Blisko 1,5 tygodnia temu informowaliśmy Was, że na testach w ekstraklasowej Lechii Gdańsk przebywa obrońca „Czarnych Koszul” Vladyslav Skryhun. Ukraiński defensor wystąpił w wygranych przez zespół z Pomorza sparingach z GKS-em Tychy oraz kilka dni później Olimpią Grudziądz.
O ile po meczu z Tychami 20-latek zebrał przyzwoite recenzje, tak według dziennikarzy Tomasza Galińskiego i Karoliny Jaskulskiej nienajlepsza postawa przeciwko drużynie z Grudziądza spowodowała, że Ukrainiec nie zdołał zapracować sobie na angaż w ekipie Ekstraklasowicza.
Popytałem ludzi mądrzejszych ode mnie po sparingu z Olimpią i testowany Władysław Skryhun raczej nie zapracuje sobie na kontrakt w Lechii.
Dziś parę sporych pomyłek. Usłyszałem: – Nie mamy czasu, żeby go uczyć. Potrzebujemy ludzi na już do składu.
— Tomasz Galiński (@T_Galinski) July 2, 2025
Władysław Skryhun – ten zawodnik w Lechii raczej nie zostanie. Dziś sporo błędów, na kontrakt nie zapracuje.
Jan Mierzwa – coś tam pokazał, ale też raczej w Lechii nie zagra pic.twitter.com/47F34aNQFL
— Karolina Jaskulska (@k_jaskulska) July 2, 2025
Więcej szczegółów na temat testów obrońcy Polonii w Lechii podaje portal lechia.net: Skrygun trenuje z Lechią od jakiegoś czasu, ale nieoficjalnie od początku testów mówiono, że to „zapchajdziura” do gierek treningowych, bez realnych szans na angaż. Niespodziewanie jednak dostał szansę w sparingu z GKS-em Tychy. Czy dlatego, że chciano mu się bliżej przyjrzeć, czy po prostu brakowało ludzi do gry, to już inna kwestia. Jak wypadł? Powiedzmy… przyzwoicie. Miał parę słabszych momentów i niedokładnych podań, ale niczego poważnego nie zawalił. Co więcej, popisał się bardzo dobrym długim podaniem do Wójtowicza przy akcji bramkowej. Jak na zawodnika, którego nikt nie brał na poważnie, można więc powiedzieć, że wypadł powyżej oczekiwań. Testy zostały przedłużone. Dziś otrzymał kolejną szansę, grając przez 45 minut w sparingu z Olimpią Grudziądz. Niestety, nie zaprezentował się najlepiej – kilka razy się spóźnił, a w jego grze było widać sporo braków. (…) Czy Lechia zdecyduje się go zatrudnić? Jak ustaliliśmy, raczej nie.