Po wesołej informacji dotyczącej znalezienia zastępcy dla Szymona Jarosza (czytaj: Michała Grudniewskiego) mamy mniej dobre nowiny w sprawie stanu kadrowego i liczba zawodników, z których skorzystać nie będzie mógł trener Rafał Smalec.
Jak dobrze wiedzą Ci, którzy śledzą nas na bieżąco najgorzej wygląda sytuacja w obronie. Po tym jak przed zakończeniem sezonu 2021/22 poważne urazy odnieśli Kacper Górski i Tomasz Wełna formacja została osłabiona przez złamanie nogi przez Jarosza. Kontuzja może wyłączyć stopera z rywalizacji na cały sezon 2022/23. Kolejnym pechowcem okazał się wypożyczony z Miedzy Legnica Filip Balcewicz. Na szczęście mimo wstępnych obaw (zerwanie więzadeł krzyżowych) uraz okazał się mniej groźny (uraz mięśniowy).
Jakby problemów w tyłach było mało dłuższa absencja czeka kilku graczy z formacji ofensywnych. Sztab musi cierpliwie czekać na powrót Mateusza Michalskiego, który „uszkodził się” tuż przed meczem z Siarką Tarnobrzeg. Dodatkowo z kadry meczowej po meczu z Siarką wypadną Michał Bajdur i będący w coraz lepszej dyspozycji Marcin Pieńkowski. Drugi będzie musiał przejść operację rekonstrukcji więzadeł krzyżowych i rehabilitację.
O ostatnim kontuzjowanym wspominał jakiś czas temu trener Smalec. Chodzi o Juniora Radzińskiego, którego brak nawet w drużynie rezerw został niedawno dostrzeżony przez kilku bywalców strony.
O sytuacji będziemy starać się i informować na bieżąco…
No jest kiepsko. Nie mamy zamienników poza 11stką. A w ataku to już dramat. Czy z drugiego zespołu ktokolwiek prezentuje poziom choćby na końcówkę meczu? Bajdur pomimo wahań formy jest bardzo ważnym zawodnikiem. Pieńkowski już zaczął wchodzić na poziom i kontuzja. Czyli że Stężyca porażka?