W najbliższej kolejce przed Polonią bardzo duże wzywanie. W sobotę „Czarne Koszule” o 14:30 zagrają na wyjeździe z Wisła Kraków. Rywale jak na razie spisują się świetnie i z dużą przewagą przewodzą I-ligowej stawce.

Historia
Za datę założenia Wisły Kraków uznaje się 1906 r. Z tego roku można odnaleźć pierwsze wzmianki w prasie o piłkarskiej drużynie „Wisła”. Wystąpiła ona wówczas w „Turnieju Jesiennego”. Jednym z uczestników turnieju była też założona w 1905 r. drużyna Czerwonych, która później połączyła się z Wisła. Skutkiem tego połączenia są charakterystyczne czerwone koszulki wiślaków.
W związku z wybuchem I wojny światowej klub na pięć lat musiał zawiesić swoją działalności. Potem zespół wrócił do gry i w 1926 r. mógł cieszyć się z wygrania jedynej w międzywojennej Polsce edycji krajowego pucharu. Rok później krakowianie wygrali pierwszy historyczny sezon Polskiej Ligi Piłki Nożnej, którą oprócz Wisły współtworzyła także Polonia Warszawa. Następny sezon rozgrywek także został wygrany przez Wisłę.
Po II wojnie światowej klub dalej odnosiły sukces. W 1949 i 1950 r. nasi najbliżsi rywale znów wygrali ligowe rozgrywki ligowe. Potem wiślakom przytrafił się słabszy okres. Dostawić do klubowej gabloty kolejny puchar udało się dopiero w 1967 r., gdy Wisła wygrała rozgrywki Pucharu Polski. Po 28 latach, w 1978 r., krakowianie zdobyli kolejny tytuł mistrzowski. W następstwie zaliczyli bardzo udaną przygodę w europejskich rozgrywkach – Wisła dotarła ćwierćfinału rozgrywek Pucharu Europy. Lata 80. nie były zbyt udane dla wiślaków. W 1985 sympatycy tego klubu musieli pogodzić się ze spadkiem na drugim poziom rozgrywkowy, na którym Wisła spędziła 4 lata. Po powrocie na najwyższy szczebel rozgrywek, Wisła nie należała do czołowych drużyn i w 1994 r. kolejny raz musiała pogodzić się ze spadkiem.
Niezwykle ważne wydarzenia dla losów Wisły miały miejsce w 1997 r. Wówczas udało się powrócić na najwyższy poziom, a do tego klub przejął biznesmen Bogusław Cupiał. Za czasów jego panowania Wisła stała się hegemonem na krajowym podwórku. W latach 1999-2011 rywale 8 razem wygrywali rozgrywki ligowe (czyli o 3 tytuły więcej niż przez całą dotychczasową historię klubu), dwa razy Puchar Polski i raz Superpuchar Polski. Kilka razy Wisła zaprezentowała się też dobrze w europejskich pucharach, ale awansować do Ligi Mistrzów nigdy nie udało się. Za duży sukces można jednak uznawać awans do 1/8 Pucharu UEFA w 2003 r.
W 2016 r. Wisła trafiła z powrotem w ręce Towarzystwa Sportowego Wisła. Odkąd z klubem pożegnał się Cupiał, dla kibiców Wisły nadeszły ciężkie czasy. W 2018 r. klub był bliski bankructwa. Wisłą udało się uratować, ale 4 lata później krakowianie spadli z Ekstraklasy, kończąc tym samym serię 26 sezonów z rzędu na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Od spadku krakowianie nieudanie walczą o powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. W 2024 r. wiślacy niepowodzenia w I lidze odbili sobie w Pucharze Polski, który sensacyjnie wygrali.
Pisząc o historii, nie sposób nie wspomnieć o bardzo długiej historii spotkań pomiędzy Polonią i Wisłą. Niestety bilans wypada bardzo niekorzystnie dla „Czarnych Koszul”: 16 zwycięstw, 7 remisów i 41 porażek. Jedno z tych 15 zwycięstw było jednak bardzo cenne. W 2000 r. dzięki wygranej na K6 2:1 (do 87 minuty Polonia przegrywała) nasz zespół zrobił ważny krok do mistrzostwa Polski.
