Podziałem punktów zakończył się wyjazdowy mecz Polonii z GKS-em Tychy. Nasz zespół szybko stracił bramkę, ale jeszcze w pierwszej połowie „Czarne Koszule” wyrównały. W drugiej części nie było już goli, choć w samej końcówce GKS był bardzo bliski zwycięskiego trafienia.
Już w 1 minucie Polonia groźnie zaatakowała. Na lewym skrzydle przedzierał się Dani Vega, ale oba jego dośrodkowani zostały zablokowane. Nasz zespół miał rzut rożny i po nim było niebezpiecznie. Do wybitej piłki dopadł jeden z naszych graczy, ale jego uderzenie sprzed pola karnego było niecelne. Polonia przeważała, ale szybko nadziała się na kontrę. W 4 minucie po dalekim podaniu i przegranej główce przez naszych obrońców, Julius Ertlthaler znalazł się w sytuacji sam na sam i wyprowadził tyszan na prowadzenie. Polonia szybko chciała odrobić straty i w 7 minucie wywalczyła kolejny rzut rożny. Mocno kotłowało się w polu karnym gospodarzy, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Potem atakował GKS i wywalczył w 10 minucie rzut rożny. Dośrodkowanie udało się na szczęście wybić. Później mecz się trochę uspokoił, ale wraz z upływem czasu znów zaczęła rosnąć przewaga naszego zespołu. W 22 minucie przyniosła ona bramkę wyrównującą. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową zgrał Michał Kołodziejski prosto do Łukasza Zjawińskiego, który z bliska głową pokonał bramkarza. Po stracie bramki GKS zaczął grać trochę odważniej i mecz się wyrównał. Polonia jednak dobrze się broniła. Na kolejną akcję naszego zespołu czekaliśmy do 31 minuty. Blisko pola karnego GKS-u sfaulowany został Vega. Tym razem dośrodkowanie naszego gracza zostało wybite. W 35 minucie powinno być 2:1 dla Polonii. Nasz zespół odebrał piłkę w polu karnym gości, została ona odegrana do Zjawińskiego, ale ten w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza. Drugi z polonistów jeszcze próbował dobijać, ale uderzył bardzo nieczysto. W 42 minucie nasz zespół miał rzut wolny na połowie rywali, jednak dośrodkowanie było za mocne. W końcówce pierwszej połowy Polonia kilka razy wychodziła z niezłymi kontrami, niestety zawodziło ostatnie podanie. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
26.04.2025 r., Tychy
GKS Tychy – Polonia Warszawa 1:1 (1:1)
bramki: Łukasz Zjawiński 22′
Polonia: Mateusz Kuchta Ż – Paweł Olszewski, Przemysław Szur Ż, Michał Kołodziejski, Erjon Hoxhollari – Bartłomiej Poczobut Ż – Ernest Terpiłowski (72. Marcel Predenkiewicz), Oliwier Wojciechowski (72. Michał Bajdur), Krzysztof Koton (89. Nikita Vasin), Dani Vega (80. Marcin Kluska) – Łukasz Zjawiński.
31 kolejka
30 kolejka
Szkoda że nie było Mariusza na ławce. Głupio stracona bramka w 3 minucie daje Tychom remis. Po raz drugi remisujemy mecz który mogliśmy wygrać. Ławki nie mamy, Bajdur ma momenty tak jak Preden. Kluska słabiutki. A więc bijemy się o baraże i dobrą lokatę na koniec sezonu. No nic stać nas na pozycję na której jesteśmy.
Remis przyjmuję z szacunkiem. Zespół nie ma siły grę, nie ławki. Sam Poczobut czy Zjawinski meczu nie wygra. Kuchta uratował remis
5 te miejsce wciąż w zasięgu, ale 4 pozostałe mecze trzeba wygrać. Nikt nie odpuszcza.
Trenerze, regeneracja potrzebna i Durmus.
Zgodnie z oczekiwaniami ostatnie dwa mecz, czyli Płock i Tychy były najtrudniejsze. I ślicznie, że nie daliśmy się ograć. teraz czołówka będzie się wzajemnie wyrzynać, a my mamy jakby łatwiej. Obyśmy tylko nie poluzowali – trzeba wydusić z końcówki maksa i załapać się na możliwej pozycji z rozstawieniem w barażach. Szkoda kartek złapanych dziś przez Szura i Poczobuta oby nie wypadli na jakiś mecz w końcówce. Mam nadzieję, że u Daniego to było tylko oszołomienie po nie dostrzeżonym przez miernego Malca uderzeniu…
No niby tak, masz rację ale z pozycją 2 musimy się pożegnać.
Myśmy jej nigdy nie mieli, więc nie ma się z czym żegnać. To był jakiś mało realny, uber optymistyczny scenariusz typu, że wygrywamy wszystko do końca a inni gubią punkty.
