jakim budżetem Polonia będzie dysponować w I lidze i zestawić go sobie z budżetem przeznaczonym na zmierzający do końca sezon bieżący… – Klub nadal będę finansował ja. Zakładam, że na pierwszą ligę Sii przeznaczy trzy miliony zamiast dwóch. Strata, którą będę musiał pokryć z własnej kieszeni, sięgnie w przypadku awansu czterech milionów, bo zaplanowaliśmy dla zespołu wysokie premie za sukces. To oznacza, że strata może być większa niż w tym sezonie, ale za cenę kolejnego awansu jestem w stanie ją pokryć. Wolę zapłacić cztery miliony i awansować. Mam nadzieję, że w pierwszej lidze miasto podwoi kwotę wsparcia. Liczę też na sponsora, w tym celu zatrudniłem eksperta od marketingu. Budżet będzie dwa razy większy. W tym roku było to 6,5 miliona złotych, w przyszłym to będzie około 12 milionów złotych, licząc już ze stratą.

Ponadto dowiadujemy się, że dosłownie na dniach zapadną też decyzje stricte sportowe w kontekście kształtu kadry zespołu na I ligę. – Spotkam się pod koniec maja z dyrektorem Kosiorowskim i trenerem Smalcem. Będziemy decydować, którzy piłkarze zostaną, którzy odejdą. To jest brutalne, trudne, smutne. Ciężko pracowali, zrealizowali cel, tracili zdrowie… Niemniej niektórzy w pierwszej lidze mogą się nie sprawdzić. Tak zrobiliśmy rok temu: wymieniliśmy pięciu–sześciu piłkarzy i był z tego efekt. (…). 

Zostawiając na moment wątek finansowy i sportowy, padło również pytanie w nie mniej istotnym  temacie znacznie spędzającym sen z powiek polonijnej społeczności, czyli budowy nowego stadionu. –  Projekt jest realizowany. Stadion zostanie wybudowany na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. Prowadzimy rozmowy i analizy: budowlane, finansowe, prawne. Złożyliśmy ofertę na budowę razem z naszym partnerem, firmą Strabag. Piłka jest po stronie miasta. Chcemy być – jako Polonia Warszawa – operatorem stadionu. Powiedziałem miastu, że jestem w stanie zainwestować w budowę stadionu, ale to mój warunek.

W wieńczącym wywiad pytaniu o możliwość awansu Polonii do Ekstraklasy już za rok, nie zabrakło wspomnianego wcześniej wątku finansowego, który jakby powiedział pewien znajomo brzmiący klasyk – jest w tym kontekście „szalenie ważny”… Mam takie marzenie. Na początku rozgrywek drugiej ligi postawiłem trenerowi i dyrektorowi cel – baraże. Mamy pierwszą ligę. Słyszałem, że przeskok sportowy jest duży. Wydaje mi się, że budżet będziemy mieć na pierwszą połowę tabeli. Z finansowego punktu widzenia lepiej jak najszybciej zagrać w Ekstraklasie. Pieniądze w pierwszej lidze mogą się szybko skończyć, a ja nie będę w stanie płacić milionów co rok. Najlepiej, żebyśmy szybko awansowali – zakończył prezes Nitot.

Całą rozmowę z prezesem i właścicielem Polonii znajdziecie na portalu www.rp.pl [link]

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

8 thoughts on “Prezes Nitot: Postawa drużyny w drugiej lidze przerosła moje oczekiwania

  1. Podoba mi sie ten wywiad Prezesa i jego podejcie do zaistnialej sytuacji.
    Po prostu na dzis wyglada na to ze nie tylko w businesie sie sprawdza ale i w sporcie tez i z tego powodu ogromnie sie ciesze.
    Mialem obawy bo pierwsza liga to jusz niestety duze wydatki a Prezes ten wuz ciagnie praktycznie sam ale po przeczytaniu tego wywiadu wyglada na to ze idziemy pelna para do przodu i nie ogladamy sie do tylu i to jest dobra wiadomosc dla nas wszystkich i jezeli wypala transfery to mozemy namieszac w 1 lidze i to nie zle.
    Teraz tylko zeby doszedl dobry sponsor ktory by odciazyl troche Prezesa i po 25 latach wkoncu miasto chcialo pomoc Poloni w postaci szybkiej decyzji o stadionie satysfakcjonujacej Prezesa i moze nawet dzierzawy terenow od miasta pod akademie gdzies na obrzezach lub po jakims upadlym klubie i adrenalina dla kibicow w nadchodzacych rozgrywkach bedzie gotowa.

    1. Przecież jeszcze we wrześniu był wywiad w podobnym tonie:
      https://www.sport.pl/pilka/7,64946,28888658,gregoire-nitot-to-projekt-mojego-zycia-mam-jeszcze-10-15-mln.html
      A wcześniej bodajże na pocz. sezonu podczas transmisji wideo mówili że pierwsza liga jest bardzo droga

      „Kiedy kupował pan Polonię, mówił pan, że do 2029 r. chce awansować do ekstraklasy. A kiedy realnie możemy spodziewać się Polonii w I lidze?
      – Oby jak najszybciej, bo to też będzie miało duże znaczenie w kontekście ekstraklasy. Prowadzenie klubu i zrobienie awansu okazało się dużo droższe niż zakładałem. Gra w II lidze kosztuje nas rocznie 5 mln złotych. 2 mln płaci na to moja firma, pozostałe 3 mln dokładam z własnej kieszeni. Chcemy awansować najszybciej, jak się da, by II liga nie pochłonęła nam za dużo pieniędzy.

