Czarny wtorek na temat sytuacji klubu

Na stronie oficjalnej pojawił się komunikat dotyczący „Czarnego Wtorku”. Zarząd Polonia Warszawa S.A. zaprasza sympatyków i kibiców klubu na spotkanie informacyjne na temat sytuacji w sezonie 2018/2019.

Data: 18 września 2018 (wtorek)

Godzina: 18:00

Miejsce: ul Konwiktorska 6, trybuna główna (Stadion Polonia)

Źródło: kspolonia.pl

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

10 thoughts on “Czarny wtorek na temat sytuacji klubu

  1. Zgłaszam wnioski racjonalizatorskie: Pierwszy – od nowego sezonu należy organizować aukcje i sprzedawać miejsca w drużynie temu kto da więcej. W ten sposób, raz – są środku na funkcjonowanie klubu, dwa – nie ma problemu z motywowaniem zawodników do gry, bo skoro ktoś zainwestował powiedzmy 100k żeby np stać w bramce to wierzy w swoje umiejętności, wypromowanie się i przyszły transfer dzięki któremu wyjdzie na swoje.

    Drugi (jak poprawić frekwencję): każdorazowe przyjście na stadion to forma udziału we wpływach ze sprzedaży miejsc w drużynie, jako ekwiwalent za podniesienie atrakcyjności widowiska.

    1. Jak rozumiem we wtorek te dwa wnioski przekażesz prezesowi osobiście?

       /></p>
				</div><!-- .comment-content -->

							</article><!-- .comment-body -->
		</li><!-- #comment-## -->
		<li id=

      Ale ja je właśnie osobiście przekazałem. Mocy sprawczej żadnej nie mam, mógłbym je najwyżej odczytać z kartki tylko co to zmieni? Ja jetem w tej układance nikim, prostym kibicem który od blisko dwóch dekad jest ładowany z każdej strony.

      Nie wierze nikomu, natomiast jednocześnie poprę każdego kto będzie miał efekty. Jakiś czas temu, za rządów Kota&Dziewickiego wiele osiągnięto, a następnie to wszystko zmarnowano. W imię czego (pytam po raz kolejny)?

      Prezes życzy sobie dostarczenia pytań osobiście? Wydaje mi sie że to on powinien być zainteresowany np stworzeniem jakiejś formuły w ramach której można zadawać pytania zdalnie, a on potem na nie przed kamerą odpowiada.

    1. Ja myślę, że jak ktoś szczerze chce to nawet jak nie umie, to się nauczy. Natomiast jak ktoś tylko udaje że chce to nic nie pomoże, a już na pewno „niszczenie” kogokolwiek.

      Co do rozliczania osób zarządzających klubem, to wg mnie najmocniejszy mandat do tego mają stowarzyszenia.

  2. Już temat był poruszany, wiem że te pytania nie do Zarządu – lecz do głównych właścicieli akcji, ci którzy jeśli nie chcą dofinansowywać, czym to uzasadniają ?

    Czy są inni chętni na zakup udziałów/akcji (ich czy nowych) i finansowania klubu ( wzmocnień) ? Jakie plany? Partnerzy finansowi?

    Wiem, że każde przedsięwzięcie winno się bilansować, ale bez istotnego wkładu nie ma osiągnięć.
    Temat poprzedniego Zarządu jest zamknięty (akceptowali takie wydatki), jest nowy i jakie ma zadania i środki (wsparcie) do tego, itd.

  3. Szanowny Kmicicu
    Nie wsciekaj się ale przyjdź, niech dzialacze usłyszą ze nie maja po drugiej stronie stada baranów których można strzyc (może niewiele dają ale na 3 ligę starcza) ale ludzi pragnących być dumnymi z klubu któremu kibicują i się dokładają.
    Poza tym co to znaczy spotkanie na trybunie głównej ? Będzie nas powyżej 50 osób ?szok jakiś

  4. Zlitujcie się, strasznie jęczycie.
    Nie było spotkań to źle, bo: „mają nas w d.. nie chcą z nami rozmawiać, robią sobie z klubu prywatny folwark”.
    Jest spotkanie to źle, bo „Prezes życzy sobie dostarczenia pytań osobiście? Wydaje mi sie że to on powinien być zainteresowany np stworzeniem jakiejś formuły w ramach której można zadawać pytania zdalnie, a on potem na nie przed kamerą odpowiada.”
    Na trybunie głównej źle, bo trzeba ruszyć zadek i jest ryzyko, że w ten zadek zimno będzie.
    Gdzie byście chcieli to spotkanie? W jakimś klubowym baraku, na basenie?
    Najlepiej przez internet.
    OK, ja rozumiem, że część osób pracuje do późna i może się nie wyrobić.
    Tylko z drugiej strony jak to będzie wyglądało jak na spotkanie przyjdzie prezes, Kwikster z kamerą i może ze 20 osób, którym najbardziej zależy. A na chacie 100 osób, z których połowa to trolle? Czy wg was coś takiego wygląda poważnie?
    Jak w formacie internetowego chatu z prezesem dyskutować, polemizować, nawiązywać relacje itp. Szczerze to średnio sobie to wyobrażam.
    No i wreszcie co to za pomysły ze sprzedażą miejsc w drużynie…?
    Jasssne, zróbmy tak, może podpiszemy umowę z jakąś telewizją, takiego reality show jeszcze nie było.
    Na trenera też zróbmy kasting.
    „wnioski racjonalizatorskie” XD

Dodaj komentarz