Cenne zwycięstwo

Zgodnie z planem Polonia wygrała drugi mecz z rzędu. Dzisiaj poloniści byli zdecydowanie lepsi od Olimpii Zambrów i zasłużenie pokonali przeciwnika 2:1. Rywale byli bezradni w ofensywie i mogli przegrać znacznie wyżej. Polonia pozostaje w grze o utrzymanie.

Grzegorz Wojdyga
Grzegorz Wojdyga (fot. Michał Laskowski)

Pierwsza okazja polonistów miejsce miała w 5 minucie. Dorze dośrodkował z rzutu wolnego Mariusz Marczak, ale w ostatniej chwili obrońcy Olimpii wybili piłkę. Dwie minuty później znów było groźnie, ale świetnie obronił Piotr Czapliński. W pierwszym kwadransie Polonia miała ogromną przewagę. „Czarne Koszule” non stop atakowały, ale brakowało szczęścia pod bramką. W 16 minucie przewaga przełożyła się na bramkę dla Polonii. Genialną prostopadłą piłkę posłał Marczak, w sytuacji sam na sam znalazł się Grzegorz Wojdyga, ominął bramkarz i skierował piłkę do pustej bramki. Po tym golu Polonia niestety się cofnęła, do swoich sytuacji zaczęli dochodzić goście. Na szczęście nie były one groźne. W 29 swoją okazję miał Bazylii Kokot, ale uderzył ponad bramką. W 43 minucie powinno być 2:0. Bartosza Wiśniewskiego wypatrzył Marcin Bochenek, ale w nasz napastnik strzelił minimalnie obok słupka. Chwilę później sędzia zagwizdał koniec pierwszej połowę. Do przerwy 1:0 dla Polonii.

Daniel Gołębiewski
Daniel Gołębiewski (fot. Tadeusz Robaszyński)

Druga połowa rozpoczęła się sennie. W 54 minucie poloniści mieli jednak szansę na bramkę. Świetne dośrodkowanie z boku natrafiło na głowę Marczaka, jego strzał fantastycznie obronił jednak bramkarz gości. Chwilę później w dobrej sytuacji znalazł się Daniel Gołębiewski, ale dośrodkowanie było minimalnie za wysokie i nasz napastnik nie zdołał czysto uderzyć. W 58 minucie było na szczęście już 2:0. Dyzio posłał prostopadłe podanie do Wiśniewskiego, który został sfaulowany w polu karnym. Z 11 metrów bramkę strzelił Gołębiewski. W 71 minucie zambrowianie mieli wyśmienitą okazję na bramkę kontaktową. W sytuacji sam na sam znalazł się Fabian Piasecki, ale wyśmienicie interweniował Dominik Pusek. Chwilę później Polonia mogła dobić rywala, ale strzał Wiśniewskiego po raz kolejny wyśmienicie obronił golkiper Olimpii. Gdy wydawało się, że „Czarne Koszule” zakończą mecz bez straty gole, w 92 minucie rywale zdołali zdobyć bramkę. Po rzucie wolnym głową uderzył jeden z przeciwników, obronić zdołał Pusek, ale przy dobitce był bezradny. Na szczęście rywalom zabrakło już czasu na drugą bramkę i poloniści zdobyli niezwykle cenne 3 punkty.

21 maja 2017, Warszawa
Polonia Warszawa – Olimpia Zambrów 2:1 (1:0)
bramki: Grzegorz Wojdyga 16, Daniel Gołębiewski 58

Polonia: Dominik Pusek – Marcin Bochenek, Bazyli Kokot, Rafał Zembrowski, Grzegorz Wojdyga  – Cezary Sauczek (65. Marcin Kluska), Michał Oświęcimka, Donatas Nakrošius, Mariusz Marczak Ż (75. Przemysław Szabat), Bartosz Wiśniewski Ż (88. Mariusz Wierzbowski Ż) – Daniel Gołębiewski (80. Krystian Pieczara)

Author: muchomor

33 thoughts on “Cenne zwycięstwo

  1. Uff! Znowu 90ta minuta i klops tym razem konsekwencje mniejsze.nie pojmuje dlaczego nie można było walczyć tak np. Cały mecz z Rozwojem. Mam nadzieje ze kartki nikogo nam nie zabrały na następny mecz. Skuteczność znowu słaba powinno być 4: 1 , sędzia znowu dał wolnego gościom i wpadło.

