Ten mecz trzeba wygrać – zapowiedź spotkania z Mamrami Giżycko

Już w środę 13 października Polonia Warszawa podejmie przy Konwiktorskiej kolejnego beniaminka I grupy III ligi – Mamry Giżycko. Co wiemy na temat jutrzejszego rywala i jak ważne jest to spotkanie dla układu tabeli?

Marcin Kluska

Historia

Mamry Giżycko to jeden z młodszych klubów naszej grupy. Założony został tuż po wojnie w 1947 roku jako KS Łuczanin Giżycko, a obecna nazwa funkcjonuje od 1974. Największym sukcesem w 74 letniej historii klubu pozostaje mistrzostwo klasy okręgowej w sezonie 1998/99, po którym Mamry awansowały do IV ligi warszawsko-mazowieckiej. Obecny sezon to trzeci w historii klubu, gdy ten występuje w rozgrywkach III ligi – ostatni miał miejsce w sezonie 1991/92.

Forma rywala

Początek sezonu 2021/22 w wykonaniu beniaminka z Giżycka nie należy do najlepszych. Trzy zwycięstwa, jeden remis i 7 porażek w 11 spotkaniach daje im miejsce w strefie spadkowej.  Jednak należy mieć na uwadze fakt, że rozegrali jeden mecz mniej od piętnastego Znicza Biała Piska, do którego tracą tylko jeden punkt. W poprzedniej kolejce zespół z Giżycka uległ Unii Skierniewice 1:3.

Więcej informacji o Mamrach Giżycko można znaleźć w naszej przedsezonowej zapowiedzi.

Polonia

Polonia w miniony weekend mimo lekkich komplikacji dała radę pokonać wicelidera z Białobrzegów i jednocześnie go wyprzedzić. Świetny mecz rozegrał Adam Pazio, który zdobył obie bramki dla „Dumy Stolicy” i to na niego będą zwrócone oczy fanów przy K6. Trener Rafał Smalec będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, więc nie należy spodziewać się zmian w składzie w porównaniu z meczem w Białobrzegach.

Start spotkania zaplanowany jest na godzinę 19:11. Bilety można w dalszym ciągu zakupić na stronie klubu, a w dniu meczowym w kasach biletowych przed stadionem.

Author: Rusherfly

Jeden z założycieli Fanclubu Damiana Mosiejko/i

21 thoughts on “Ten mecz trzeba wygrać – zapowiedź spotkania z Mamrami Giżycko

  1. Masz rację arturo, według mnie Wełna w meczu z Pilicą dostał czwartą żółtą kartkę. Nie będzie więc mógł grać. Myślę, że za niego zagra Kacper Górski lub Szymon Jarosz. I w odróżnieniu od autora Maksa Bartosika spodziewam się zmian w składzie, min. nie powinien grać Radziński, bo nic nie daje drużynie.

    1. Z Legią II Junior wywalczył karnego, a przy bramce na 1:1 z Pilicą sprytnie wywrócił obrońcę. Wymagam od niego znacznie więcej, ale wg mnie krzywdzącym jest mówienie, że nie daje nic drużynie.

  2. Oby zmiennicy się pokazali na plus, potrzeba nam rywalizacji na pozycjach a tej u nas jak na lekarstwo. Junior prezentuje się słabo ale pewnie będzie grał jako młodzieżowiec.
    Mecz musimy wygrać – w ogóle nie przyjmuję innej opcji.

  3. Junior oczywiście dużo daje – wypełnia konieczny wymóg posiadania drugiego młodzieżowca na boisku. A wypełnia bo innego i lepszego nie ma. Próżno go szukać na liście strzelców – a jeszcze w zeszłym sezonie gdy grał dużo mniej, trochę tych bramek strzelił.
    Asysta w meczu z Legią ? Oczywiście sprytnie wpadł na bramkarza Legii, a fafuła sędzia uznał jego faul i podarował nam karnego.
    Jak na tak dużo grającego napastnika efekty mniej niż mizerne. Młody wiek go nie tłumaczy. Strzałów w jego wykonaniu nie pamiętam, szczególnego zagrożenia pod bramką przeciwników także. Asyst przy bramkach również.
    Uważam, że pierwszy skład dla niego ( oby tylko póki co ) to za wcześnie. Bardziej wchodzenie na ostatnie 20 minut przy dobrym wyniku.
    Ale, wszytko jeszcze przed nim !

  4. Legionovia wygrala ze wzmocionym lks2 i przewaga w tabeli wyglada zatrwazajaco i teraz to my mamy cisnienie i presje …musimy to wygrac i liczyc na potkniecia legionovi(ostatni mecz z legionovia uwzgledniajac nasza kadre tez bedzie na styku i sedzia moze zrobic roznice lub jeden glupi blad sprawi ze biznesowa taktyka na styku z kadra moze sie okazac zgobna i na wiosne pozostanie walka o honor czyli drugie miejsce ..obym sie mylil ale do takiej sytuacji po doswiiadczeniach z zeszlego sezonu nie powinno sie doprowadzic jesli naprade chce sie awansowac i odbudowywac make POLONI.

    1. Frustracja każdego kibica sięga zenitu! Poczekajmy być może na drugą połowę poloniści wyjdą odmienieni.

    1. Nowy Papszun, tak to było przed sezonem? A ja ten kutas, co się czepia. Są efekty spodziewane. Sezon w plecy. Kolejny.

  5. Pieńkowski ma ambicję i nie zawodzi. Reszta nie wytrzymuje presji. Teraz już będą grać o pietruszkę i bez presji. W mojej ocenie nic nie usprawiedliwia tej porażki. Kadra za wąska i za słaba, aby grać o awans. Kibice to widzą, ale dyrektor sportowy nie widzi. To jest kpina z kibiców.

  6. I sprawa numer dwa:

    W zespole lidera w 13 kolejce po raz 13-ty w pierwszej 11-tce wybiegł niechciany u nas Grzegorz Wojdyga i… strzelił bramkę. U nas był za słaby. W zespole lidera gra wszystko.

    Gdzie sens, gdzie logika.

    Kur** Mać. Dawać Grzegorza do nas spowrotem.

  7. Ja nie winiłabym trenera. Polonia jest słaba personalnie. Swoisty minimalizm zarządzających, którzy uznali, że 24 zawodników wystarczy żeby sięgnąć po awans. Pisałam już o tym, że nie było takiego przypadku. Trzeba mieć co najmniej 28 graczy. Tłumaczenie, że wszyscy mobilizują się na grę z nami jest głupią wymówką po porażkach. Silna drużyna potrafi sobie dać radę w różnych sytuacjach. Dzisiaj Mamry grały dużo lepiej i stąd porażka. Jeśli u siebie nie umie się wygrać z zespołem ze strefy spadkowej, to trzeba zapomnieć o awansie. Oprócz Pieńkowskiego nikt nie wytrzymał presji tego meczu.

Dodaj komentarz