Zapowiedź: Legionovia Legionowo – Polonia Warszawa

Po meczu z Gryfem Wejherowo Polonię czeka spotkanie  z kolejnym wiosennym objawieniem – Legionovią Legionowo. Od tej drużyny wiosną lepiej punktują tylko dwa zespoły – Gryf oraz Puszcza Niepołomice. Sobotni rywal w 5 meczach zdobył 10 punktów. Wrażenie robi liczba strzelonych bramek – 13, wiosną nikt nie był skuteczniejszy. Legionowianie stracili jednak przy tym aż 8 bramek, jednak 5 z nich w jednym meczu – z Rakowem. W sobotę faworytem meczu na pewno nie będą „Czarne Koszule”.

Zmiany personalne w Legionovii rozpoczęły się już w listopadzie 2016 roku. Wówczas trenera Ryszarda Wieczoraka  (przeszedł do Kotwicy Kołobrzeg) zastąpił Mirosław Jabłoński, który w latach 90-tych był szkoleniowcem warszawskiej Polonii. Wraz z nowym trenerem, w klubie doszło do dużej liczby transferów. Z Legionovią pożegnali się: Arkadiusz Ciach (napastnik, do Pelikana Łowicz (III liga), 17 m. i 4 b.), Ivan Jovanović (napastnik, do RNK Splitu (chorwacka Ekstraklasa) ,12 m. i 1 b.), Sebastian Madejski (bramkarz, do Podbeskidzia Bielsko-Biała (I liga), 20 m.), Sebastian Milewski (pomocnik, do Zagłębia Sosnowiec (I liga), 16 m.), Andrzej Paprocki (pomocnik, do Spartakusa Daleszyce (III liga), 4 m.), Michał Płonka (pomocnik, do Rozwoju Katowice (I liga),18 m. i 2 b.), Marcin Wodecki (pomocnik, do Odry Opole (II liga), 18 m. i 7 b.).

Legionovię natomiast wzmocnili: Daniel Kraska (pomocnik, z Olimpii Grudziądz (I liga), 56 minut), Tin Kulenović (obrońca, z NK Inter Zaprešic (chorwacka Ekstraklasa), 0 m.),  Jan Malík (pomocnik, z Czerno More Warna (bułgarska Ekstraklasa), 10 m.),  Krystian Miś (obrońca, Korona Kielce (Ekstraklasa), 2 m.), Maksym Wadach (bramkarz, jesienią bez klubu), Mateusz Wajdzik (pomocnik, z Podbeskidzia II Bielsko-Biała (IV liga)), Adam Wilk (bramkarz, z Cracovii Kraków (Ekstraklasa), 0 m.), Mateusz Żebrowski (pomocnik, jesienią bez klubu).

5 ostatnich meczów Legionovii w lidze:

  • 1:1 z Odrą Opole (W)
  • 3:0 z Polonia Bytom (D)
  • 1:5 z Rakowem Częstochowa (W)
  • 3:1 z Kotwicą Kołobrzeg (D)
  • 5:1 z Olimpią Zambrów (W)
Daniel Choroś
Daniel Choroś

Jesienny mecz między Polonią Warszawa a Legionovią Legionowo rozgrywany na K6 zakończył się podziałem punktów. Lepiej w mecz weszli rywale, którzy już w 14 minucie wyszli na prowadzenie. Strzelcem bramki był jednak polonista – Przemysław Szabat, który chcąc zablokować płaskie dośrodkowanie, wbił piłkę do własnej bramki. Cztery minuty później na tablicy świetlnej widniał jednak już wynik 1:1. Z rzutu wolnego dośrodkował Mariusz Marczak, a gola zdobył Fabian Pawela. Wydawało się, że pierwsze połowa zakończy się takim wynikiem, jednak goście w ostatniej minucie doliczonego czasu wykonywali rzut wolny. Tez niestety bezpośrednio na bramkę zamienił zawodnika rywala. W drugiej połowie Polonia potrzebowała zaledwie 13 minut na wyrównanie. Za samobója zrehabilitował się Szabat, który wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym Marczaka. Bramka ta należała się „Czarnym Koszulom”, które bardzo dobrze rozpoczęły drugą część rywalizacji. Na tym skończyło się w tym meczu strzelania, spotkanie zakończyło się rezultatem 2:2. Poloniści powinni jednak pokonać Leginovię, w 69 minucie Michał Zapaśnik ograł obrońcę i bramkarza, ale nie trafił w pustą bramkę. Tamto spotkanie kibice zapamiętali też zapewne z powodu godzinnej przerwy związanej z awarią oświetlenia, po której dograno 50 sekund.

