Wywiady po meczu z Bronią Radom [video]

Prezentujemy wywiady po dzisiejszym meczu z Bronią Radom (1:2). Posłuchać możecie wypowiedzi Dariusza DźwigałyPiotra Augustyniaka Konrada Cichowskiego

Wypowiedź trenera Marka Końko zamieścimy jutro rano!

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

3 thoughts on “Wywiady po meczu z Bronią Radom [video]

  1. Cóż, teraz, do dopiero przerąbane…

    Nie ma sensu robić „niezależnych badań” piłkarzy, bo to nie Dziewicki z Kotem przygotowywali drużynę do sezonu. Nie da rady zwalić na Dziewickiego, że sam sobie dobierał ludzi do składu. Nie uda się podpuszczać kibicowską gawiedź, iż to Kot mąci i buntuje, bo ostatniego „kociego” Marcina Kruczyka (to by był obecnie najlepszy napastnik, ani chybi!) wypieprzono na zbity ryj , gdzieś na północne rubieże Warmii&Mazur.

    Mamy medialnego, doświadczonego w bojach na mazowieckich polach i łąkach oraz rozeznanego w temacie przedmiotowej sprawy wartości piłkarskiej mazowieckich kopaczy jedno- i obunożnych szczebla okręgowego, trenera(?). Tenże trener(?) osobiście dobierał wschodzące gwiazdy mazowieckiego footballa do składu, sam je przygotował do sezonu. On dobiera meczową jedenastkę and rezerwowych, ustala taktykę.

    Mając na uwadze powyższe, pozwolę sobie zadać panu trenerowi jedno pytanie: czy patrząc, co rano (lub wieczorem, jak woli) w lustro podczas dokonywania czynności golenia, jest w stanie oglądać, bez obrzydzenia, odbicie własnej facjaty?

    Panie Końko szanowny, sie tak pytam, bo po haniebnej serii czterech pod rząd porażek na własnym obiekcie, na czwartym poziomie rozgrywkowym (podobno to pierwszy taki przypadek w historii Polonii Warszawa na wszystkich szczeblach rozgrywkowych – niech mnie historycy poprawią, jeśli cóś pokręciłem), w dodatku (oprócz Broni Radom) z „byle kim”, czas byłby walnąć sie w klatę, powiedzieć: „sorry – nie potrafię trenować” i odpłynąć jak najdalej.

    Nie interesuje mnie, że boisko na Sacharze twarde, sędziowie się mylą, piłkarze popełniają indywidualne błędy, wiatr wieje, słońce świeci, trawa nie plastik, i co, tam jeszcze. Masz pan w składzie, może nie orły – ale w większości inteligentnych chłopaków, którzy – gdybyś ich pan nauczył – przynajmniej by wiedzieli w których obszarach boiska się poruszać. Ale pan nie potrafisz…

    Idź pan w cholerę. A potem ponownie spójrz pan w lustro (zobaczysz pan, że wyładniejesz…).

Dodaj komentarz