Udana resuscytacja Radaszkiewicza

Przerażającą informację przekazała dziś strona oficjalna. W środę na treningu pierwszego zespołu Polonii zdarzyła się sytuacja, której nigdy nie chcielibyśmy być świadkami. U naszego nowego napastnika, Macieja Radaszkiewicza, wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia – czytamy na stronie klubu.

Maciej Radaszkiewicz

Na szczęście dzięki udanej resuscytacji przeprowadzonej przez trenera przygotowania motorycznego Bartosza Jastrzębskiego oraz fizjoterapeutę Wojciecha Mielczarka – zawodnikowi udało się przywrócić akcje życiowe. Piłkarz przebywa obecnie pod opieką lekarską.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

20 thoughts on “Udana resuscytacja Radaszkiewicza

  1. Jak człowiek człowiekowi życzę mu powrotu do zdrowia.
    Sport to zdrowie……
    Miał być wzmocnieniem, zmiennikiem a mamy prawdopodobnie pusty przelot. Czy na tym poziomie ktoś w ogóle sprawdza stan zdrowia zawodników? Mam nadzieję że ktoś się tym zainteresuje i sprawdzi jego badania bo może to był nieszczęśliwy wypadek a może brak odpowiednich badań albo co gorsza ktoś coś ukrył.

    Bez kasy i bez zawodnika…….amatorszczyzna i dengrengolada na Polonii ma się dobrze.

    1. Wstydziłbyś się takiego komentarza…

      Testy medyczne zawodnicy przechodzą na poziomie 3 i 4 ligi, a przypominam, że my gramy na poziomie centralnym.
      Gdzie Ty tu widzisz amatorszczyznę i degrengoladę to ja nie wiem. Ręce opadają…

      Dramatem jest to, że dla Ciebie największym zmartwieniem jest to, że mamy „pusty przelot”, a nie że człowiek był bliski śmierci.

    2. pierdolnij się w ten pusty łeb , pomyśl zanim wypróżnisz z niej swoją wypowiedź

    1. No i co z tego, ze napisałeś w pierwszym wersie, że życzysz zdrowia, jak reszta Twojej wypowiedzi brzmi bardzo słabo.

      „Bez kasy i bez zawodnika…….amatorszczyzna i dengrengolada na Polonii ma się dobrze” – Twój komentarz pod wiadomością, że człowiek umierał na oczach drużyny. Jak dla mnie słabe. Ale jak Ty nie widzisz problemu to ok.

  2. Ty mareczek sam się pierdolnij w ten pusty kacapski łeb 🙂
    Widzicie tylko skutek a nie przyczynę a to właśnie z przyczyną tego zajścia trzeba walczyć. Sport na poziomie wyczynowym nie jest dla wszystkich. Ktoś zawiódł i trzeba to wyjaśnić czy to wina wadliwego systemu sprawdzającego zdrowie zawodników czy nie. Może to przerost chęci nad możliwości. Takie wypadki powinny być wnikliwie badane przez prokuraturę. Człowiek dopiero co został przetransferowany z klubu do klubu. Ciekawe jakie miał badania i przez kogo robione.
    Wszystkim hejterom zaropiały kij w oko ..I.. możecie sobie dzbany jechać po mnie ile wlezie, wszak to tylko internet i byle h u j może się kryć po drugiej stronie .

    1. byle h u j może się kryć po drugiej stronie – starczy tego samopodziwiania w lustrze

    2. @Rafik67

      Człowieku. Chłopak ma 25 lat, więc o jakim Ty mówisz przerostem nad chęci? Od kilkunastu lat regularnie uprawia sport będąc regularnie poddawanym testom medycznym.
      To nie lata ’80, gdzie wszyscy grali z lewymi papierami. Dużo się pozmieniało od tego czasu. Nigdy w życiu nikt nie wpuściłby na boisko zawodnika, który nie ma zrobionych testów medycznych.

      Śmiało, idź złóż zawiadomienie do prokuratury, zobaczymy jakie będą efekty Twojego śledztwa.

