Bartelski stara się zjednoczyć środowisko polonijne

W dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” możemy przeczytać wywiad z burmistrzem dzielnicy Śródmieście Wojciechem Bartelskim. Burmistrz podjął się trudnej roli – stara się pogodzić środowisko polonijne.

Wojciech Bartelski Jerzy Piekarzewski
Wojciech Bartelski i Jerzy Piekarzewski (fot. srodmiescie.it.pl)

Rozmawiamy od trzech tygodni i już widać efekty – różnice się zacierają, stanowiska są bliższe jakiejś wspólnej wizji – powiedział „GW”. Obecność Bartelskiego ma zapewnić neutralność. – Nie jestem członkiem żadnego z tych stowarzyszeń, nie reprezentuję niczyich interesów, kibicuję wszystkim. Jako burmistrz od lat udzielam dotacji miejskich MKS-owi, ale jestem też zaprzyjaźniony ze stowarzyszeniem Grzegorza Popielarza, podobają mi się pomysły „Wielkiej Polonii”. Interesy każdego z tych podmiotów leżą mi na sercu – zaznacza.

Według Bartelskiego polonijne środowisko powinno się skonsolidować, gdyż ani stowarzyszenia nie będą same w stanie poprowadzić klubu, ani MKS nie da sobie rady bez zaplecza finansowego i wsparcia fanów.

Burmistrz wypowiedział się także w kwestii zawiązania przez stowarzyszenie pod przewodnictwem Popielarza spółki akcyjnej. – Rozmawiam z panem Popielarzem na ten temat prawie codziennie, jego stowarzyszenie wykazuje otwartość w formule spółki i modelu zarządzania. Zresztą póki co nie jest powiedziane i ostatecznie przesądzone, że drużyna do tej spółki przejdzie. Natomiast gdyby tak się stało, to jest to bardzo poważna propozycja i opcja w budowaniu zespołu. Wtedy mocno zaangażujemy się w budowę struktur spółki. Natomiast logika bieżącego konfliktu opiera się na nieprzyjaznych słowach i gestach. To bardzo trudne, ale w tej chwili musimy to przekreślić i zapomnieć o przeszłości. Młodzi ludzie, szczególnie w sporcie, Paweł Olczak, Marek Tronina, mają silne charaktery, wyraziste osobowości. Nic dziwnego, że mogą się nie lubić, kłócić i oskarżać. Cała sztuka polega na tym, by oddzielić różnicę osobowości od intencji, które wszyscy mają niekoniecznie zbieżne, ale dobre, a potem wskazać ścieżkę, która idzie możliwie szerokim środkiem… Wiem jak i jestem zdeterminowany, aby to zrobić. W sporcie jak w polityce – nie da się załatwiać spraw metodą walenia pięścią w stół, a tylko przez powolne wypracowywanie wspólnej ścieżki. Każdy z ludzi, którzy chcą budować nową Polonię, to osoba uznana i doświadczona. Pan Tronina jest nowy w piłce. Ale łatwo douczy się przepisów, a jego doświadczenie w organizowaniu imprez sportowych jest nie do przecenienia. Z kolei pan Popielarz wiele lat był prezesem Polonii, działaczem samorządowym, działał w spółkach, zna miasto. To też jest bardzo ważne. A przecież w SKSPW są jeszcze Jerzy Engel, Michał Listkiewicz, Jarosław Popiołek – wyjaśnia w „Wyborczej” Bartelski i dodaje, że w ludziach skupionych wokół „Czarnych Koszul” jest spory potencjał, który należy zamienić go na konkrety.

Na pytanie o to w jakim modelu będzie pracowała Polonia w przyszłym roku burmistrz Śródmieścia odpowiada, że z wszystkich zaproponowanych pomysłów należy wybrać najlepsze cechy. Z jednej strony ciepło mówi o pomyśle kibiców na klub typu „socios”, ale z drugiej strony przestrzega przed możliwością odstraszenia potencjalnych sponsorów.

Bartelski twierdzi, że istnieje możliwość dogadania się z MKS-em, którego głównym zadaniem jest szkolenie młodzieży. – Teraz czas na to, by zbudować docelowy model osadzony na innym podmiocie – mówi w „GW”.

