Pieczara nie przedłuży umowy z Polonią?

Na Instagramie Krystiana Pieczary pojawiła się grafiką, która wskazuje, iż prawdopodobnie piłkarz nie przedłuży swojej umowy z Polonią.

Krystian Pieczara

„Pieczi” powrócił na K6 w zeszłym sezonie po półtora rocznej przygodzie ze Stałą Rzeszów. Z „Czarnymi Koszulami” zaliczył awans do II ligi, dzięki któremu jego roczny kontrakt został automatycznie przedłużony na następny sezon.

Niestety w tym sezonie nie zdołał wygrać rywalizacji z Michałem Fidziukiewiczem i, przybyłym zimą, Pawłem Tomczykiem. W II lidze, w tym sezonie zagrał 16 spotkań, w których strzelił 3 gole.

Ostatnim, jak do tej pory meczem Pieczary, było domowe spotkanie z Pogonią Siedlce (0:1).

***

A tak prezentuje się dotychczasowy dorobek „Piecziego” w Polonii:

Sezon II III PP
2014/15 27/10
2015/16 34/15
2016/17 25/5
2017/18 16/14
2018/19 33/31
2019/20 18/6
2021/22 34/11
2022/23 16/3
41/8 162/87
Razem: 203 mecze / 95 goli

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

12 thoughts on “Pieczara nie przedłuży umowy z Polonią?

  1. Nie strzelał, bo nie grał.
    Nie grał, bo nie strzelał.

    Jednak będziemy go pamiętać za chyba ponad sto strzelonych dla nas goli.
    Dziękuję i życzę powodzenia w dalszej karierze
    PsS, na trybunach pozostanie piosenka ” po boisku za…la Krystian Pieczara „. Nie każdy tak może się zapisać w historii swego klubu.

    1. Transfermarkt podaje, że dla Polonii Warszawa rozegrał 142 mecze, strzelił 70 bramek i miał 5 asyst.

    2. Transfermarkt ma zgubione dwa pierwsze sezony gry Krystiana u nas: 2014/15 i 2015/16, w których strzelił wtedy 10 i 15 bramek stąd zamiast policzyć 95 bramek to policzyli 70 bramek.

      Krystian dostał nagrodę armatę za pierwsze 50 bramek dla Polonii więc na pożegnanie niech dostanie z grawerką za 95. Piękny wynik.

  2. Wiadomo, że nie był w formie w tym sezonie, ale mimo wszystko pozostanie legendą klubu na zawsze. Szczególnie, że w 3 lidze to nawet jak drużynie nie szło to on potrafił to pociągnąć. Krystian, dzięki za te wszystkie gole i emocje!

    1. Szkoda, że nie trafił z formą życia w tłuste lata Polonii.
      Odszedł w sumie chwilę przed przyjściem Grega.
      W sumie dzięki niemu było się z czego cieszyć jak klubowi gorzej szło i były wtedy jakieś emocje.

  3. Pamiętam jego hattricka w meczu z Jagiellonią . Bez Pieczary też byśmy nie wygrali z ŁKSem i tak samo ratował nam tyłki w meczu z GKS Jastrzębie waląc glówke na remis. Gość ma wyczucie, wie jak sie ustawić, doświadczenie. Mam nadzieje, że jeszcze zobaczymy Pana Piecziego w meczu z Olimpiom albo z Motorem.

  4. Najbardziej jest mi szkoda tego, że nie mamy podstaw do tego aby żegnać go w pięknym, podniosłym stylu. Tak, swego czasu był żywą legendą drużyny, ciągnął cały zespół za uszy i był jedynym źródłem polotu, w tym smutnym jak p… klubie, chylącym się ku upadkowi. Za to dla niego na zawsze SZACUN i dozgonne dzięki.
    Niestety, po powrocie w ubiegłym sezonie, wszyscy chyba oczekiwaliśmy więcej. Coś tam strzelał, ale widać było, żę forma nie taka wysoka jak kiedyś, a i minęły czasy żeby cala drużyna grała lagę na Krystiania. Finalnie na wiosnę to bardziej taki Lewicki robił robotę niż Pieczi. W II lidze nie bez przyczyny gra tak mało. Metryki nie oszukasz, nie każdy trzyma formę do 40′ i kończy w szczycie chwały w Realu Madryt. Po cichu liczyłem, ze w tym sezonie chociaż dociuła te 100 bramek (chyba ma coś koło 95), ale wydaje się to mało prawdopodobne.
    Ciekaw jestem co dalej. Czy pojdzie gdzie indziej i tam nagle wystrzeli z formą (bywało tak z niektórynmi zawodnkami u nas, patrz Marcinho – nie łapał się w III lidze, więc poszedł do Siedlec do II ligi i gra do tej pory…), czy już w ogóle odwiesi buty na kołku i zostanie u nas jako część sztabu?

  5. Pożegnanie Pieczary MUSI BYĆ ! W 3 lidzę w najgorszych chwilach ratował nam grę i utrzymywał poziom. Jest to idealny piłkarz na 3 ligę !
    A że nie dał rady w 2 lidze …. tak czasmi bywa.

Dodaj komentarz