Potwierdzają się informacje podane w połowie czerwca na łamach portalu lodzkisport.pl, mówiące o możliwym angażu Mateusza Michalskiego przez rezerwy Widzewa Łódź. Ekspolonista pojawił się dziś na premierowym treningu beniaminka grupy pierwszej III ligi.
Jak czytamy na portalu widzewtomy.net: Pomocnik ma niebawem oficjalnie dołączyć do drugiego zespołu i pomóc mu w walce na trzecioligowych boiskach.
Z kronikarskiego obowiązku przypominamy, że przez cały miniony sezon Michalski występował w polonijnych rezerwach na szczeblu V ligi, a swój ostatni oficjalny mecz w czarnym trykocie rozegrał 15 czerwca b.r. w przegranej 0:1 konfrontacji Polonii II z Nadnarwianką Pułtusk.
I to chyba też dobry kierunek dla Mateusza.
I teraz wychodzi to, że nasze rezerwy grają w V lidze. Myślę, że gdyby grali w tej III lidze to Michalski grałby u nas dalej. Trzeba nam jak najszybciej robić awans do tego poziomu rozgrywek.
mortenpl – 100% racja. Problem jednak w tym że nie ma transferów do I a co dopiero do II.
Moim zdaniem przed liga musi do nas dojść jeszcze dwóch dobrych grajków bo inaczej nie widzę szans na awans – choć nazwiska nie grają a nasza konkurencja kupuje i kupuje i…. kupuje.
Nie przywiązuję się do piłkarzy, szczególnie do średniej wartości.
To, że ugrał nam awans z drugiej ligi do pierwszej to klub powinien na tym poprzestać uprzednio za to wynagrodziwszy. Jednak dostał kontrakt na grę w pierwszej lidze od duetu Smalec / Kosiorowski. Niepotrzebnie, bo był za słaby na pierwszą ligę, a klub omal nie zleciał z powrotem do drugiej ligi. Już wtedy powinien być zwolniony – jednak o zgrozo dalej, w kolejnym sezonie znajdował się w klubie. I nie można było się go pozbyć – blokował miejsce i pieniądze, które można by przeznaczyć na innego piłkarza.
Takich piłkarzy jak on było wielu więcej. Kiedyś ich licząc doliczyłem się w zeszłym i obecnym sezonie z dziesięciu. Dziś, gdy widzę, że duet Pawlak / Kosiorowski wolno pozyskuje nowych graczy to jestem zadowolony – lepiej długo oglądać towar, niż go kupować na ilość.