Na podstawie oficjalnej strony Wisły i Wkipedii
5 ostatnich meczów Wisły w lidze (najwyżej ostatni mecz)
- 1:0 z Chrobrym Głogów (W),
- 2:1 ze Stalą Rzeszów (D),
- 3:0 z Puszczą Niepołomice (W),
- 3:0 z Ruchem Chorzów (D),
- 1:1 z Wieczystą Kraków (W).
O meczu
Pierwsza część poprzedniego sezonu, w której Wisła ligę musiała łączyć z grą w europejskich pucharach, była dla krakowian dość rozczarowująca. Rok Wisła zakończyła dopiero na 8. miejscu. Wiosną krakowianie grali jednak kapitalnie i odżyły nadzieje na upragniony awans do Ekstraklasy. W 15 wiosennych meczach Wisła zdobyła 32 pkt. Lepszy w tym okresie był tylko GKS Tychy. Ze względu jednak na słabą jesień, pozwoliło to tylko na awans do baraży o Ekstraklasę. W pierwszym meczu krakowianie byli zdecydowanymi faworytami, bo grali u siebie z będącą w kryzysie Miedzią. Niespodziewanie to jednak legniczanie wygrali, po pięknym golu z dystansu. Wisła miała bardzo dużo okazji, ale w swoim stylu je marnowała.
Niemniej, patrząc na całą wiosnę w wykonaniu Wisły, można było dojść do wniosku, że tym razem nie jest już potrzebna rewolucja. Wyglądało, że został zbudowany zespół, który w następnym sezonie będzie bardzo mocnym kandydatem do awansu do Ekstraklasy. I takie podejście przyjął też zarządzający Wisłą Jarosław Królewski. Pomimo końcowego niepowodzenia trenerem pozostał Mariusz Jop. Najważniejszym wydarzeniem było jednak utrzymanie w zespole współkróla strzelców poprzedniego sezonu i kapitana – Angela Rodado. Pomimo tego, że był kuszony przez wielu klubów, przedłużył kontrakt z Wisłą Kraków. Rywal nie był jednak skupiony wyłącznie na utrzymaniu składu (z istotnych postaci z Wisły odszedł właściwie Angel Baena, który trafił do Widzewa), ale dokonał też kilku ciekawych transferów. Największym hitem było ściągnięcie gwiazdy całej ligi – Juliusa Erlthalera z GKS-u Tychy. Na papierze bardzo dobrze prezentował się też transfer Juliana Lelievelda. Obrońca w poprzednim sezonie uzbierał 29 spotkań w holenderskiej ekstraklasie.
Jak na razie, obrana strategia wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Wisła mknie przez I ligę. Po 15 kolejkach rywale mają na koncie 38 pkt. i aż 11 pkt. przewagi nad trzecim miejscem. Wydaje się, że tym razem marszu krakowian do Ekstraklasy już nic nie zatrzyma. Nasz najbliższy rywal na ten moment przerasta I ligę i świadczy o tym nie tylko liczba punktów, ale także bilans bramkowy. 43 strzelone bramki to zdecydowanie najlepszy wynik w całej lidze. Duży udział ma w tym Rodado, który nadal jest w świetnej formie i zdobył już 15 goli, prowadząc pewnie w klasyfikacji strzelców. Objawieniem też jest młodziutki skrzydłowy Maciej Kuziemka. Bardzo dużo do gry wniósł także wspominany Erlthaler. Na świetnej grze ofensywnej nie cierpi defensywa. Wisła straciła tylko 12 goli, najmniej w całej lidze. Krakowianie dodatkowo czują się bardzo dobrze na własnym stadionie. W rozegranych tam siedmiu spotkaniach zdobyli 19 pkt.
