Nitot w PS o meczu z Kotwicą i budowie stadionu

Już jutro wyczekiwane starcie na szczycie eWinner II ligi, w którym Kotwica Kołobrzeg podejmie u siebie warszawską Polonię. Tuż przed nim „Przegląd Sportowy” zaprasza nas na artykuł o hicie II ligi. W tekście znajdziemy m.in wypowiedź właściciela „Czarnych Koszul” Grégoire’a Nitota.

Grégoire Nitot, Maksymilian Hołownia

W Kołobrzegu ani nie zapewnimy sobie awansu, ani szansy na niego nie stracimy. Nawet jeśli wygramy, trzeba pamiętać, że do końca rozgrywek pozostanie jeszcze sześć spotkań, a inni rywale nie zamierzają odpuszczać. Ścigamy się przecież nie tylko z Kotwicą, lecz także z dobrze grającymi Zniczem Pruszków, Stomilem Olsztyn, Motorem Lublin i innymi. Bez względu na wynik musimy zachować maksymalną koncentrację i mobilizację, dopóki matematycznie wszystko nie będzie rozstrzygnięte. Kotwica przede wszystkim gra w tym sezonie bardzo nierówno. Zaczęła rewelacyjnie, będąc niepokonanym liderem przez wiele kolejek. Potem jednak przyszedł długi kryzys, który spowodował utratę przewagi i zmianę trenera. Bardzo trudno przewidywać, jak będzie się spisywała Kotwica w końcowej fazie sezonu. Mecz z nami powinien dać kilka odpowiedzi. Na pewno nie jest to jedyny rywal, który ma ambicje i chce awansu – mówi w „Przeglądzie” Nitot.

W opinii Nitota Polonia ma w swoich szeregach zespół profesjonalistów, który ma ogromne wsparcie merytoryczne ze strony ekspertów z firmy Sii Polska. Z tego powodu uważa, że pod wieloma względami już jesteśmy na poziomie Ekstraklasy. Tematem niezadawalającym jest oczywiście stadion, który jest archaiczny oraz brak bazy treningowej. W kwestii stadionu są szanse na poprawę. – Trwają zaawansowane rozmowy z Miastem na temat budowy nowego obiektu, więc mamy nadzieję, że nasz ewentualny awans będzie dodatkowym argumentem za przyspieszeniem prac. (…) Obecnie trwają tury negocjacyjne z czterema podmiotami dopuszczonymi do postępowania prowadzącego do zbudowania nowego stadionu w partnerstwie publiczno-prywatnym. Miasto rozmawia z zainteresowanymi o kwestiach prawnych, technicznych i finansowych. Następnym krokiem powinno być wyłonienie zwycięzcy i rozpoczęcie budowy nowego obiekty w taki sposób żeby przez cały czas trwania prac można było rozgrywać tu mecze i przynajmniej część trybun była dostępna dla kibiców – zdradza w „PS” Nitot. Właściciel Polonii podkreśla, że liczy na to, że będzie zarządcą obiektu. Ma to pozwolić klubowi generować środki na budowę silnej Polonii.

Źródło: własne / Przegląd Sportowy

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

8 thoughts on “Nitot w PS o meczu z Kotwicą i budowie stadionu

  1. Niedlugo to ten project miasta bedzie archaiczny i trzeba bedzie od nowa robic selecje projektow i tak w kolko od 25 lat.
    Widac jaka jest mysl w Warszawie i w biednym Sosnowcu nie tylko to ze tam jusz ten stadion powstal tylko widac jak wykorzystali przestrzen miedzy stadionem a hala a jak to u nas wyglada na wiaualizacji przez fontanne ktore tez mogla by byc w srodku budynku zqaoferowali 2 razy mniejsza hale jak w sosnowcu i to na wiekszym terenie jaki jest w Warszawie obejmujacy stadion i hale to jest ciekawe.

    1. O to się nie martw projekt stadionu jest nowoczesny. To nie projekt samochodu elektryka który jest już drugim projektem a fabryki jak nie było tak nie ma.

    1. @aspolonia21

      Tak, masz rację, dokładnie tak będzie, ale trzeba to traktować jako naszą nadzieję na złożenie jeszcze bardziej konkretnych deklaracji ze strony p. Kaznowskiej, z której później będzie publicznie rozliczana. Truizm, ale napiszę to: tak działa demokracja, chociażby w USA – w roku wyborczym wyborcy najbardziej cisną polityków by Ci przyspieszyli ruchy stąd trzeba będzie zahaczać p. Kaznowską na Twitterze na jesieni jaki jest progres w rozmowach w sprawie stadionu, co już jest ustalone, co jest trudne do ustalenia itd. Im więcej konkretnych pytań publicznie zadanych tym więcej deklaracji i późniejszych rozliczeń. Jestem pod wrażeniem jak czas przedwyborczy wykorzystują kibice z Chorzowa i jak… politycy obu stron sporu wchodzą w ten temat. Teraz do ofensywy przeszła Warta Poznań. Także po wakacjach po martwym okresie w pierwszych dniach września trzeba będzie zacząć ją bardziej męczyć.

  2. Jedna mała uwaga: wybory samorządowe zostały przesunięte z jesieni 2023 na wiosnę 2024, stąd tak naprawdę mamy w polityce jeden okres wyborczy który będzie się ciągnął do wyborów samorządowych stąd agitacje można zacząć przed wyborami parlamentarnymi.

  3. Aby Polonia dalej rozwijała się to brakuje trzech rzeczy: dużej bazy kibiców, nowego stadionu na wyższe ligi oraz funkcjonalnego centrum treningowego. Wszystkie te rzeczy są ze sobą powiązane. Już teraz trzeba namawiać znajomych do przychodzenia na mecze, ale nowy stadion będzie sporym ułatwieniem

  4. Podejrzewam że Ratusz to sami kunktatorzy . Ta indolencja jest wyraźna. Nie na rękę im to że klub nasz niesie ze sobą wartości m.in patriotyzm. Przecież dla Ratusza pojęcie patriotyzmu miesza się z szowinizmem. Nasz klub na tym polu jest dla nich problematyczny bo kłania się tradycjom sprzed wojny, sprzed czasów komuchów. Ja upatruje tu mocno ideologicznego problemu ze strony magistratu a po drugie presja zielonych aby nie budować a pozwolić by teren zarósł zielskiem.

  5. Trzeba dotrzec do mediow i pokazywac ta nieudolnosc kibelki i baraki… gdzie sie da w tv tylko to moze przyspieszyc powstanie stadionu natomiast baza treningowa
    tu zeby cos ugrac z miastem to trzeba wlaczyc do walki mks lub nawet varsovie tylko czy varsovi nie jest wygodnie byc z boku wielkiej pilki…..
    Naciskac trzeba innego wyscia nie ma legia tez chyba dostala od miasta tereny tam gdzie byl kiedys basen jesli sie nie myle….swoja droga czy wogle jest mozliwe zeby miasto przekazalo jakis teren na baze treningowa dla akademi …czy ktos jest w tym zorientowany …czy akademia to tylko i wylacznie moze powstac poprzez inwestycje spolki..dobrze by bylo ten temat poruszyc w jakims felietonie.

Dodaj komentarz