Nieudany debiut rezerw

Nie udał się pierwszy mecz drugiej drużyny Polonii w klasie A. „Czarne Koszule” przegrały na własnym boisku 2:0 z KS-em Puznówka 1996, tracąc po jednej bramce w każdej połowie.

Poloniści dominowali cały mecz, ale brakowało wykończenia. Rywali skupili się na obronie, ale proste błędy polonistów pozwolił im na zdobycie 2 goli.

W rezerwach 90 minut zagrał Jan Balawejder, Patryk Zych Mariusz Wierzbowski, a 45 minut Bazyli Kokot Cezary Sauczek.

Źródło: własne

Author: muchomor

7 thoughts on “Nieudany debiut rezerw

  1. „Poloniści dominowali cały mecz, ale brakowało wykończenia. Rywali skupili się na obronie, ale proste błędy polonistów pozwolił im na zdobycie 2 goli.”

    Muchomorze, jakbyś pisał o pierwszym zespole. Przy okazji, jak oceniasz grę Wierzbowskiego ? Pan Chrobak nie widzi go póki co w III-cio ligowej ekipie. Zasadnie ?

    1. Dużo mówiło się o tym, że rezerwy mają grać podobnie jak pierwsza drużyna i udało się ;). Naprawdę ciężko ten wynik zrozumieć. Polonia piłkarsko było dużo lepsza, chciała grać w piłkę. Brakowało jednak chyba zgrania i było za dużo indywidualnych akcji. Rywale ograniczali się do wybijania piłki. W pierwszej połowie nie mieli tak naprawdę żadnej dobrej akcji, niestety po sfg piłka spadła pod nogi jednego z nich i ten z bliska pokonał Balawajdera. W drugiej połowie znów całkowita dominacja, aż nagle piłka została wybita na oślep, nasz obrońca dał się ograć jak dziecko, w sytuacji sam na sam Balawajder obronił, ale obrońca popełnił drugi błąd i dobitka okazała się skuteczna. Oprócz tej akcji w drugiej połowie goście jeszcze raz groźnie zaatakowali i zdobyli bramkę ze spalonego.

      Co Wierzby, wyróżniał się, chciał rozgrywać, szukał piłki. Niestety widać, że nie trenuje z tymi zawodnikami, sporo było nieporozumień, niecelnych podań też notował sporo. Do tego zepsuł kontrę 3 na 1, podając prosto w rywala. Chyba brakuje mu rytmu meczowego. Biorąc jednak pod uwagę rywala, u którego tylko kilku zawodników miało sportową sylwetkę, można było oczekiwać więcej. Z Sauczkiem w pierwszej połowie powinni stworzyć więcej zagrożenia, trzeba od nich tego wymagać, bo 3 liga to trzy poziomy wyżej.

    1. Generalnie tak, ale już dzisiaj było widać problem, który często jest widoczny w przypadku rezerw. Chłopaki z pierwszej drużyny nie byli całkowicie chętni do współpracy z zawodnikami rezerw, często szukali indywidualnych akcji. Trener Chrobak pewnie szybko z tym jednak poradzi.

    2. Chrobak ich tam instruował na bieżąco kiedy grali na kamyk. Wydaje mi się że czasem za dużo kombinowali, tak można klepać jak prowadzisz dwa zero, kilka wejść w pole karne robiło zamieszanie ale było ich chyba za mało żeby zakończyło sie to bramką, brakowało takich akcji gdzie po prostu ktoś wbiega sam z piłką w pole karne. Bramkarz rywali był tak nabuzowany że i pewnie jedenastkę by sprokurował po którejś próbie. To nie jest finezyjna liga co pokazali przeciwnicy, a sędzia dawał pograć w środku pola szczególnie w pierwszej wyjątkowo długiej połowie, więc trzeba było próbować.

  2. Drużyna rezerw – bardzo dobry pomysł. W końcu gdzieś musza grać wszyscy piłkarze 1szej drużyny. A że przeciwnicy mało finezyjni ? No cóż , niech sie ucza na boiskach A klasowych „walki” – przepychania itd. a jak błysną techniką to może wrócą do pierwszej drużyny. Wyniki nie muszą być genialne zwłaszcza na początku ale tak musi być.

Dodaj komentarz