Trudno zatem nie uznawać Wisły za zdecydowanego faworyta sobotniego meczu. Właściwie wszystko przemawia w tym spotkaniu za rywalem. Nie dość, że przeciwnik jest w pełni zasłużonym liderem I ligi, to nasz zespół nadal zmaga się z ogromnymi problemami kadrowymi. Najgorzej sytuacja wygląda w obronie. Co prawda po pauzie za kartki wraca Erjon Hoxhallari, ale jeśli ponownie na środku zagra Souleymane Cissé oraz Hajdin Salihu, lewy obrońca i tak nie będzie mógł wystąpić ze względu na limit obcokrajowców spoza UE – wg przepisów tylko dwóch takich graczy może znaleźć się jednocześnie na boisku. Nadzieję daje powrót do kadry meczowej Przemysława Szura, ale można mieć wątpliwości, czy będzie gotowy na grę od pierwszej minuty.
Gdzie jednak można szukać jakichś powodów do optymizmu? Wydaje się, że walec z Krakowa troszkę zwolnił w ostatnich spotkaniach. W ostatniej kolejce Wisła wygrała tylko 1:0 z Chrobrym Głogów, strzelając gola po nienajlepszej interwencji bramkarza. Wcześniej w Krakowie Wiśle postawiła się Stal Rzeszów. Ostatecznie przegrała 1:2, ale miała szansę na lepszy rezultat, gdyby wykorzystała rzut karny. Dodatkowo Polonii z Wisłą szło ostatnio dość dobrze. W poprzednim sezonie „Czarne Koszule” mierzyły się 3 razy z Wisłą, Polonia wygrała 2 razy (na K6 w lidze i Puchar) i zremisowała raz na wyjeździe. Na pewno też w naszej drużynie poprawiła się atmosfera i po dwóch ostatnich wygranych Polonia pojedzie na Reymonta z wiarą w sukces.
Nie zagrają/występ niepewny
- Antoni Kapusta – kontuzja,
- Michał Grudniewski – kontuzja,
- İlkay Durmuş – kontuzja,
- Simon Skrabb – kontuzja,
- Paweł Olszewski – kontuzja,
- Ernest Terpiłowski – kontuzja,
- Mateusz Młyński – kontuzja.
Zagrożeni
- Hajdin Salihu – 7 ŻK,
- Robert Dadok – 3 ŻK

Sędzia
Mateusz Piszczelok (Katowice); do tej pory sędziował 5 meczów Polonii; 3 wygrane i 2 remisy:
- w sezonie 2022/2023: ze Śląskiem II Wrocław, na wyjeździe zremisowany 1:1 (5 ŻK dla polonistów, 2 ŻK dla rywali),
- w sezonie 2024/2025:
- z Wartą Poznań, wygrany 2:0 na K6 (3 ŻK dla polonistów i 2 ŻK dla rywali),
- z Wisłą Kraków, wygrany 2:0 na K6 (6 ŻK dla polonistów i 4 ŻK dla rywali),
- z Miedzią Legnica, wygrany 3:2 na wyjeździe (6 ŻK i 1 CzK dla polonistów, 4 ŻK dla rywali, 1 karny dla Polonii.
- w sezonie 2025/2026, z ŁKS-em Łódź, na wyjeździe zremisowany 2:2 (2 ŻK dla polonistów, 1 ŻK dla rywali, 1 karny dla rywali)
Transmisja
Darmowa transmisja na stronie sport.tvp.pl [link] i w TVP Sport.
Polonia II Warszawa (V liga)
Jeszcze 2 kolejki temu Polonia II zajmowała 3 miejsce w tabeli z 2 pkt. straty do drugiego Sokoła Serock. Po 13 kolejkach sytuacja jest zupełnie inna. To teraz Polonia II jest druga, a przewaga nad Sokołem wynosi 4 pkt. I w najbliższej kolejce jest szansa, by ta przewaga jeszcze wzrosła. To właśnie z Sokołem teraz zmierzy się nasz zespół. Rywal wydaje się być w kryzysie – przegrał dwa ostatnie spotkania.