  2. Cenne punkty? Kolega Muchomor raczy żartować. Cenne to by były, gdyby wygrali 2:0. Niestety ten farfocel, tracony po raz kolejny w ostatnich minutach meczu, może mieć brzemienne skutki. Szlag mnie trafia na tę nieporadność naszej defensywy. Mecz trwa, a oni już są myślami w szatni. Totalna dekoncentracja. Który to już raz????? I nikt nie wyciąga wniosków. K***** nikt!
    Co to oznacza w kontekście przedostatniej kolejki? Ano to, że jeśli zremisujemy (przegranej nie rozpatruję, bo to oznacza de facto spadek), to zrównamy się najprawdopodobniej w tabeli z Zambrowem, ale wobec gorszego bilansu w bezp. meczach jesteśmy za nimi! Przez tego frajersko straconego gola w ostatniej minucie gry!
    Co do samego meczu, to jeszcze w trakcie napisałem esa do brata, że gdyby to nie była moja Polonia, to bym tego nie oglądał. Po prostu nie dało się patrzeć na tak żenujący poziom gry. Niedokładność, podania z gonieniem się po boisku, bezmyślność (w tym niestety głupia kartka Manolo, która w ten sposób eliminuje go z arcyważnego meczu w Kołobrzegu), ogromne kłopoty w przyjęciu. No i zniewalające kunktatorstwo po strzeleniu na 1:0. Panowie, z takim zespołem to my zwyczajnie nie zasługujemy na II ligę i marnym pocieszeniem jest to, że połowa grających w niej drużyn też. Oni mają chociaż o te kilka punktów więcej niż my. Po prostu mniejsi z nich frajerzy. Obok Olimpii Elbląg jesteśmy najbardziej remisowo grającym zespołem, a to przy punktacji premiującej zwycięstwa oznacza po prostu stratę, a nie zarobek. Lepiej raz przegrać i raz wygrać, niż dwa razy zremisować. Prosta arytmetyka, ale nasi działacze chyba nie potrafią liczyć.
    Za to teraz my musimy liczyć na cud, bo o zwycięstwo w Kołobrzegu będzie znacznie trudniej, niż w niedalekim od niego Stargardzie Szczecińskim. Gramy porażająco słabo praktycznie w każdej formacji. Dodatkowo nie będzie grać Manolo. Coraz mniej atutów, coraz więcej słabości. Pozostaje jedno: walczyć do upadłego, gryźć trawę do 98 minuty i nie zadowalać się jednobramkową przewagą. Jakąkolwiek przewagą. Inaczej tego nie widzę.

    1. Cenne, bo bez nich byłoby pozamiatane. Stracenie bramki bardzo boli, ale liczę na 2 wygrane.

    2. Jeżeli mamy walczyć o utrzymanie, ta stracona bramka nie ma żadnego znaczenia. I tak tylko 2 zwycięstwa mogą (choć nie muszą) dać nam utrzymanie. Bez tego nie wyprzedzimy kolejnego zespołu.

    3. Teoretycznie 4 pkt. mogłoby dać utrzymanie, jeśli w następnej kolejce przegrałby Gryf i Rozwój. Z powodu tej bramki Olimpii, przy takim scenariuszu Olimpia musiałby stracić jeszcze punkty.

    4. Teoretycznie tak, ale w praktyce nie liczmy na to, że Rozwój straci u siebie punkty z Bełchatowem. Oby przynajmniej Puszcza nie odpuściła Gryfowi. Mam nadzieję, że w Niepołomicach chcą awansować…

    5. Osoba dobrze poinformowana, pisała na Twitterze, że Puszcza na pewno chce awansować. Dodatkowo ta osoba i Dawid Sut twierdzą, że najprawdopodobniej 15 miejsce da utrzymanie.

  3. @rafgrun

    100%racji. Tego gówna nie da sie oglądać. Karny dla Polonii z kapelusza.
    Trudno, bardzo trudno będzie pozostać w 2 lidze. Rozwój nie przegra z GKS.
    Jedynie 6 pkt. daje nadzieje na cokolwiek ale jak z taką grą i z takimi drwalami tego dokonać.

    P.S.
    Mecz oglądałem w necie i widziałem strach w oczach Dyzia przy podejściu do karnego.

    1. karny z kapelusza?? czyli co po oddanym strzale bramkarz Olimpii mogl by urwac Wisniewskiemu nogi bez zadnej konsekwencji, tylko dlatego ze ten zdazyl oddac strzal nim mu wjechal w nogi?? z tego co pamietam falu bez pilki to tez jest faul!!

      na prasowce zerkalismy na powtorki karnego w relacji internetowej i ja tam raczej z twarzy Dyzia wyczytalem sportowa zlosc i chec strzelenia anizeli strach. no i raczej przestraszony pilkarz nie strzela w taki sposob jak Daniel to zrobil, a zrobil to idealnie, nie do obrony!!

