Warszawska Ferajna oraz WARszawiak nowe energetyki od Enigmy

Po latach posuchy pojawią się polonijne energetyki. Grupa „Ultras Enigma” zapowiada, że już wkrótce w sprzedaży pojawią się dwa nowe polonijne napoje, w tym jeden w wersji bez cukru.

Energetyk dostępny w dwóch wersjach:

  • z cukrem WARSZAWSKA FERAJNA
  • bez cukru WARSZAWIAK

Cena: 7 zł/szt.

Pojemność: 250 ml

Dostępność i gdzie kupić. Poinformujemy już wkrótce gdzie i kiedy będzie możliwy jego zakup. Ilość sztuk pierwszej partii będzie ograniczona.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

22 thoughts on “Warszawska Ferajna oraz WARszawiak nowe energetyki od Enigmy

  1. Wszyscy rano to już widzieli. Mnie podesłał kolega, który działa w IT i nie wie, że kibicuję Polonii. Sprawa do wyjaśnienia pewnie w sądzie pracy, ale media będą miały używanie, jeśli podchwycą ten temat szerzej

  2. Kapitalizm ma to do siebie że jest wyzysk pracownika a Kodeks Pracy istnieje z nazwy.
    Szkoda człowieka.
    Na chłodno – po 6 miesiącach pracy zakładać związek zawodowy ? Chyba za wcześnie.
    A szum medialny już jest ……

    1. To jednak nie XIX wiek żeby wywalać za chęć utworzenia ZZ. Kodeks nie istnieje z nazwy, a sprawa w sądzie pracy banalna do wygrania, szczególnie mając takie maile od Grega, facet naprawdę myśli że wszystko mu wolno.

  3. Nie ma co porównywać ceny niszowego produktu od grupy kibiców, do wielko wolumenowych produktów dostępnych w sieciówkach. Dodatkowo pamiętajmy o tym, że zyski z tego raczej nie idą do prywatnych kieszeni włodarzy Ultras Enigmy, tylko na cele kibicowskie, więc ja bym kupił nawet i za dychę.

    1. Tego nie wiem, ale raczej nie spodziewałbym się go w Biedronkach na terenie całego kraju. Myślę, że o dystrybucji na poziomie analogicznego produktu od zie7onych też będziemy mogli pomarzyć.

    2. Żeby nasz energetyk kosztował 4zl, musielibyśmy zamówić minimum 100.000 sztuk
      Zamówiliśmy skromną ilość na ten moment 2000 sztuk.
      Jeżeli się sprawdzi, zamówiona będzie większa ilość sztuk i wtedy pewnie cena ciut spadnie.

      Co do dostępności na razie celujemy w kiermasz świąteczny,
      Ale więcej informacji wkrótce

  4. No i wyszło szydło z worka, czyli bydło z żabojada:
    Sii Polska, firma świadcząca usługi informatyczne, zwolniła dyscyplinarnie pracownika, który założył w niej związek zawodowy. Prezes firmy Grégoire Nitot miał napisać w mailu do pracownika, że „jest kłopotliwy” i że „nie pasuje w Sii”, a firma „nie potrzebuje związku zawodowego.

  5. Panowie demokracja…
    Bylem mlody jak wyjechalem W tamtych czasach za chlebem ale jusz duzo slyszalem w Polsce o zwiaskach zawodowych i o demokracji zachodniej.. po jakims czasie zaczolem pierwsza prace w Usa i tam bylo paru swiezo przyjezdnych z Polski pracownikow fizycznych no i po paru miesiacach chcieli zalozyc zwiazek zawodwy zdarzyli zrobic tylko jedno zebranie a ze to byla firma prywatna to wszyscy jak jeden nastepnego dnia rano zostali wyprowadzeni z zakadu po prostu mieli kreta i takie bylo moje zdezrzenie z zachodnia demokracja …tu tylko firmy kontrolowane przez wladze moga miec zwiaski zawodowe a prywatne firmy w wiekszosci to tylko sobie moga o tym pomazyc…
    Ciekaw jestem jak to w Polsce wyglada i jak ta demokracja sie rozwinie i dokad to Polska gospodarke doprowadzi u jak bedziemy konkurencyjni …..

