Smalec: Drużyna była zdeterminowana do tego, żeby odnieść zwycięstwo

Po zakończeniu spotkania z ŁKS-em II Łódź, o pomeczowy komentarz poprosiliśmy także trenera warszawskiej Polonii Rafała Smalca.

Rafał Smalec

Po zeszłotygodniowej wygranej w Łowiczu, kontynuujemy zwycięską serię w niezwykle emocjonującym spotkaniu z rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego. Jak Pan na gorąco skomentuje przebieg tego spotkania i grę swoich podopiecznych?

– Bardzo trudny mecz i bardzo wymagający przeciwnik. Tym bardziej cieszymy się z odniesionego zwycięstwa, bo nie przyszło ono łatwo. Mieliśmy w tym spotkaniu trudne momenty, ale my jako sztab niesamowicie cieszymy się z tego, że drużyna to udźwignęła i trzeba uczciwie przyznać, że wydatnie pomogła w tym grupa zawodników, która pojawiła się na boisku po zmianach – to dla nas było mega pomocne, że ci zawodnicy weszli na boisko i zrobili kapitalną pracę.

Znamienne, że pierwszy celny strzał i pierwsza akcja bramkowa dała gościom bramkę. Z perspektywy pierwszej połowy, gdzie nie byli w stanie celnie uderzyć na naszą bramkę rzucał się z ich strony duży pressing, gdzie nasi zawodnicy nie mieli za dużo miejsca. Myśli Pan, że finalnie asekuracja, koncentracja i determinacja, to były te 3 filary, dzięki którym udało się dziś zachować 3 punkty?
– Tak na prawdę dla nas najważniejsza jest determinacja, którą posiadamy. Można by przytoczyć wiele słów, które obrazują naszą grę, ale dla nas w dniu dzisiejszym było najważniejsze to, że drużyna była zdeterminowana do tego, żeby odnieść zwycięstwo mimo tego, że przeciwnik przy stanie 1:1 stworzył sobie sytuacje, której nie wykorzystał – to my zadaliśmy ten najważniejszy cios i był to finalnie najważniejszy cios, bo cios za 3 punkty. Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, wiemy, że na pewno musimy przeanalizować swoje niedociągnięcia i zobaczyć co się stało, że w niektórych momentach wyglądaliśmy nie do końca tak jakbyśmy chcieli, ale tak jak mówię – na tym etapie rozgrywek dla nas najważniejsze jest zwycięstwo i to, że sytuacja jest bardzo otwarta.

Teraz pytanie z kategorii tych, których bardzo nie lubię zadawać, tj. jak wygląda sytuacja Piotrka Marcińca, który niestety musiał przedwcześnie opuścić boisko?
– Nie wiemy jeszcze. Jutro przeprowadzimy odpowiednie badania i będziemy mądrzejsi. Coś się zadziało, ale tak jak mówię nie będziemy strzelali z palców i zgadywali co to jest. Musimy przeprowadzić badania i wtedy będzie coś więcej wiadomo.

Dzisiejszy mecz przechodzi do historii i myślami jesteśmy już powoli przy sobocie i wyjazdowym starciu z GKS-em Wikielec. Nie będę pytał o plany, czy cele na ten mecz, bo to oczywiste, ale czy w związku z faktem, że część naszych czołowych zawodników z powodu żółtych kartek jest zagrożonych absencją w arcyważnym meczu z Legionovią, planowane są jakieś większe rotacje, czy jednak nie planuje Pan w tym względzie większych kalkulacji?
– Dla nas na dzień dzisiejszy najważniejszy jest mecz z Wikielcem. My nie myślimy o meczu z Legionovią, bo on jest jeszcze odległą przyszłością. Dla nas najważniejsza jest sobota i zrobienie 3 punktów w Wikielcu, dlatego myślę, że jutro spokojnie ze sztabem przeanalizujemy to co się dzisiaj zadziało i będziemy wiedzieli jak zawodnicy się czują i w piątek wierzę, że podejmiemy najlepsze decyzje dla naszej drużyny i takie, które pozwolą nam skutecznie walczyć o zwycięstwo w Wikielcu. Także nie zakładamy co będzie dalej, dla nas najważniejsza jest sobota. 

