Dziś w 81. odcinku podcastu prowadzący wraz z gośćmi podsumowali cały sezon 2024/2025. Wszystkie wzloty i upadki, dokładna ocena składu w podziale na formacje, najciekawsze mecze oraz zaskoczenia. Trafne spostrzeżenia Kusego i Michała Niklasa przeprowadzą nas przez cały sezon i znowu przez chwilę będziemy mogli poczuć te emocje, na których brak nie mogliśmy narzekać.
3 thoughts on “Subiektywnie o Polonii #81: Podsumowanie sezonu 2024/2025”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Poloniści | Wielka Polonia Warszawa Online | Konwiktorska 6 | KSP | Warszawska Ferajna | Polonia 1911
Ja tylko powiem że Tszasku zorganizował kolejny marsz jedności i modernizuje stadion Skry.
Kibic Polonii co?
* miało być równośći
Tak czepnę się trichę zachwytów pana Michała i rzeknę, że Pan Pawlak zakończył sezon jak zaczął pan Smalec – słabo. A baraże były dużo ponad stan, spora w nich zasługa jesiennej słabości Tychów, wiosennej Łęcznej, zawirowań w Ruchu i ŁKS.
Co do oceny pomocy to zgadzam się z docenieniem serca drużyny Poczobuta, ale już z hurra oceną Kotona i Wojciechowskiego nie. Najlepiej gdyby wchodzili na zmiany. Preden nie miał złych wyborów – on miał, a właściwie nie miał ostatniego podania.
I jeszcze nie powiedzieli panowie o wyjątkowo złej atmosferze wobec Smalca. Czy na siłę nakręcanej ? Może czas wyjaśni.
Czy letnie wzmocnienia były pod kątem systemu Smalca z trzema stoperami ? Cisse miał być półprawym stoperem ? A Predenkiewicz wahadłem ? Widać jak to w Łęcznej wyglądało – to nie mogło się udać.
Zasługą Pawlaka jest przestawienie gry po Bożemu – tak jak piłkarze potrafią.
I jeszcze na koniec – trener Pawlak osiągnął 200% możliwości tego zespołu. Popłacała gra defensywna i skuteczne kontry. Na koniec sezonu przeciwnicy nas rozszyfrowali i ten prosty schemat rozmontowali – jak trener Misiura w baraży.
Na nowy sezon musimy zagrać ze wsparciem 10-tki dla Zjawińskiego. Bez tego będziemy się kręcić w środku stawki. Mój typ to Vasin, ale trener chyba wolałby zagrać na trzy szóstki w środku, które zamieniałyby się w ofensywie na 10-tki, ale tacy gracze są bardzo drudzy.