Sokół Serock – Polonia II Warszawa, sobota, godz. 12:00
***
Polonia III Warszawa (liga okręgowa)
Pomimo remisu w ostatniej kolejce Polonia III pozostała na 5 miejscu. Teraz przed „Czarnymi Koszulami” kolejny mecz z ekipą z czołówki ligi. W sobotę nasza drużyna zmierzy się z Akademią Piłkarską Eskadra. Rywal zajmuje 4 miejsce, ale ma tylko 1 pkt. więcej. Ostatnio przeciwnik jest w dobrej formie – wygrał 3 ostatnie spotkania.
Polonia III Warszawa – AP Eskadra Warszawa, sobota, godz. 18:00, Obrońców Tobruku 11.
***
Polonia Warszawa (III liga kobiet)
Po trzech remisach z rzędu teraz dobra okazja na przełamanie. Nasze zawodniczki w najbliższej kolejce zmierzą się z zespołem Luks Astoria Szczerców Junior. Rywalki zajmują przedostatnie miejsce z zaledwie 5 pkt. na koncie.
Astoria Szczerców Junior – Polonia Warszawa, niedziela, godz. 13:00
***
Juniorzy
- Resovia Rzeszów – Polonia Warszawa, sobota, godz. 15:00 (CLJ u-19);
- Polonia Warszawa – Resova Rzeszów, sobota, godz. 17:30 (CLJ u-17), Marymoncka 34;
- Znicz Pruszków – Polonia Warszawa, sobota, godz. 12:15 (CLJ u-15).
***
KKS Polonia Warszawa (I liga koszykarzy)
Nie zatrzymują się nasi koszykarze. W poprzedni weekend odnieśli kolejne zwycięstwo. W piątek po dobrym meczu pokonali na wyjeździe 87:80 GKS Tychy. To była pierwsza porażka tyszan na własnej hali. Kolejny raz świetnie spisał się duet Jalen Sullinger (18 pkt.) – Shiloh Robinson (19 pkt.). Dzięki wygranej Polonia jest już na 2. miejscu w tabeli.
W sobotę na własnej hali Polonia zmierzy się z Solverą Sokołem Łańcut. Rywale też radzą sobie dobrze. Zajmują 4 miejsce z bilansem 5 wygranych i 3 porażki (bilans Polonii to 6 wygranych i 2 porażki).
Polonia Warszawa – Solvera Sokół Łańcut, sobota, godz. 18:00; Hala Koło, Obozowa 60.
***
SKK Polonia Warszawa (Orlen Basket Liga Kobiet)
Gorzej idzie naszym koszykarkom. We wtorek polonistki przegrały kolejny raz. Na wyjeździe nasz zespół przegrał z Energą Toruń, dla której była to pierwsza wygrana. W efekcie Polonia spadła na przedostatnie miejsce. Po tym spotkaniu z klubu zdecydował się także odejść trener Maciej Brodziński.
W najbliższe weekend koszykarki Polonii nie będą rozgrywać meczu w Orlen Basket Lidze.

16 kolejka
16 kolejka


Z tymi ciężkimi czasami dla kibiców Wisły po 2016 roku to jest sprawa dyskusyjna. Może i klub był słabszy, ale handel prochami i zielskiem kwitł w najlepsze
No coż. Kwestia zestawienia obrony jest u nas kluczowa. Przepisy nas załatwiają. Niby mamy 4 zdrowych obrońców a okazuje się że nie mogą zagrać. W tej sytuacji słabo widzę naszą grę. Remis mało osiągalny a zwycięstwo tylko marzenia. Liczyłem, że powrót Hoxhallariego uratuje sprawę a tutaj klops. Nie mając obrony nie jesteśmy w stanie zremisować tego meczu. Ok zagramy pewnie na 100 % ale brak zgrania obrony zadecyduje o naszej porażce. Obym się mylił.
Ta drużyna daje tyłka z najsłabszymi u siebie. Tak jest od dawna. Polonia faworyt = baty.
Ale jadąc na pewna porażkę, punkty stały się zasadą. Stąd wiem, że remis to mamy na luzie, a i wygrana przydarzyć się może z „milicyjnymi”.
