Bramkostrzelny napastnik z Mazur na testach w Polonii. „Budyń” w Danii? Kurtis o awanturze [video]

Dziś na testach w Polonii pojawił się nowy napastnik. Jest to Marcin Kruczyk. Tajemniczego piłkarza obserwowali ostatnio na Mazurach Piotr Dziewicki i Emil Kot. Napastnik z rocznika 1995 ostatnio występował w zespole Błękitnych Pasym, który występuje w warmińsko-mazurskiej lidze okręgowej.

Bramkarz Dominik Budzyński będzie do końca tego tygodnia testowany w duńskim Viborg FF. 21-latek występował ostatnio w drugoligowym Radomiaku Radom. Popularny „Budyń” był wcześniej na testach w Polonii i w jednym z zespołów ligi portugalskiej.

Milo Kurtis w programie „Tak czy Nie” na antenie Polsat News wypowiedział się o awanturze w Łomiankach.

Źródło: własne / 90minut.pl

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

8 thoughts on “Bramkostrzelny napastnik z Mazur na testach w Polonii. „Budyń” w Danii? Kurtis o awanturze [video]

  1. Mimo iż większość Polonistów to Warszawiacy z dziada i pradziada, to znajdą się tacy którzy pochodzą z innych części Polski, tak jak ja (z Warmii i Mazur). Cholernie cieszą mnie takie informacje, oby był był dobry i trafił do Nas.

    1. Rainbow – poszukaj dogłębnie swych korzeni – może jednak sięgają aż do Warszawy. Wszak przed 39-tym ten teren był bardzo zgermanizowany ( vide: „Na tropach Smętka” Melchiora Wańkowicza ). Zimą 45-tego ogromna ciżba ludzi uciekała z Prus do Niemiec pozostawiając swe domostwa na pastwę nowego okupanta. A, że życie nie znosi próżni ich miejsce zajęli nowi osadnicy. Znam historię rodziny z Warszawy, która na chwilę opuściła Warszawę i już tam została ( w okolicach Ukty ). Nasze życie, nasza historia.
      Swoją drogą – znam też wielu przyjezdnych ( za lepszym chlebem, za kobietą itd ), którzy mają czarniejsze serce niż moje ( a to jest sztuka :chor: ).
      Zawsze byłem zdania, że nie możemy się zasklepiać tylko i wyłącznie w środowisku warszawskim bo brak dopływu świeżej krwi może doprowadzić do schyłku i zapomnienia.

    1. Obydwaj są od Palikota. Obydwaj za inwigilacją, jakimiś kolejnymi tajnymi służbami i mówiąc krótko za państwem totalitarnym/faszystowskim.

      Tu z Kowalczyk o sektorze VIP na Pepsi Arenie:

      „(…)Największe menelstwo na Legii spotkałem na trybunie vipowskiej” – podkreśla Kowalczyk. – „Byłem tam w zeszłym sezonie, na silverze. Jedna, wielka libacja. Mecz jest tylko dodatkiem do pijaństwa. Nim się zaczął, część była już dobrze zrobiona. Potem tylko gorzej – stoły zarzygane, jedni szczą, gdzie popadnie, inni charczą, plują. Pierwszy raz widziałem, żeby ktoś oglądał mecz plecami do boiska. Na tej trybunie to norma. (…)”
      http://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-wojciech-kowalczyk-stanal-w-obronie-kibicow,nId,1014135

  2. Właśnie miałem to napisać. Obydwaj są z Ruchu Palikota. W dodatku, gdyby ktoś pogrzebał dokładnie, to w żadnej partii nie znajdzie tak dużego odsetka kibiców Polonii, co akurat w tej. Choć onaj kojarzeni z Warszawą posłowie (Rozenek i Dębski) są za legią, to cała reszta, w tym radny m. st. Warszawy Marcin Rzońca, czy większość klubu w radzie Dzielnicy Śródmieście, to kibice Polonii, czego zresztą nigdy nie ukrywali. Tylko czego miałoby to dowodzić? Wśród dotychczasowych prezydentów miasta byli kibice Polonii, a nie przypominam sobie, żeby któryś był kibicem legii i jaki efekt? Legia ma stadion nowoczesny, a my zabytek.

Dodaj komentarz