Kaluba: Polonia to misja z gatunku „trudnych”

Na łamach „Gazety Wyborczej” Piotr Wesołowicz przedstawił nowego prezesa „Czarnych Koszul” Piotra Kalubę. Prezes posiada bardzo dobre CV biznesowe.  Tematy piłkarskie nie są mu obce, w przeszłości uprawiał sport… 

Był związany z Polonią, ale tą Bydgoską. Mimo tego, że mieszkał niedaleko stadionu żużlowego trenował piłkę nożną w trampkarzach Zawiszy. Kaluba uczył się w wielu zagranicznych uczelniach – ukończył MBA organizowane przez GFKM i Rotterdam School of Management. W SWPS skończyłem studia doktoranckie z psychologii, ale nie napisałem doktoratu. W 2013 r. zakończyłem pracę w korporacji i zastanawiałem się, co dalej. Doszedłem do wniosku, że doświadczenie w biznesie przeniosę do sportu. Podjąłem studia z zarządzania sportem w szkole biznesu Realu Madryt i Universidad Europea de Madrid. – wymienia w rozmowie z „GW”.

Głośno w futbolowej Polsce zrobiło się o nowym prezesie Polonii w 2016 r. Wtedy próbował pomóc kolegom ze szkółki Realu Madryt w inwestycji w Koronie Kielce. – (…) Chcieli zainwestować w europejski klub, poprosili o pomoc. Z początku mieli zainwestować w klub belgijski, bliższy im kulturowo i językowo. Potem spytali, czy mogę rozejrzeć się po polskim rynku. Okazało się, że prezydent Kielc chce sprzedać Koronę. Ułatwiłem negocjacje. Podpisano umowę, a wtedy wyczerpała się moja rola. Senegalczycy ostatecznie nie wpłacili pieniędzy na czas, a prezydent zerwał umowę. Ja wykonałem swoją pracę. Ten temat jest dla mnie zamknięty – zdradza Kaluba.

Po dwóch latach znalazł się na Polonii. Jeden z jego znajomych zapytał czy podjąłby się takiej pracy i ambitnie zgodził się w ciemno. –  Piękna marka z bogatą historią, ale nieco porzucona. Spotkałem się z trenerem, a potem z radą nadzorczą. Podjąłem wyzwanie – twierdzi w rozmowie ze stołecznym dziennikarzem „GW”.

Kaluba w przeciwieństwie do Jerzego Engela nie zapowiada wielkiego budowania, ale solidną pracę u podstaw. – (…) Wielkie wizje w Polonii już były. Teraz potrzeba nam ciężkiej pracy, życzliwości i zgody. Nawiązaliśmy już współpracę z sekcją koszykarską, teraz zapraszam do rozmowy wszystkich życzliwych Polonii. Jestem też zbudowany po spotkaniu z kibicami. Są świetni – twierdzi nowy prezes najstarszego klubu stolicy.

Kwestii finansowanie Polonii oraz spraw stadionowych nowy prezes na razie nie chciał omawiać. Dowiedzieliśmy się, że finansowania klubu oparte powinno być o kilku mocnych partnerach biznesowych, a nie jednym sponsorze. Jeśli chodzi o stadion, to prezes pokusił się o porównanie do stadionu Widzewa. – Miasto zbudowało stadion trzecioligowemu Widzewowi Łódź i na mecze przychodzi tam 18 tys. kibiców. Cieszymy się, że stołeczny ratusz przeznaczy 60 mln zł na modernizację naszego. Będziemy pracować, by dać miastu argumenty, aby w przyszłości przewidziało dla Polonii więcej pieniędzy – zakończył w „Wyborczej” Kaluba.

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

3 thoughts on “Kaluba: Polonia to misja z gatunku „trudnych”

Dodaj komentarz