  4. Prawda jest taka, że ilość zawodników w tym zespole na których można budować drużynę bez obaw jest dramatycznie niska. Gołębiewski, Zembrowski, Marczak, Oświęcimka, Pusek. To tyle. Na ławce warto mieć graczy jak Szabat, Choroś, Sauczek, Kluska, Nakrosius, Wojdyga, Kokot, Pawela, Wierzbowski, Tomaszewski może Wiśniewski i wciąż mimo wieku Kosiorowski. Reszta powinna po sezonie odejść, jako zbyt słabi zawodnicy, nawet na utrzymanie w II lidze. Strasznie słabo to wygląda i jeśli Engel nie sięgnie głębiej do kieszeni po uzupełnienia w każdej formacji za rok znów czeka nas drżenie do końca o utrzymanie, jeśli oczywiście w tym sezonie nie spadniemy. Z tymi piłkarzami po prostu nic więcej nie jest możliwe i nawet Guardiola by tu nie pomógł.

    1. Parcia na awans w przyszłym sezonie się nie spodziewam. Zależy ilu odpalą, ale z tego co wymieniasz, to można odnieść wrażenie, że jest w sumie dobrze… Szkoda, że miejsce w tabeli tego nie oddaje.
      Z racji tego, że obecna wizja gry się nie sprawdziła, to po sezonie wypadałoby sztabowi przemyśleć sprawę i wreszcie jakiś plan obmyśleć, bo trzeci raz się może nie udać :/

  5. Rafik jak ci się ni podoba druga liga to zawsze możesz iść oglądać ekstraklasę na Łazienkowską.Ciągle tylko narzekasz i siejesz defektyzm. Nie chcesz oglądać to meczów Polonii to ich nie oglądaj.A gówno jakbyś nie wiedział jest w kiblu. Przegrali to źle, wygrali tez źle.Dziś walczyli jak rzadko kiedy ale ty znowu że było źle. Karny z kapelusza ? Może inny mecz oglądałeś ?

    1. Mnie też w sumie karny mało przekonał, prędzej bym dał za akcję z II połowy kiedy wykosili bodajże Wiśniewskiego… ale narzekać nie będę.

  6. KSP na zawsze-wymieniłeś szesnaście nazwisk,czyli 11-tka meczowa by się uzbierała.Znaczy nie jest tak źle.Potrzeba tylko trenera z charyzmą bo mimo szacunku dla Szymanka to on jeszcze musi się dużo nauczyć.

    1. Owszem, ale wyraźnie zaznaaczyłem, że z tej grupy tylko 5 wnosi do zespołu prawdziwą jakość. Reszta to solidni drugoligowi rezerwowi, niektórzy może nawer daliby radę jako rezerwowi w 1 lidze. Czyli w najbliższym okienku potrzeba nam przynajmniej 3 transfery piłkarzy klasy Oświęcimki, Marczaka czy Gołębiewskiego. Bez takich wzmocnień nie ma co się łudzić, że stać nas na więcej niż utrzymanie.

  7. Wizyta na Konwiktorskiej zaliczona. Wrażenia? Polonia dużo lepsza, ale wynik tego nie odzwierciedla. Znowu głupio stracona bramka w końcówce. Najlepszy na boisku – Michał Oświęcimka, zdecydowanie man of the match. Bardzo przyjemnie patrzy się na jego grę. Nie ma dla niego straconych piłek. Gdybyśmy w składzie kilku takich zawodników, bilibyśmy się o awans, a nie o utrzymanie. Wojdyga przy golu zachował się jak rasowy napastnik. Brawo! Sauczek szalał na skrzydle. Kluska, który go zmienił, to nie to samo jednak, dynamika i ciąg na bramkę znacznie słabsze. Wierzbowski – wszedł na kilka minut i pokazał kilka ciekawych zagrań. Szkoda, że dostaje tak mało szans do gry. Polonia marnuje jego talent!!! Z Kotwicą będzie ciężko…ale do boju Czarne Koszule!

  8. Piknik jeśli Ty ten chaos nazywasz walką to Twoja sprawa. Ja jak będę chciał popatrzeć na walkę to se KSW obejrze a jak będę chciał iść na Łazienkowską to se pójde i ani Ty ani żaden inny Benito mnie do tego nie zmusi. Już zeście zbyt wielu polonistów ze stadionu wygonili. A gówno choćby ubrane w papierek od cukierka zawsze będzie gównem i trza o tym mówić………..i co ma do tego druga liga? Czy na tym poziomie nie można grać finezyjnie i ładnie dla oka a nie tylko bezmyślne lagi do przodu i cholera wie do kogo.

    DEFETYZM-tak brzmi to słowo.