      Zdajemy sobie sprawę, że gra w I lidze będzie dla nas olbrzymim wyzwaniem. I nie mówię tu o awansie, tylko o spokojnym funkcjonowaniu w rozgrywkach. Piłkarze, którzy zapewnią nam odpowiedni poziom, są bardzo drodzy, a telewizja wciąż daje bardzo mało pieniędzy. Poziom sportowy rozgrywek jest dużo wyższy niż w II lidze, ale nie idą za tym odpowiednie finanse.

      Rywale tacy jak Arka Gdynia czy Wisła Kraków mają dużo wyższe budżety i naprawdę będę musiał dużo dołożyć, by z nimi walczyć. Dlatego jeśli awansujemy dopiero za trzy lata, może się okazać, że nie będziemy mieli odpowiednich środków, by walczyć w I lidze, nie mówiąc o ekstraklasie.”

  2. Znakomita wypowiedź Pana Nitot.
    Mówi szczerze i bez ogródek jak jest. Potrzeba 2-3 milionów do zrównoważenia budżetu.
    I teraz pytanie – co to jest 3 miliony dla JW ? Mógłby je dać jako sponsor główny – byleby nie za bardzo wtrącał się w prowadzenie klubu. Wg mnie sytuacja bardzo dobra dla nas ale czy dla JW bądź Pana Nitot ?
    Czy JW zgodzi się na taki układ – ma swoje banery na Polonii itp. ale nie wtrąca się w klub.
    Co do wydatków – wysokie premie za awans – TAK , TAK , TAK , wysokie kontrakty dla piłkarzy NIE NIE NIE !
    Zmiany personalne – TAK, TAK, TAK ! I to spore – 6 -7 piłkarzy do pożegnania.
    Przy zrównoważonym budżecie i trybunach na każdym meczu minimum 2 tysiące ludzi będzie to jakoś się spinać finansowo.
    0,7 miliona od miasta. Po co ? Ile płacimy za wynajem „stadionu” – pewnie 50 000 zł za mecz . Prosze mnie poprawić jezeli mniej a może więcej.
    Stadion niech miasto daje za darmo albo za złotówkę.
    I niech wreszcie zacznie budować – tyle nam wystarczy.
    Przychody z dnia meczowego – 15 % budżetu – BARDZO DOBRZE. I wiecej nie będzie – piwo drogie, kiełbasa droga – z przeciętnego kibica nie wydoi się więcej.
    Obniżcie ceny pamiątek, żarcia , piwa będzie większy obrót i wszyscy będą zadowoleni.
    A te grosze co zbiera Enigma czy kibice na swoje pamiątki czy na oprawy – od tego wara.
    3 miliony złotych – dla mnie kosmos , dla innych niekoniecznie.
    SPONSORA nam trzeba.

    1. > Co do wydatków – wysokie premie za awans – TAK , TAK , TAK , wysokie kontrakty dla piłkarzy NIE NIE NIE !

      Korpo w najczystszej postaci. W banku czy innej firmie na przykład masz tak, że dostajesz zagwarantowaną podstawę na poziomie, dajmy na to 3400 zeta na rękę. A drugie tyle możesz sobie dozbierać na podstawie wyników pracy, które są mierzalne. I codziennie pracownicy patrzą na tabelki. W sporcie widocznie ten system daje się również stosować. To zarówno motywuje, jak i demotywuje (szczególnie, gdy nie znajdzie się miejsca w wyjściowej 11, bo coś tam było nie tak na treningach)

    2. „A te grosze co zbiera Enigma czy kibice na swoje pamiątki czy na oprawy – od tego wara.”

      po co tak pisać, brzmi jakby Greg chciał zabierać kasę ze zbiórek a to w ogóle nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
      Powiem tak: nie ma sensu tego rozdrapywać, dlatego nawet nie chcę rozwijać tematu, ale nie ma też sensu pisać wara od pamiątek kibiców bo wg mnie Greg ma tu swoje racje i trzeba to uszanować.

  3. Patrzyłem ile ludzi chodzi na 1szą ligę.
    Nie licze Wisły , Ruchu ,Stali Rzeszów , Termalicy (mały stadion) . Sosnowiec ma nowiutki stadion.
    Frekwencja 2 -3 tysiące to norma.
    Czy dorównamy ? Będzie trudno – choć rywale zacni – Lechia, Sosnowiec, Katowice, Arka, może Sląsk .
    I tutaj potrzbna Enigma i inne związki kibiców.
    Moda na Polonię – jak to zrobić ?
    Sportowo – jest ok. Atmosfera – jest ! (byleby w granicach rozsądku) .
    Komfort oglądania- dla piknika i nowego kibica – niekoniecznie.
    To byłoby na tyle z mojej strony. Wracam do roboty.

Dodaj komentarz