Źródło: własne

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

12 thoughts on “Smalec: Drużyna była zdeterminowana do tego, żeby odnieść zwycięstwo

    1. I bardzo dobrze – odpocznie i bedzie gotowy na 7egionovie. Pytanie jak inni kluczowi zawodnicy stoją z kartkami – Lewicki, Koton, Kluska, Wełna, Mosiejko itp?

    2. Mosiejko, Koton, Pazio i Mikołajewski są zagrożeni, także oby w tym nieszczęsnym Wikielcu obyło się bez strat w ludziach

  1. Wystawienie Araka i posadzenie na ławce Mikołajewskiego mogło się bardzo zemścić na trenerze Smalcu. Akcja bramkowa i jak widzę druga akcja, z której Dynel pomylił się o centymetry poszły ze strony Araka.

    Druga uwaga do trenera Smalca – czy trenuje podczas zajęć rozgrywanie rzutów wolnych ?
    Już nie chodzi o baloniki puszczane lobami w pole karne – do tego nas już trener Smalec przyzwyczaił. Chodzi o ostre strzały z wolnych sprzed linii pola karnego. To co dwukrotnie wczoraj odstawił Mosiejko powinno spowodować odebranie mu prawa do egzekwowania rzutów wolnych. Dwa razy w mur – oczywiście nie jest Lewandowskim, ale strzelanie z 20-tu metrów nad lub obok muru jest obowiązkiem.
    Do tego jeszcze jego nonszalancja w II połowie, gdy dostał piłkę kilka metrów od pustej bramki i walnął z woleja w kalafiory ( wiem, wiem jeszcze nie rosną u nas … 🙂 )
    Chwilę później Dynel miał piłkę meczową na nodze …

    1. O tak, to prawda. Wolne bijemy fatalnie, te zawiesiny tak idealnie na podbicie noty i statystyk dla bramkarzy rywali, fajnie jakby coś z tym zrobić.
      Co do Mosiejki również zgoda, z tym ŁKSem trochę się nie popisał. Przy tym woleju miał wymarzoną ilość miejsca i czasu żeby to zrobi przyjąć i bić przygotowaną, rzadko kiedy ma się tak dobre warunki w takich sytuacjach. No nic, najważniejsze żeby w kolejnych meczach to pociągnął, bo warunki chłopak ma.

      My to generalnie mamy problem z II połowami, co mecz to w I gramy fajnie, a potem przychodzi drugie 45 i coś siada. Nawet z tą Bronią tak było, a ona za bardzo to atutów nie miała, o ŁKSie nie wspominając, bo on w I połowie nie istniał, a mógł nas dobić…

  2. Cały czas jesteśmy w grze ale ta lina jest coraz cieńsza, W Wikielcu juz raz przegraliśmy, tam będą się działy cuda , obyśmy szybko wyszli na prowadzenie . Już nie liczę na Unię i Błoniankę , my musimy wygrac wszystko . Arak – 2ga bramka i błędy w obronie ….. i co robic ?
    Bez Fadeckiego nie mamy skrzydła może Pieńskowski raz rozegra mecz życia w Wikielcu. Mosiejko jest dobry na takie słabe druzyny.

    1. Dobrze chociaż, że Fadecki będzie już na Legionovię, Wikielec to nie najgorszy rywal żeby pauzować, szkoda tylko, że na wyjeździe, bo nasi zawsze jakoś poza K6 mają pod górkę, chociaż ostatnio nawet u nas była nerwowka. W każdym razie ważne żeby Pieńkowski zagrał bezpiecznie, chłopaki z przodu niech wcisną na 1:0 i trzymajmy to do końca 😉

    2. Wikielec jest zagrożony spadkiem. Trzy punkty dla nich to było by zbawienne. Mogą narobić bigosu

  3. Od jakiegoś czasu te mecze dla nich są o nic a złapali serię i wskoczyli na 3. miejsce, z drugiej strony podobno tam nie płacą i zawodnicy chcą się pokazać przyszłym pracodawcą (tego Miyamoto bym rozważył pod naszym kątem)

Dodaj komentarz