    1. Znam to. Ja znalazłem się w NYC jak miałem 19 lat, słaby język i pare dolców. Musiałem zarobić na studia, kąt do spania, żarcie i najwązniejsze: MetroCard.
      Pierwszy rok spałem po max 4h, tylko nauka, praca, praca, sen, nauka,praca, praca. Jakie związki zawodowe 🙂 Ale za to potem przyszły frukty. Na Columbii już właściwie w połowie drugiego roku każdy z nas był „zaklepany” przez korpo. I zaczęło się życie przez duże Ż, Ale co w pipe dostałem to moje. Stąd bardzo szanuję innych co sami do czegoś doszli, jak chociażby JW.

  6. Moi drodzy, sprawa pomiędzy panem Nitot a tym pracownikiem Sii znajdzie swój finał zapewne w odpowiednim miejscu. Do akcji wkroczyły już media oraz politycy. Polonia nie musi obrywać rykoszetem przez osobę CEO, bo to dobre dla klubu nie będzie.

    Rozróżnijmy jednak dwie kwestie:
    1. czy wszystkie korpo z zasady są złe i panuje w nich mobbing oraz łamana są prawa pracy?
    2. czy wszystkie związki zawodowe to przechowalnie partyjniaków, nierobów dojących firmę na prawo i lewo?

    Właśnie, że nie. W niektórych przedsiębiorstwach cieszących się złą sławą, np. Uber związki zawodowe by się przydały. W innych już niekoniecznie. Świat nie jest czarno-biały, a różne opinie mogą mieć sami pracownicy Sii

  7. Nie bierzecie pod uwagę że może to jakiś gościu z zielonym rodowodem i specjalnie tam syf robi. Swoją drogą jeśli ktoś jest pewny swojej wartości i nie podobają mu się warunki pracy, to ją raczej zmienia, a nie zakłada związki zawodowe? Szczególnie patrząc na jego ,, długi” staż w SII. Pewnie takich spraw jest w roku tysiące, a akurat ta zasłużyła na taką uwagę mediów?

  8. Grony obawiam sie ze mozesz miec racje po prostu to jest podejzane ze media to podchwycily a temat stadionu i warunkow dla mlodziezy Mksu nie poruszaja a tylko sprawe pracownika z 6 miesiecznym starzem…moze zaczyna sie robienie pod gorke tak jak to sie robilo Wojciechowskiemu i to w zalazku bo znow sie boja przgranych meczy z Polonia …po prostu zieloni maja swoj plan i lepsze dojscie do mediow…to by bylo skurwy….ale w Polsce wszystko jest mozliwe niektorym to pasuje jak zadza w tak slabej lidze zamiast ta lige robic mocniejsza i napedzac koniuktore to wola cieple bagienko i tego sie niestety obawiam.

  9. Panowie, nie bądźmy takimi egocentrykami – zwolniony pracownik narobiłby wobec siebie tyle szumu, żeby napsuć krwi Polonii? Bądźmy poważni.
    W firmie zatrudniającej 8000 ludzi, trafił się jeden nadgorliwy pracownik, który się naczytał kodeksu pracy i postanowił założyć ZZ. Nie ma znaczenia ile czasu pracował, prawo jest prawem, mógł to zrobić i za to został zwolniony. Sprawę rozpatrzą odpowiednie instytucje, być może jest coś o czym nie wiemy, ale naprawdę DumaStolicy to nie jest portal na rozmawianie o tym. Skupmy się na piłce, trenerze, zawodnikach, wzmocnieniach, sparingach, kibicowaniu, stadionie i innych wazniejszych sprawach 🙂