  3. Ludzie, bez wulgarności i wyrażania się nie potraficie? Czytają was i płeć piękna i młodzież szkolna a także samo obce media. Skoro wszystkim zależy na dobru Polonii to też niech i wizerunek będzie jasny. Proszę o kulturalne wypowiedzi.

  4. @Rafik67
    Napisano w informacji: „Prosimy […] kibiców o uszanowanie prywatności […] bez spekulacji czy pytań”

    Po czym Ty chcesz robić śledztwo bo piłkarz, który prawie umarł to dla Ciebie „pusty przelot”.

    Wprawdzie w piłce nożnej płaci się za piłkarzy, ale to żywi ludzie, którzy nie są niewolnikami czyli wg prawa obowiązującego w starożytnym Rzymie: „rzeczą ożywioną”.

    Czego nie zrozumiałeś w prośbie wystosowanej przez klub, że pozwoliłeś sobie na publiczne spekulacje mając gdzieś co czuje rodzina i pewnie piłkarze naszej drużyny bo zobaczyli kolegę, który nie oddycha a to widok, który zostawia trwały ślad w psychice na jakiś czas.

    Naprawdę, ręce opadają, że musiałeś to napisać co napisałeś a jeszcze do tego się kłócić gdy zwrócono Tobie uwagę. Pokrzepiające, że byłeś jedyny.

    1. Jeśli pewne wiadomości się upublicznia to nie można liczyć na to że nie padną pytania i spekulacje. Takie proszenie o milczenie to próby zamiecenia pod dywan.
      Oficjalnie nie ma niewolnictwa…..oficjalnie.
      Pytasz czego nie zrozumiałem……….a może to Ty i Tobie podobni nie rozumiecie że brak pytań jest gorszy od ich zadawania. Jemu się udało, innym może się nie udać.
      Uważasz że nie mam prawa zadać pytania………..a kto Tobie daje prawo mnie oceniać?
      Ja się z nikim nie kłócę tylko bronie swojego zdania.
      Co do ostatniego Twojego zdania. Być jedynym wśród tak nielicznych….to i tak duży odsetek 🙂 Innych ,którzy myślą inaczej niż wasza grupa wzajemnej dominacji, dawno już zniechęciliście.
      Zdrowia życzę.

  5. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia , takie zeczy niesety sie zdazaja sam to przszledlem i do dzis lekarze nie wiedza co bylo i po tym zdarzeniu zaczelem grac bo nic nie stwiedzili i gram dalej..ale takich zeczy bagetelizowac nie mozna , napewno go teraz konkretnie przebadaja.
    A nam kibicom radze troche wiecej zyczliwosci nie mysle ze Raflik 67 mial cos nieludzkiego na mysli po prostu tak to wiekszosc odebrala ale …….

  6. Chciałabym podziękować panom Bartoszowi Jastrzębskiemu i Wojciechowi Milczarkowi za szybką reakcję i podjęcie restytuacji co uchroniło zawodnika przed zgonem. I chwała im za to. Ci panowie stanowią wzór do naśladowania. A choremu życzę jak najszybszego powrotu do pełnego zdrowia. Niestety choroba niedokrwienna serca jest bardzo trudna do zdiagnozowania, ale po odpowiednim leczeniu można normalnie żyć. Trzeba trafić w dobre ręce. W kardiologii, jak to w życiu są mistrzowie i wyrobnicy.
    A koledze, który tak atakuje klub, min. atakując nie dokładnymi badaniami, chciałabym przypomnieć przypadek Jarosława Niezgody. Wady serca nie wykryto u niego w polskiej ekstraklasie. Dopiero w USA. Po operacji wrócił do sportu. Tu nie jest nic winien klub. Raczej cały system polskiej opieki medycznej, a głównie jej niedofinansowanie.

    1. Wprawdzie sa przypadki tez w innych krajach. Przypominam Kjaer-a na Euro, i watpie aby badania nie byly dokladne

    2. Uff jak to dobrze że Ty piszesz Aspolonia21 .
      Niektóre „komentarze” warto by usunąć .
      Chyba chodziło o życie człowieka więc nie ma wyższej wartości.
      Oby ten człowiek wrócił do zdrowia i umiał się odnaleźć jeżeli nie będzie mógł grac zawodowo w piłkę.

Dodaj komentarz