Dwaliszwili i Wszołek chcą zostać w Polonii do lata!

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Władimir Dwaliszwili przyznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że wiosną będzie grał przy Konwiktorskiej. Skąd ta niepewność? „Lado” czeka do 31 stycznia na ruch Ireneusza Króla, z którym zawarł porozumienie. – Jeśli sprawa będzie załatwiona, a na to liczę, i wszystko dobrze się skończy, zostanę w klubie – twierdzi Gruzin. 

Chodzi oczywiście o sprawę spłaty zadłużenia wobec napastnika, który miesięcznie powinien otrzymywać 100 tys. zł. Dwaliszwili chce zostać w Warszawie przynajmniej do lata. Oczekuje jednak uczciwości od Króla.

„Lado” zaczął trenować z „Czarnymi Koszulami” dwa tygodnie później. Koledzy z drużyny nie są za to źli. – Nikt mi nie docinał. Koledzy rozumieją sytuację. Jestem profesjonalistą i żyję z grania w piłkę. Pracuje się za pieniądze czy klepanie po plecach? Za darmo nikt tego nie robi. Nie może być tak, że się tylko wymaga, a w zamian nie daje wynagrodzenia. Jakby pan postąpił na moim miejscu? To proste. Nie gram w piłkę dla pieniędzy, tylko dla przyjemności. Kocham ten zawód, ale kontrakt trzeba respektować. Takie są zasady. Byłem zły i wszyscy w drużynie wiedzą z jakiego powodu. Nie trenowałem i było to dla mnie bardzo trudne. Nigdy nie spotkałem się w swoim życiu z czymś takim.

Michał Żewłakow i Paweł Wszołek
Paweł Wszołek mówi jasno, że odejdzie dopiero latem (fot. Tadeusz Robaszyński-Janiec)

Paweł Wszołek w rozmowie z portalem 2×45.com.pl przyznał, że ciężko trenuje, ale na razie w sparingach nie czuł się dobrze fizycznie. Piotr Stokowiec na razie daje swoim podopiecznym w kość – piłkarze czują okres przygotowawczy w nogach.

Wszołek ustosunkował się do zarzutu, że w sylwestra „zabalował zbyt mocno” i przez to bał się testów medycznych w Hannoverze. –  Słyszałem taką wersję i tylko się z niej śmieję. Jestem do dyspozycji i w każdym momencie można mnie przebadać pod jakimkolwiek względem. 7 stycznia mieliśmy z Miłoszem Przybeckim badania na warszawskim AWF, była przy tym nawet ekipa Canal+, zrobiono nam wiele testów i wszystkie wyniki były w porządku. Nie mam sobie nic do zarzucenia – wręcz przeciwnie. A za takie oskarżenia równie dobrze mógłbym kogoś pozwać do sądu, ale nie chcę się w to bawić, szkoda nerwów. Rozumiem, że wielu ludzi mnie nie zna i łatwo wierzy w jakieś plotki, które potem rozpowszechnia w mediach. Niech tylko czasem pomyślą, jak bardzo mogą komuś zaszkodzić i bezpodstawnie zepsuć opinię. To zwyczajnie nie fair. Ja jestem całkowicie czysty, nawet żadnych odżywek nie biorę. Takie rzeczy bolą, ale staram się nimi nie przejmować. Niech sobie piszą, co chcą, najwyraźniej taka praca… Jednym uchem to wpuszczam, drugim wypuszczam. Grunt, że mogę spokojnie patrzeć w lustro, a najbliżsi dobrze wiedzą, jaki jestem – zdradza skrzydłowy Polonii.

Pomocnik „Czarnych Koszul” na razie nie nasłuchuje informacji o zainteresowaniu swoją osobą. Przypomnijmy, że prasa po fiasku rozmów z Niemcami wiązała go z włoskimi klubami (AC Milan, Catania i Cagliari). Nadal obstaje przy swoim. – Już postanowiłem, że odejdę, ale dopiero latem – powtarza w rozmowie z 2×45.com.pl.

Wszołek spokojnie podchodzi także do kwestii tego o co zespół z Konwiktorskiej zawalczy wiosną.  – Patrzę tak samo, jak pół roku temu. Przed sezonem też wszyscy nas skreślali, skazywali na walkę o utrzymanie, a ja powtarzałem, że spokojnie, jeszcze pokażemy pazur. I tak się stało, walczymy o czołowe lokaty. Teraz także jestem optymistą. Każde odejście jest jakimś osłabieniem, ale nadal mamy wiele atutów i jak dla mnie kadra nie prezentuje się dużo gorzej niż jesienią. Będzie dobrze – zdradza reprezentant Polski.

Skrzydłowy odniósł się także do emigracji piłkarzy z ligi polskiej. Uważa, że strata czołowych piłkarzy może spowodować osłabienie drużyn, ale z drugiej strony wielu młodych piłkarzy czeka na swoją szansę w T-Mobile Ekstraklasie. Liga szykuje się ciekawa. Im bardziej rywale się osłabią, tym większe są szanse polonistów…

Wszołek zdaje się naznaczać Przybeckiego na swojego następcę. Według niego to on może być odkryciem wiosennych rozgrywek. – Tak, sądzę, że on. Ma spory talent i przede wszystkim serce do gry. Wyleczył poważne kontuzje, powinien wrócić jeszcze silniejszy. Jestem przekonany, że wiosną bardzo nam pomoże.

Źródło: własne / Przegląd Sportowy / 2×45.com.pl

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

5 thoughts on “Dwaliszwili i Wszołek chcą zostać w Polonii do lata!

  1. Król niech kołuje kasę bo 31 stycznia się zbliża, podobno ceny węgla poszły w górę niech opchnie jakaś hałdę zakitraną za chałupą na śląsku. Żeby nie pokpił sprawy, część pensji i zobowiązań już mu dopadło niema co dalej kisić kapuchy jak na jedną przerwę miedzy rundami wystarczy dziwnych rozstań w gniewie.

    im lepsza gra na wiosnę i pozycja w lidze w czerwcu tym więcej piłkarze skorzystają i tym lepsze oferty się pojawią, Wszołek zyska dzięki grze z Lado też będzie grał swobodniej kiedy będzie miał obok siebie dobrych piłkarzy.

Dodaj komentarz