  10. 1. Nas interesują pieniądze prezesa Nitota by ratował naszą Polonię. Nie zbawimy świata – wiadomo, że duże pieniądze nie zarabiają troskliwe misie albo „siostry szarytki z Kongo” ale ludzie z batem i wybujałym ego skupionym na celu a nie na relacjach z ludźmi.
    2. Fenomenalne jest to stwierdzenie Nitota w mailu do pracownika, że ten nie pasuje do tej firmy i i jej nie zna. Ten nowy pracownik nie rozumie, że są takie firmy, które są przedłużeniem wacka właściciela. Ta firma mogłaby się nazywać „Gregoire słońce Peru Nitot” zamiast SII Polska. Taka kultura organizacji, że prezes spełnia swoje potrzeby emocjonalne poprzez nakarmienie swojego ego.
    3. To co jest ważne w tej historii dla Polonii to potwierdzenie poprzednich zachowań Nitota, że… chce robić wszystko sam. Pracownicy biura prasowego mają przerąbane bo pewnie nie słucha ich podpowiedzi, że prezes ma nie wypowiadać się osobiście, ale przez HR czy biuro prasowe i że każde wysłane pismo w takiej sprawie ma być przejrzane przez kilka osób. A gdzie tam… Nie GN. On wszystko sam bo SII to on sam. Czy znamy to z działalności prezesa w Polonii? Ano znamy. Nic nowego. Prezes chciałby powiedzieć, że Polonia to on sam. Dopóki są wyniki to szambo nie wybija. Jak nie będzie wyników to ego Gregoire’a w sprawach Polonii ponownie wybije. Taki już jest. Na tym sposobie działania się dorobił i taką „intuicją” się kieruje. Nic z tym nie zrobimy dlatego oby wyniki się zawsze zgadzały chociaż… jeżeli dojdzie kiedyś do rozstania Polonii z GN to będzie to emocjonalne rozstanie na bogato w mediach.

  11. Friq – trochę sie obawiam tej sytuacji, o której piszesz na końcu swojego wpisu. Dopóki są wyniki jest dobrze.. ale klub ma mieć profesjonalną strukturę i ludzi, którzy mają mieć jakąś swoją niezależnośc w działaniu (nawet prawo do błedu). Tam gdzie wszyscy myślą tak samo niewiele się wymyśli. A sport to wypadkowa wielu czynników – nie tylko pieniędzy (JW miał znacznie więcej niż Nitot i co ? ) . JAk się Nitot wkurzy wówczas zostawi nas na lodzie bardziej niż JW. Obym był złym prorokiem .
    Dlatego tak potrzeba drugiego właściciela aby ograniczał zapędy dyktatorskie Francuza (oni zresztą mają takie ciągoty patrz: Napoleon).

  12. Tak, Greg wielokrotnie oszczędził by sobie różnych problemów gdyby po prostu czasem odpuścił, machnął ręką i dał ludziom od pr, komunikacji itd. robić swoją robotę.
    Czasami lepiej się nie wychylać.
    Oszczędził by sobie nerwów, gównoburzy, strat wizerunkowych. Wystarczyło tylko się nie odzywać.
    Inna sprawa, że wkurza mnie ta nagonka na Grega. W sensie wiem, że zrobił falliczną rzecz, nie chcę go bronić, sam miałem bekę jak przeczytałem o ludziach mocy sii (powstały też nawet udane parodie tego oświadczenia Grega). Natomiast w różnych mediach, na facebooku itd. zlatują się różni dogmatycznie myślący ludzie, którzy produkują się m.in. na profilu sii i robią z Grega kurła jakiegoś krwiopijcę, skurwiela kapitalistę, kogoś jak ten typ z powieści Dickensa.
    A Greg nie jest złym człowiekiem.
    Ma swoją specyfikę (znamienne, że wielu byłych i obecnych pracowników jak go broni w komentarzach to często o tym wspomina 🙂 ), ale nawet na przykładzie naszego klubu widać, że jak postawił na Szymanka i dał słowo, że daje mu sezon to był konsekwentny (dla mnie ta konsekwencja to zaleta, a to, że padło na Szymanka to wada), jak się z kimś dogadał to zawsze wszystko wypłacił, jak się z kimś chciał pożegnać to możliwie szybko o tym informował i z każdym rozstawał się w zgodzie, jak piłkarz miał ciężką kontuzję to go zostawił by chłopaka nie zostawiać w trudnej sytuacji i by być fair.
    Myślę, że wielu tych internetowych rewolucjonistów co się rzucili na Grega w rzeczywistości chciało by mieć takie warunki jak są u niego w firmie.
    Podkreślam – zrobił fallicznie, pewnie złamał prawo (ale niech to orzeknie sąd taki normalny a nie internetowy kapturowy).
    Tak więc wkurza mnie, że go tak dojeżdżają, ale prawda taka, że Greg sam sobie jest winien niestety..

Dodaj komentarz