W ramach budowy klubu Bartelski nie widzi przeszkód, by Polonia skupiała wszystkie sekcje. – Jestem zwolennikiem konfederacji, która luźno skupiałaby wszystkie stowarzyszenia występujące pod szyldem Polonia, ale zajmowałaby się pielęgnowaniem barw, tradycji, popularyzacją historii klubu, czyli tym, co Polonia ma najcenniejszego. Od organizowania życia sportowego byłyby sekcje. Tego, moim zdaniem, brakuje dziś w Polonii. Myślę, że to sensowny plan – mówi były członek polonijnej sekcji szachowej i twórca jedynej na świecie internetowej bazy poświęconej szachowym olimpiadom.

Bartelski wierzy, że uda się dogadać przed startem nowego sezonu. Wierzy także w awans sportowy. Jest zdecydowanym przeciwnikiem kupowania licencji.

Już w środę Polonia zagra z Błękitnymi Gąbin. Spotkanie rozegrane będzie o 19:11. Bilety można nabywać dziś w godzinach 17:00 – 20:00, a w środę (dzień meczu) od 14:00 do 20:00. W kasie będzie można również nabyć bilety na mecze z Narwią (7 czerwca) oraz Bzurą Chodaków (21 czerwca).

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

6 thoughts on “Bartelski stara się zjednoczyć środowisko polonijne

  1. Miło się czyta:)….może wrescie:)…Polonia będzie jedna:). Co do Troniny?….fajnie że jest z Nami . Jak będzie JEDNOSC to myślę że na drugi sezon będzie więcej cegiełek, i więcej piwa wypitego dla…..dobra klubu :pasy: :pasy:

  2. Niech powie ile jego partyjni koledzy z Bemowa wpompowali w Zielonych Kanonierów i dlaczego.

    Ogólnie to trzeba mieszać tak długo, aż ludzie uwierzą że coś się zmieniło i będzie można zostawić wszystko tak jak jest. Karuzela nazwisk, karuzela stanowisk i kręcenie lodów na naiwnych kibicach.

    Żadna z osób które dopuściły do likwidacji II-ligowej (obecnie I-szo ligowej) drużyny, a potem do wejścia Króla nie ma MORALNEGO I HONOROWEGO prawa wypowiadać się w imieniu kibiców.

    – Pan Engel otrzymał od nas konkretne zadanie organizacyjne – mówi Raniecki. – Szuka nowych klubów dla 11 zawodników, których sprowadził na Konwiktorską, niektórych wspólnie z GSA – Kanu, Kotwicę, Surdykowskiego i Imeha. Oni są nieprzydatni i blokują miejsce naszym wychowankom. Engel ma podpisany kontrakt z Polonią do końca czerwca. Co później? Nie widzę tutaj dla niego miejsca – dodaje. Jak wynika z naszych informacji, właściciel klubu nie mógł zwolnić Engela (utrzymywanego przez GSA) już teraz, ponieważ rozwiązanie umowy oznaczałoby wypłatę odszkodowania.
    http://www.zw.com.pl/artykul/175939.html

  3. I znowu wkracza polityka… Nie wierzę politykom. Popielarz wybawca 3:-) To ja też do polityki nawiążę: Popielarz to takie PSL (sorry dla ewentualnych wyborców) – z każdym próbuje zawiązać sojusz, żeby tylko utrzymać się u władzy. Nie szanuje kibiców, widzi nas jako motłoch, który i tak wpłaci kasę, bo kochamy Polonię. Nie wierzę w zapewnienia, że nagle im się odwidziało z kupnem licencji… Może i ściągnęli na Polonię kilku sponsorów, ludzi z kasą (jak to się wypowiadał na wawa.sport.pl), ale nie wierzę, że nic z tego nie mają. A ile kasy poszło od kibiców?! I to zupełnie bezinteresownie. Jeżeli pan Bartelski będzie próbował przekonać MKS i Popielarza do modelu społecznościowego wokół kibiców, do spółki non-profit, a nie wokół Popielarza, to będę bardzo pozytywnie zaskoczona.
    :sztandar:

  4. Wartości Polonii – wolnosć, niepodległość, polska tradycja, wspólnota.
    Bartelski z Maciejem Marcinkowskim tworzą mafie zajmującą się przejmowaniem gruntów pod biurowce. Popielarz działa z nimi. Zrobią spółkę to nie bedzie Polonii na Konwiktorskiej. Olczak wejdzie w każdy kasiasty układ.
    Darujmy sobie tych panów. Wartości Polonii są w nas więc twórzmy oparta na nich naszą organizację . Tylko tak przetrwamy we wrogim środowisku.
    Żadnych pieniędzy dla MKSu. Darujmy sobie oprawy. Zbierajmy na nasz klub.

Dodaj komentarz