    @Luk
    strzał był ładny ale niebezpieczny i lepiej nie myśleć co by było gdyby……..ale to tylko defe(K)tyzm

  9. Zagraliśmy dzisiaj świetnie ale nie przez cały mecz, końcówka jak wszyscy już zauważyli odpuszczona, mogło być juz ze 4:0 a była nerwówka. Jednak z taką grą jak dzisiaj mamy duże szanse na wygranie obu meczów, a wygranie obu meczów na 100% da nam utrzymanie. Ja wierzę

    1. niestety mylisz sie. przy wygraniu obu pozostalych spotkan musimy liczyc na straty punktowe Rozwoju, ewentualnie Gryfa lub ROW-u. jak sie wyniki zle uloza to i dwie wygranie niewiele pomoga 🙁
      a wystarczylo frajersko nie zremisowac z Rozwojem i juz dzis bysmy byli poza strefa spadkowa i wszystko zalezalo by juz tylko od nas bez ogladania sie na innych…

    2. Dwie wygrane dadzą nam utrzymanie, jeśli w najbliższej kolejce Gryf straci punkty, a to jest prawie pewne (prawie pewne, bo mam w pamięci 3:0 dla Stali w Częstochowie).

  10. ad KSPnaZawsze – nie wymieniłeś Bochenka, a on ostatnio gra naprawdę dobrze – wczoraj siła napędowa ataku (podobnie jak Wojdyga), wreszcie pracują skrzydła.
    ad Luk – dwie wygrane załatwią sprawę, bo na koniec Gryf gra z Rozwojem, więc punkty stracą wszyscy, a jedni to już na bank 😉

    1. tricky chcialbym ale chyba nie 🙁
      rozmawialismy o tym z muchomorem wczoraj na trybunie
      my wygramy 2 mecze i mamy 40pk
      Rozwoj wygrywa 2 mecze i 42pkt, wtedy automatycznie Gryf z nimi przegra, ale jesli Gryf wygra za tydzien z Puszcza to tez ma 40pkt. w meczach bezposrednich bylo 1:1 i 3:1 dla Gryfa, wiec my spadamy wtedy 🙁 !!
      inna sytuacja przy remisie Rozwoju z Gryfem, a kiedy wygraja swoje pierwsze spotkanie, to wtedy Gryf ma 41pkt, a Rozwoj 40 w meczach bezposrednich bylo dwa razy po 1:1, wiec gramy z nimi dodatkowy mecz o utrzymanie wtedy (muchomor dobrze zrozumialem ze przy tej samej ilosci pkt licza sie bezposrednie mecze, a jesli bilans w nich jest taki sam i ma to decydowac o spadku/awanise to wtedy jest extra mecz??)

    2. w tej sytuacji zostaje nam liczyc przede wszystkim na Puszcze, ktora caly czas nie jest pewna bezposredniego awansu, bo ma na plecach oddech Radomiaka(niestety w te rundzie bez formy). jesli chlopaki z Niepolomic sie zepna i wygraja z Gryfem to wetdy jak najbardziej dwie nasze wygrane daja nam pewne utrzymanie, bo w ostatniej kolejce tak jak pisales ktos z pary Rozwoj-Gryf punkty stracic musi

    3. Możliwe jest również, że więcej niż 2 drużyny będą mieć na koniec 40 pkt. Wtedy układa się dodatkową tabelę.

  11. @Muchmorze Drogi, może to nie do końca sportowe, ale może słówko więcej w sprawie możliwości braku spadku przy 15 miejscy w tabeli? W tego do piszą na 90minut to Ruch ma licencję na grę w Extraklasie na sezon 17/18, czyli pewnie także w 1 lidze. Stomil? Pozdr, P.

    1. Stomil może być w trudniejszej sytuacji niż Ruch. A jeśli przy nich jesteśmy, to im podobno zawiesili, więc może być różnie, ale jak mawia Mountas, Hanysy wywinął się z tego, miasto ma za dużo do stracenia na degradacji „Niebieskich”.

  12. …. Poza tym niech GKS wygra/zremisuje z Rozwojem, Zmobilizować Rachwała i niech Pieczara pogada z nim trzeba. Jak zremisowali ostatnio z potrzebującą cały czas punktów Puszczą to czemu nie teraz … Hm? Pozdr.P.

  13. A jednak Ruch na razie bez licencji! Jeśli spadną może się kasa nie znaleźć, i będą się chcieli oddłużyć w IV lidze. Problem taki że tam chyba większość długu to dług wewnętrzny względem „właścicieli” którzy wyciągają pieniądze od miasta dla siebie. Więc dług „licencyjny” może nie być taki duży.

Dodaj komentarz