Co do meczu to pamiętam gdzie byliśmy rok temu, pamiętam jak zaczął się obecny sezon, bardzo się tego wyjazdu obawiałem, więc na prawdę szanuję ten punkt i jestem dumny z tej drużyny.
I jeszcze to, że na meczu wyjazdowym było słychać naszych kibiców.
Ja ten punkt szanuje. Szkoda słupka Zjawińskiego, jeszcze bardziej szkoda, że Kotonowi po dobrych meczach znów przydarzają się bardzo słabe zawody (musiał podać Vedze na początku drugiej połowie), ale GKS też miało swoje szanse. Dodatkowo sędzia pozwolił GKSowi w końcówce na bardzo dużo, a my musieliśmy sobie radzić ze sporymi problemami kadrowymi.
Remis oznacza, że przewaga nad GKSem wzrasta do 5 pkt., bo mamy lepszy bilans meczów bezpośrednich,
Ad vocem do Muchmorka. Może trochę na wyrost, ale moje spekulacje nie mają przecież żadnego znaczenia. Czyli. Bardzo ważne też, że mamy bilans na plus także z Wisłą. Dobrze było by ich wyprzedzić. Trochę zakładam, że Wisła przejdzie półfinał playoff tak jak my. Wtedy grandfinallo wiadomo gdzie. I to będzie mecze dekady! Oby!
* Wisła Kraków.
Moim zdaniem byliśmy lepsi w pierwszej połowie. Po przerwie mecz się wyrównywał, a w końcówce przeważały Tychy. W sumie sprawiedliwy remis. Niestety widowisko zepsuł sędzia swoją stronniczością na rzecz gospodarzy. Za faul na Vedze nawet nie dał kartki, która powinna być pokazana. Natomiast hojnie rozdawał je naszym zawodnikom.
A mnie oba ostatnie remisy sprowadziły na ziemię w moich hurra optymistycznych marzeniach, że uda się doścignąć drugie miejsce. Inni tracą jak my i dystans się utrzymuje.
Został plan minimum – zagrać choć jeden baraż u siebie.
Oby się przynajmniej to ziściło.
Troche wyluzucie jak pokazaly dwa ostatnie mecze tu kazdy moze wygrac z kazdym mam na mysli czolowke ligi a i dol nuezle walczy wiec tu meczy po 5 do zera nie bedzie bo nawet gdyby do tej ligi wstawic Rakow to tez przypuszczam ze by tak nie bylo.
Mysle ze kluczem bedzie forma druzyny w meczach barazowych tzn kondycja i motoryka jak sie zaprezentujemy jak w meczach jesiennych w koncowce Ruch i Wisla to bedzie dobrze tylko do barazy najpierw trzeba sie dostac, czolowi gracze nie moga zlapac ani kontuzji ani nie mozna dac sie wykartkowac i nad tym musi sie skupic sztab. Te dwa mecze pokazaly ze koncowki mamy cienkie nie wiem czy to rezerwowi czy to kondycja ale wiem ze druzyna sie broni a nie atakuje a to oznacza ze nie jest dobrze na tyle zeby sie na kondycja nie pochylic poki jeszcze jest czas to przeanalizowac i wyciagnac wnioski.
Martwi mnie lawka tzn jej jakosc co pokazal ostatni mecz w rezerwach tych co grali na glownej plycie i przegrali z 6 poziomem rozgrywkowym to daje do myslenia…
Trener wie ze ma 13/14 graczy teraz treba zapewnic baraze a to nie bedzie latwe i jednoczesnie tak rotowac zeby kartki nie porzyzowaly planow no i modlic sie zeby nie bylo kontuzji wsrod tych postawowych graczy bo to bedzie klucz w barazach do sukcesu .
Awans jusz ma Arka i prawdopodobnie Naciecza choc ma chyba slabszy okres ale przewage spora i chyba dociagnie do konca na tym 2 miejscu ..
Od 3 to 8 miejsca bedzie walka o te baraze a tam to jusz szczescie i to co pisalem wyzej bedzie decydowalo ktora druzyna bedzie w Extraklasie
I oby to byla Polonia.
Moim zdaniem zespół gra już gra na ostatnich oparach. A potrzebujemy być w barazach przed Wisła Kraków. Braki kadrowe aż bolą po oczach. Mamy 12 piłkarzy i średnich zmienników. Jakakolwiek kontuzja czy kartka równa się znaczne osłabienie poziomu gry. 4 miejsce byłoby genialne ale czy możliwe? Oby.
A pamietacie przed sezonem jak dyskutowalismy o kadrach meczowych w 1 ldze .. a raczej o liczbach tych kadr i mowilem ze wole 16/18 do grania a nie 30 na papierze to wiekszisc mowila ze i tak mamy mala kadre ….dalej twierdze ze wole 16 a zawodnikow walczacych i motorycznie gotowych na 1 lige zarabiajacych 1.5 sredniej pensji kadry 30..bo i tak zawodnicy z miejsc 14 do 30 na dzis nic tej druzynie nie daja co pokazal ostani mecz rezerw na glownej plycie boiska z amatorami z 6 poziomu rozgrywkoweg. Calosc kwoty wydawanej na dzisejsza 30 odobowa kadre czy na 16/18 by byla ta sama….