Patrząc na ruchy kadrowe zimą w Legionovii, można było przypuszczać, że gospodarze sobotniego będą mogli mieć problemy z utrzymaniem 8 miejsca w tabeli, które zajmowali przed zimową przerwą. Klub opuścił najlepszy strzelec zespołu – Wodecki oraz trzech ważnych zawodników pierwszego składu – Płonka, Milewski i Madejski. Tych braków nie uzupełniono spektakularnymi transferami. Przeciętnemu kibicowi zapewne nie mówi nic żadne nazwisko z piłkarzy, którzy wzmocnili w Legionovię. Mimo tego, legionowianie wiosną spisują się wyśmienicie, dzięki czemu znajdują się już na 6 miejscu. Wiosną rywalom nie wyszedł tylko jeden mecz – z Rakowem. Poza tym Legionovia prezentuje się wyśmienicie. Rywale co prawda zachowali czyste konto tylko w jednym meczu, nadrabiają to dużą liczbą bramek strzelonych. W ostatniej kolejce Legionovia zagrała jak równy z równym z Odrą Opole i remis przyjęła z dużym niedosytem. Legionowianie zmarnowali w tym meczu kilka dogodnych okazji na gola. Przed sobotnim meczem trudno o optymizm. Niepokoić może zwłaszcza gra obronna. Nasi zawodnicy z tylnych formacji na razie nie prezentują wysokiej formy, a teraz czeka ich rywalizacja z najlepszą ofensywą wiosny. Jeśli Ci piłkarze nie poprawią swojej gry, w sobotę nie mamy co marzyć o 3 punktach. Biorąc pod uwagę klasę rywala, jedno oczko byłoby niezłym osiągnięciem. „Czarne Koszule” potraciły jednak już zbyt dużo punktów, by w sobotę zaakceptować inny wynik niż zwycięstwo. O nie będzie jednak bardzo trudno, nie bez przyczyny u bukmacherów mocnym faworytem meczu jest Legionovia.  Dla rywala dużym atutem jest też własne boisku. W 12 meczach u siebie Legionovia przegrała 3 razy, ale dwie z nich to porażki w meczu z Odrą i Rakowem.

Pauzują:

  • Polonia: Rafał Kosiec (rehabilitacja), Michał Oświęcimka, Przemysław Szabat i Michał Zapaśnik (urazy)
  • Legionovia: Wojciech Kalinowski (żółte kartki, pomocnik, 18 m i 2 b.)

Zagrożeni kartkami:

  • Daniel Choroś (7 ŻK), Piotr Ćwik (3 ŻK)

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn)

Transmisję przeprowadzi PTSportowa.

Źródło: własne/90minut.pl/polskieligi.net

Author: muchomor

4 thoughts on “Zapowiedź: Legionovia Legionowo – Polonia Warszawa

  1. Wygramy dzisiaj

    1. Prezes Legionowi – chłopak z Muranowa, jedyny w sp nr 210 mógł nosić bezkarnie szalik Legii – bo najlepiej grał w piłkę,
    2. Engelsi swego czasu pomagali w Legionowi a teraz my potrzebujemy pomocy
    3. Piłkarze będą skończonymi baranami jak tego meczu nie wygrają , więc albo wygrana albo do łopaty. Kopać doły a nie piłkę

Dodaj komentarz