Milicji już nie ma co nie oznacza że nie dostaniemy od Wisły wpiertegoowego.
Przypominam też Panie kolego że Polonia też miała incydent bycia „milicyjnymi”, krótki to krótki ale był 🙂
@Rafik67 Tak jak Legia to „wojskowi” tak Wisła to „milicyjni” Tak było jest i będzie po wieki. Raz się skurwisz, kurwą pozostaniesz.
I nie, Polonia nie miała epizodu bycia klubem kurew. To była propozycja z tych nie do odrzucenia, a jednak wygrał honor. Za karę tułaczka po ligach przez 40 lat. Ale był honor i sympatia w całym(prawie) Kraju. A teraz? Żabojad pluje w twarz ale co, mamy grac w IV lidze? – mówią ci sami, co wtedy by zgodzili się być klubem kurew. Boso ale w ostrogach.
Panie Rafik67. Hola, hola!
Wisłą całą swoją potęgę w PRL zbudowała na patronacie milicyjny a środowisko wiślackie to zaakceptowało i przez lata czerpali z tego profity. Polonia faktycznie próbował być przez milicję przejęta ale, inaczej niże w Wiśle, ze względu na niezłomność ludzi Polonii, nigdy się to skutecznie nie udało I między innymi, dlatego nasze powojenne losy były tak ciężkie. Analogia fatalna i żenująca. To tak jakby powiedzieć że obie osoby miały „incydent” złodziejski, tyle, że jednak była złodziejem a druga napadniętym. To jest ta różnica w etosie, którą rozumiem, każdy Polonista znać musi!
Brawo. O to i mi chodziło. Cnoty i honoru nie kupisz. Serdecznie pozdrawiam.
Panowie, znam historię Polonii 🙂 .
Napisałem to bo uważam że takie przytyki typu „milicyjny” są słabe. Każdy ma jakieś trupy w szafie 🙂
Ja miałem przyjemność przybić piątkę z pewnym milicjantem/policjantem który grał w Polonii i był wtedy na służbie w mundurze:)
Ja nie mam trupów w szafie. W mojej znanej mnie rodzinie nie ma i nie było milicjanta, ormowca, ubeka, utrwalacza władzy ludowej, sovieta, pezetpeerowca, ani żadnej innej swołoczy.
Legia cały czas nazywani sa „wojskowi” mimo że z wojskiem wspólnego nie maja NIC, podobnie jak Lech z koleją, A nazywany Kolejorzoem. Stąd nie rozumiem co złego w pisaniu o Wiśle per milicyjni. Darujmy sobie CHWILOWO może Pogoń Lwów czy Śmigły Wilno ale historię nalezy znać i pamiętać.
Panie „olo” – zapewne nie każdy milicjant czy piewca socjalizmu był skurczy synem tak jak nie każdy „żołnierz wyklęty” był bohaterem.
Historia współczesna pełna jest styropianowych „bohaterów” co to jak do czego przyszło siedziało na Żoliborzu u mamusi pod spudnicą oraz pełno anonimowych bohaterów o których się nie mówi bo działali a nie gadają że mają prawilne korzenie.
Bez problemu można wytypować nasz skład, co w obliczu plagi kontuzji jest prostym zadaniem.
Kuchta
Brasido, Cisse, Salihu, Janasik
Poczobut
Gnaase i Wojciechowski
Vega Dadok
Zjawiński
Jedyną zmianą która da jakość w grze to będzie Vasin za Wojciechowskiego.
Może Bajdur za Gnaase, ale drugi ofensywny przy Vasinie nie ma sensu.
Hoxchallari tylko za jednego ze stoperów, ale taka konieczność musiałaby wyjść na boisku.
Mamy jeszcze kogoś ?
Obstawiam jedną zmianę, pozostałe w doliczonym czasie na przedłużanie gry.
No i dokładnie taki sklad. Cisse i Janasik – nasze najsłabsze ogniwa. Poczbut od początku? Czyli Gramy defensywnie ? Nie podoba mi się.
Pozostaje pomodlić się za Polonię. Boże dopomóż.