Awans jest nasz!

W meczu kończącym rozgrywki trzeciej ligi, decydującym o awansie Polonia zmierzyła się w Szczuczynie z lokalną Wissą. Po zaskakującym początku podopieczni Rafała Smalca pokazali swoją wyższość i wywalczyli awans do drugiej ligi.

Krystian Pieczara, Wojciech Fadecki

Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Już w 4 minucie wyszli na prowadzenie. Pomimo rozpaczliwej interwencji Michała Brudnickiego, dośrodkowaną z prawego skrzydła piłkę wpakował do bramki jeden z napastników Wissy. Poloniści chcieli natychmiast odrobić stratę, ale w pierwszym kwadransie gry nie stworzyli sobie dogodnej okazji do wyrównania. W 20 minucie zabrakło centymetrów. Dośrodkowanie z prawego skrzydła Marcina Pieńkowskiego na bramkę próbował zamienić Wojciech Fadecki, ale minimalnie spudłował. Minutę Później po rzucie rożnym główkował Krystian Pieczara, ale ponownie futbolówka przeleciała obok prawego słupka bramki gospodarzy. W 28 minucie tłumnie zgromadzeni na urokliwym stadionie w Szczuczynie kibice Polonii doczekali się wyrównania. Z głębi pola doskonałe długie podanie wykonał Szymon Jarosz, a akcję sfinalizował strzałem z woleja z pierwszej piłki Wojciech Fadecki. W 34 minucie przed szansą wyprowadzenia Polonii na prowadzenie stanął Marcin Kluska, ale wspaniałą interwencją popisał się broniący bramki gospodarzy Hubert Gostomski. Chwilę później po rzucie rożnym strzelał Łukasz Piątek, niestety ponad poprzeczką. W 40 minucie bardzo dobrym dryblingiem popisał się Pieńkowski. Jego płaskie dośrodkowanie z lewego skrzydła na bramkę próbował zamienić Pieczara, ale strzał oddany z dość trudnej pozycji piętą okazał się niecelny. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wolejem próbował Kluska, jednak jego potężne uderzenie poszybowało nad poprzeczką. W ostatniej akcji drugiej połowy faulowany w polu karnym Wissy został Eryk Mikołajewski i sędzia prowadzący zawody wskazał na „jedenastkę”. Do piłki podszedł Fadecki i pewnie pokonał Gostomskiego. Było to ostatnie zdarzenie w pierwszej części meczu, którą Polonia wygrała 2:1.

Drugą część gry obie drużyny rozpoczęły w dość spokojnym tempie. Pierwszą ciekawszą okazję mogliśmy zobaczyć w 54 minucie, kiedy po dośrodkowaniu Piątka główkował Kluska, ale strzał był niecelny i nie wymagał interwencji bramkarza gospodarzy. Minutę później piłkarze Wissy próbowali się zrewanżować, ale groźne dośrodkowanie na rzut rożny wybił Tomasz Wełna. W 66 minucie ładną akcję przeprowadzili poloniści. Krzysztof Koton wymienił podanie z Fadeckim, który odnalazł w polu karnym Pieczarę, ale jego strzał został zablokowany przez obrońców. W 74 minucie bardzo dobrym podaniem obsłużył Pieczarę Piotr Marciniec, niestety Krystian trafił w słupek. Dwie minuty później Polonia prowadziła już dwoma bramkami. Najlepiej w polu karnym przy rzucie rożnym zachował się wprowadzony chwilę wcześniej Szymon Lewicki i podwyższył prowadzenie Polonii. „Czarne Koszule” nie zwalniały tempa i chwilę później mocnym strzałem popisał się Koton. Gostomski sparował uderzenie, a dobitka Kluski okazała się niecelna.

1806.2022, Szczuczyn
Wissa Szczuczyn – Polonia Warszawa 1:3 (1:2)
bramki: Wojciech Fadecki 28, 45; Szymon Lewicki 76

Polonia: Michał Brudnicki – Eryk Mikołajewski Ż, Szymon Jarosz, Tomasz Wełna(69. Rafał Kiczuk) – Marcin Pieńkowski(76. Wiktor Niewiarowski), Piotr Marciniec, Łukasz Piątek, Wojciech Fadecki – Krzysztof Koton(89. Damian Mosiejko), Marcin Kluska(89. Rafał Parobczyk), Krystian Pieczara(76. Szymon Lewicki) 

Sędziował:  Grzegorz Kowałko (Olsztyn)

Źródło: własne

Author: Luk

39 thoughts on “Awans jest nasz!

