Zapraszamy Was do oceniania piłkarzy „Czarnych Koszul” (+ trenera oraz sędziego) po niedzielnym meczu z GKS-em Tychy. Oceniamy w skali 1-10. Za poziom bazowy, z którym każdy piłkarz zaczyna spotkanie, uznajemy 5. Ocenie podlegają zawodnicy, którzy weszli najpóźniej w 85 minucie. Zapraszamy do głosowania i dyskusji w komentarzach.
6 thoughts on “Oceniamy piłkarzy po meczu z GKS-em Tychy”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Poloniści | Wielka Polonia Warszawa Online | Konwiktorska 6 | KSP | Warszawska Ferajna | Polonia 1911
Cissé pala I trener tez za uparte wystawianie zawodnika ktory nic w rezerwach nie pokazal.
Reszta 2/3 no I
Zjawka I Kapustka 4 .
Jak maja przegrywac pierwsze mecze to niech to beda mlodzi ktorzy jak okrzepna to bedzie szasa na jakies perspektywe na przyszlosc.
Ping pong ciag dalszy drugi mecz przygotowan do sezonu bo w terminie przygotowaniach byla zabawa z amatorami swoja droga swietny plan trenera zeby byc gotowym na lige co teraz widac.
Tym razem większość 4, Kapustka 5 na zachętę , Kuchta też 5 (chociaż przy pierwszej bramce mam wątpliwości do Jego zachowania). Najlepszy sędzia, trudno aby dał nam dwa karne.
Marazm się pogłębia.
Ja mam pytanie, czy my naprawdę nie mamy zawodnika który potrafi celnie dośrodkować na głowę Zjawińskiego? Vega cały mecz każda piłka to strata a jedyna centra to na linie końcówcą boiska.
To drugi mecz w którym nie potrafimy stworzyć składanej akcji. Wszystko przypadek i niedokładne piłki. Dadok kompletnie niewidoczny, Gnaase wreszcie się pokazał ale z gorszej strony bo zaczął faulować. A na Cisse to nie mam słów co ten koleś wyprawia to jakiś sabotażysta. Kiedy Szur wróći do gry bo ja nie mogę się patrzyć na tego delikwenta. Pod koniec meczu nawet nie miał sił by chodzić po boisku.
Ja ustawiłem bazę na trzech punktach.
Czwórka tylko dla Zjawy za wypracowanie i wykorzystanie karnego, Erjon za zaangażowanie w twardą grę i nieodstawianie nóg i głowy oraz dla Vegi za umiejętność gry jeden na jednego. Byłoby więcej, ale celność dorzucenia piłek była słaba.
Były też dwójki, ale nie będę robił przykrości naszym graczom i napisze którym.
Jakby Erjon dostał drugą żółtą nie mogli byśmy mieć pretensji.
Twarda gra tak, ale z głową.
A wczoraj miałem wrażenie, że go poniosło, trener też go zdjął w przerwie nie bez przyczyny.
Zgadzam się z Tobą. Nie tyle mógł wylecieć co powinien wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę. Zresztą faulujący Zjawińskiego obrońca też powinien zobaczyć czerwoną kartkę. Wyszło po równo.
Wracając do Erjona. Lubię graczy, którzy nie odstawiają nóg i często prowokują przeciwnika. Jak na przykład Salvador z Płocka. Ale i nasz Zjawa, Vega, Poczobut.
Z kolei taka gra miękka juniorska sukcesu nie przynosi.