Na dzis to mamy naciganych jak pisalem 13/14 zawodnikow do grania a jak
bysmy mieli 16 nie bylo by problemu..
A na powaznie 18 powinna byc silna reszta juniorzy i perspektywiczni wyselekcjonowani przez rezerwy lub z nizszych lig wtedy i jedynka by miala pozytek a i dwojka w miare potrzeby zawodnikow ktorzy sa przyzwyczajeni do walki na nizszym poziomie a tak to mamy kadre 30 zawodnikow ktorym sie wydaje ze sa zawodowcami na 1 lige i nie beda sie upokarzac grac w rezerwach.
A co najgorsze jak tu tez niektorzy zauwazaja poza 11 nie ma kim grac i w razie co…modlmy sie aby nie bylo kontuzji bo tylko nam zostalo bo niestety nie mamy rezerw w 3 lidze ze mozna by bylo liczyc ze jakis mlody x lub y nam odpali i mozna go w jedynce sprubowac dlatego dla rozwoju klubu sztab musi dopilnowac zeby rerzerwy awansowaly dla dobra klubu bo trzymanie rezerw w tak niskiej lidze to mija sie z celem w przeciwienstwie do Poloni 3 ktora powinna starac sie tez za rok zrobic awans do 5 ligi bo tam niech graja chlopcy po 16/19 lat ktorzy sie nie lapia do clj…itp a w rezerwach to do 23lat i moze ze dwoch starszych.
A kojarzysz, że na początku sezonu graliśmy innym ustawieniem?
Wtedy mieliśmy po 2 zawodników na pozycję, i z 6 jak nie więcej 10-tek.
Trudno nie kojrzyc, chodz nie bardzo chce to robic.
To uwazasz ze kadre mamy wrownana tylko ustawienie sprawia ze mamy 12 zaodnikow na dzis do walki w eventualnych barazach?
To zależy od formacji.
Dla przykładu na obronie mamy 6-7 zawodników, którzy gwarantują odpowiedni poziom i tu nie ma co narzekać.
Jeśli chodzi o skrzydła/ wahadła to na początku sezonu mieliśmy po 2 zawodników na pozycję. Tylko Zawias doznał ciężkiej kontuzji, Terpił został przekwalifikowany na prawego obrońcę, w chwili obecnej Durmus i Młynek mają urazy i z tego wynika aktualny deficyt graczy na tej pozycji.
Największy problem mamy w środku pola i to moim zdaniem ewidentnie jest pochodną tego, że pod inny system gry była szykowana kadra i nie wszyscy zawodnicy odpowiednio się zaadaptowali do nowych pozycji, do nowych zadań.
No i nie uważam byśmy mieli tylko 12 zawodników do gry, moim zdaniem przesadzasz z tym 🙂
Wiesz jak my tym skadem awansujemy do extraklasy to bedzie super i szanse sa spore tylko jak pisalem sztab musi pilotarzowac kartki i modlmy sie zeby nie bylo kontuzj.
Tych 12/14 co pisalem wczesniej selekcjonuje po tym ze widze ze trener gra 13 zawodnikami nie ma ze wykorzystuje do 70 minuty 5 zmian i wachluje skladem zeby zachowac swiezosc tych zawodnikow na baraze …a to mi daje do zrozumienia ze niestety widzi to co my i to jest dobre bo niestety ale trener Smalec byl innego zdania jak wiekszosc tu piszacych…dlatego dalej widze spora szanse na awans tylko szczescie musi nam dopomuc …a zauwaz ze tu wiekszosc wynienia 12 do gry ..cos w tym jest i w tv to widac.
Kamyk z jednej strony, zgadzam się z Tobą… Nie mamy mega wartościowych zmienników. Z drugiej strony, mam wrażenie , że lubisz sobie ponarzekać…: )
Na zmiany kadrowe i wzmocnienia jest już za późno. Trzeba grać tym, kogo mamy…
Przypomnijcie sobie, gdzie byliśmy 3-4 lata temu, a gdzie jesteśmy teraz : )?
Kolejno mamy teraz na rozkładzie… Stal Stalową Wolę, Stal Rzeszów, Łks i Ruch… Tylko STalówka ma o co grać. Reszta ekip ma już sezon z głowy. Wszystko w naszych rękach !
Bardziej w naszych nogach 😉
Mi wystarczy przypomnieć sobie gdzie byliśmy rok temu i na początku sezonu.
Wydaje mi się też, że forma zawodników jest lepsza i gorsza i trener to wyczuwa i robi rotacje w składzie w razie potrzeby. Był moment, że Vasin wskoczył do składu, Bajdur miał udany mecz z Miedzią i wejście smoka, Nawet bez Zjawki daliśmy radę wygrać.
Ja wierzę w tę drużynę.