  1. Brawa dla całego zespołu i kadry trenerskiej!
    I część sezonu w II lidze może być ciężka, bo zespoły z II ligi oraz spadkowicze z I ligi mają 3 tygodnie więcej czasu na odpoczynek. Jest to wyzwanie dla sztabu trenerskiego.
    Ale teraz: AWANS JEST NASZ!

  2. Od sierpnia 2021 do czerwca 2022 ogrom pracy drużyny, sztabu, zarządu etc. Ale także DS. Dziesiątki postów, nadziei, rozczarowań, analiz, streszczeń, wywiadów , relacji i innych informacji. Wszystko to zamienione w jeden wyczekiwany i upragniony tytuł „AWANS!”. Dzięki dla całej redakcji!!!

  3. Gratulacje dla całej druzyny, wzmocnienia wiosenne bardzo dużo nam dały, nie zapominajmy więc o zasługach dyrektora sportowego, Piotrka Kosiorowskiego.
    Mam nadzieję, że są już dogadani z paroma dobrymi grajkami na II ligę, bo choć nasi pokazali wysoki poziom to wzmocnienia będą niezbędne.
    Tak czy inaczej, będę zachłanny – naprzód po awans! 🙂

  4. Nareszcie mamy upragniony awans na szczebel centralny. Gratulacje i wielki szacunek dla całej polonijnej drużyny i sztabu. Dziękujemy kibicom za doping wspierający zespół w walce na boisku. Dziękujemy panu Nitot !!!

  5. Mało czasu na odpoczynek, przygotowania i wzmocnienia.

    Z transferów najbardziej przydałby się dodatkowy obrońca, wahadłowy i środkowy pomocnik. W najlepszym razem jeszcze dodatkowy napastnik i ktoś na pozycję „10”.

    Paradoksalnie o awans może być stosunkowo łatwo. Wychodzą 3 drużyny z 18stu, z czego trzy ekipy to rezerwy, które chyba nawet nie mogą zostać promowane na zaplecze. W lidzie oprócz Motoru chyba nie ma też ekip ze szczególnymi ambicjami.

    1. Od 2020 rezerwy mogą grać w I lidze. Chyba że akurat któraś z drużyn ekstraklasowych spadnie do I ligi to nie.

    1. muchomorze,

      przecież wszyscy wiemy, że trener w ostatnich kolejkach dostał olśnienia z chwilą uzyskania licencji UEFA Pro. 😉

      Oczywiście, czapki z głów dla trenera. a Ty miałeś rację.

  6. Moc jest z nami. Brawa dla całej Polonii. Wszystkim zaangażowanym w klubie oraz kibicom. GRATULACJE!!!!!
    Do wzmocnienia ataku proponuje pogadać z Patykiem Mikitą (z Warszawy, grał za małolata w Polonii). W Stomilu spadli do 3 ligi wiec może by chciał wrócić na K6.

    1. To teraz gdzie zgramy? W mazowieckim mając II ligowy skład? Jakiś geniusz to wymyślił.

    2. Teraz nie zagramy, bo odpadliśmy z Legionovią. W pucharze zagramy w lipcu 2023 bez grania już w okręgowym pucharze

  7. Gratulacje dla wszystkich pilkarzy dzialaczy sponsorow i oczywiscie wszystkich z Duma Stolicy.
    Mam nadzieje ze po dzisiejszym awansie przyjda sensowne wzmocnienia i trener jutro jeszcze powalczy o awans rezerw ..a przypomninam ze musza jutro wygrac w Otwocku w przypadku nawet remisu pewnie wypadna poza mijesce dajace awans ale rownierz poza miejsce barazowe ..takrze licze jutro na powazne wzmocnienie dwojki.

  8. Szymon Lewicki – 612 minut – 9 bramek. Bramka co 68 minut!!

    Gdyby zatem grał cały sezon u nas to miałby 47 bramek w III lidze – to tak by uplastycznić co oznacza strzelać bramkę co 68 minut. 😉

  9. Brawo, brawo, brawo! Oby tym razem nie spie*****ć tego awansu jak ostatnio, 6 lat temu. Wzmocnienia muszą być, inaczej będziemy się bić z cwelowskim Zniczem o uniknięcie degradacji. Wierzę w Prezesa Nitot i dobrze wydane jego pieniądze na transfery
    ⚫️⚪️⚫️

  10. Cieszymy się niezmiernie. Jak dostaniemy takie wzmocnienia, jak Fadecki i Lewicki wiosną, to damy radę w 2 lidze. Potrzebny nam także bramkarz. Nie zapominajmy, że Krzysztofek był jedynie wypożyczony.

  11. Oczywiscie super!!! Gratulacje. Ale mysle ze juz z kis rozmawiamy a propo wzmocnien . Ciekawe jak Sauczkiem. Odra nie przedluza z nim umowy może on —— kiedys był szybki i przebojowy ….. ale w jakiej teraz jest formie w Odrze gral ogony

  12. Byłem w CK i też przeżywałem ten mecz . Awans jest nasz ale trzeba patrzeć w przyszłość. Do wymiany połowa składu jeżeli chcemy się utrzymać i coś tam ugrać w 2 lidze. Będzie wiele pożegnań ale żaden zawodnik nie jest większy niż Polonia Warszawa!

    1. Prezes już mówił, że rewolucji nie będzie i ja się z nim zgadzam, choć oczywiście wzmocnienia są potrzebne i mam nadzieję, że takie będą, jak co pół roku.

  13. Wielka radość. Podziękowania dla Prezesa Nitot i Dyrektora Kosiorowskiego za stworzenie drużyny na awans, serdeczne gratulacje dla Trenera Smalca i wszystkich zawodników. Zrobili to, o czym marzyliśmy od kilku lat. Zdarzało mi się krytykować naszego trenera, a nawet go „zwalniać”, na szczęście prezes miał więcej cierpliwości;-)
    Dzisiaj wszyscy się cieszymy i liczymy na ciąg dalszy.

    1. No cóż – nie damy rady porównać .
      Gdyby Bagietek miał bramkarza, skrzydłowych i napastników takich jak dostał Smalec od Nitota to …. kto wie

    2. W modelu zarządzania pyjejętym przez Nitota trener ma udział w transferach.

  14. @muchomor: Idąc tym tropem dzisiejszy sukces jest w znacznej mierze sukcesem Szymanka, gdyż mniej więcej połowa drużyny to zaciąg z poprzedniego sezonu:-)
    Nie da się porównać obu sezonów, Szymanek budował drużynę w zasadzie od zera, Smalec jak już wyżej wspomniałem musiał ją „tylko” trochę wzmocnić i przebudować. Miał przy tym furę szczęścia, czego nie można powiedzieć o Szymanku. Również przy transferach: Szymanek otrzymał „last minute” Kujawę a Smalec – Lewickiego.
    Faktem niezaprzeczalnym jest bardzo dobre przygotowanie zespołu do tegorocznej rundy wiosennej, co zdecydowanie zawiodło rok temu.

  15. Częściowo się zgodzę, Szymanek ma udział w budowie tej drużyny. Niemniej wówczas więcej transferów okazało się nietrafionych. Poza tym nie zgodzę się, że nie miał szczęścia Szymanek. To był mega fart, że awansowaliśmy do grupy mistrzowskiej po trzech porażkach z rzędu wiosną.

    1. Nietrafone transfery to właśnie efekt budowania od zera, rok temu braliśmy praktycznie wszystkich, którzy byli chętni i kiedykolwiek kopnęli piłkę na poziomie II-III ligi – najlepiej w Polonii. Procentowo nie wyglądało to tak źle. Wiosenne transfery Szymanka były już znacznie lepsze. A co do szczęścia – awans do ósemki był rzeczywiście szczęśliwy, ale wcześniej zdarzyło się nam tracić punkty w ostatnich minutach w dziwnych okolicznościach (Ruch, Znicz, w pewnym sensie Legionovia). Smalec miał w lidze tylko jeden taki mecz – na jesieni z Legią.

    2. Wydaje mi się, że to bardziej kwestia taktyki niż szczęścia. Za Szymanka graliśmy bardzo minimalistycznie, często decydując się na rozpaczliwą obronę. Trener Smalec oczekuje ciągłego ataku. Wystarczy posłuchać odprawy przed meczem z Legionovią, gdy mówi, że musimy grać wysoko i nie możemy stracić nawet minuty na głębokie cofnięcie się.

  16. Mecz z Legionovią nie jest najlepszym przykładem, bo trzeba go było bezwzględnie wygrać, w dodatku z wymagającym przeciwnikiem. A i tak cofnęliśmy się za głęboko po strzeleniu drugiej bramki.
    Wcześniej były jednak mecze grane minimalistycznie, jak choćby wyjazdy do Sokoła, Lechii i Giżycka, czy też głeboka obrona ze Zniczem i ŁKSem przy korzystnych wynikach. Wszystkie te mecze zakończyły się pozytywnie, choć mogło być różnie. Nie zapominajmy przy tym, że w tym sezonie mieliśmy jednak lepszych zawodników niż rok temu.
    Nie chcę umniejszać osiągnięć trenera Smalca, serdecznie mu gratuluję i mam nadzieję, że poprowadzi Polonię do kolejnych sukcesów, ale nie wszystko było w tym sezonie takie różowe jak niektórzy to chcą widzieć. Wszyscy cieszymy się z awansu i to jest najważniejsze, ale to, że ktoś w trakcie sezonu krytykował pewne decyzje personalne czy taktyczne trenera Smalca, wcale nie oznacza, że nie miał w danym momencie racji.

  17. No nie Muchomorze, nie da się porównywać rzeczy nieporównywalnych.
    Choć jeśli chcesz to porównajmy:
    Kowalczyk i Leleń to poziom najwyżej IV liga – Brudnicki dwie klasy wyżej.
    Poziom linii obrony i defmindów obaj trenerzy mieli porównywalny.
    Andrzejewski na lewej stronie to do Pieńkowskiego dwie ligi niżej a już do Fadeckiego nawet trzy.
    Podobnie z drugiej strony Smuga do Pazia.
    Chcesz stawiać znak równości pomiędzy Wierzbowskim i Kotonem ? A może Parobczykiem i Kluską ? Nie te piłkarskie poziomy.
    I na koniec atak – Kujawa i Paczuk to nie Pieczara I Lewicki.
    Nadal jesteś przekonany, że Szymanek miał kim podbijać świat ?
    I jeszcze powtarzane jak mantra – to Szymanek zebrał takich piłkarzy jakich chciał.
    A czy miał w ogóle jakikolwiek głos w sprawie polityki personalnej ? Czy tylko mógł wybierać z grona piłkarzy zaoferowanych przez Piotra Kosiorowsgo ?
    Było minęło – czas zacząć dywagować o drugiej lidze.

  18. Nie ma co dywagować. Na wiosnę drużyna prezentowała się już bardzo dobrze mimo kilku wpadek. Gratulacje dla trenera! Zmontował solidną drużynę grającą atrakcyjną piłkę i sprostał zadaniu.

  19. Panowie co by bylo gdyby…tego nie da sie wywrozyc ..prawda jest taka ze w przypadku kilku naszych potkniec w koncowce sezonu potylkala sie tez legionovia …tego sie nie dowiemy czy specialnie…w kazdym badz razie w meczu besposrednim wszystko bylo na styk i bez solidnych wzmocnien nie mamy co szukac w lidze centralnej…teraz Nitot musi sam sobie odpowiedziec na pytanie zainwestowac miec druzyne i pelny stadion a za tym ida reklamy itp itd czy zaoszczedzic i rayzykowac z ta druzyna ..moze sie okazac ze bedzie pusty stadion i oby nie powtorka z przad 5 lat…takze duzo zalezy od Nitota poczol bul 3 ligi jest madrzejszy zobaczymy co zrobi…

Dodaj komentarz