Dobrze zakończyć nieudaną jesień

W ostatnim meczu 2016 roku Polonia zagra z Odrą Opole. Rywale w ostatnim meczu  przegrali i spadli na 3 miejsce. Opolanie na pewno będą jednak zadwoleni ze swojej gry w tym roku, podium 2 ligowej tabeli to dla beniaminka bardzo dobry wynik.

Mariusz Marczak
Mariusz Marczak

W odmiennych nastrojach są poloniści, znajdują się tuż nad strefą spadkową, a ich gra wygląda wciąż bardzo słabo. Biorąc pod uwagę, że „Czarne Koszule” w 12 ostatnich meczach wygrały tylko raz i to dzięki dziecinnym błędom rywala, trudno spodziewać się w sobotę korzystnego wyniku.

Odra Opole założona została 16 czerwca 1945 roku przez Leonarda Olejnika, który został pierwszy prezesem. W klubie istniało kilka sekcji, poza piłkarzami, w Odrze trenowali lekkoatleci, tenisiści, bokserzy, hokeiści i siatkarze. Trzy lata po powstaniu Odry klub połączył się z Chrobrym Groszowicem, a chwilę później doszło do fuzji z Lwowianką Opole. Od 1948 roku klub przez 10 lat występował pod nazwą Budowlanych Opole. W 1950 Budowlani awansowali do II ligi (obecna I liga), a w 1952 roku opolanie wywalczyli awans na najwyższy poziom rozgrywek. W swoim debiutanckim sezonie w I lidze nie spisali się najlepiej i od razu spadli do II ligi. W 1955 opolanom udało się jednak wrócić do I ligi, w której tym razem pograli trochę dłużej. Opolanie ze spadkiem musieli jednak pogodzić się w 1958 roku. Rozłąka z elitą nie trwała długo i po jednym sezonie w II lidze Odra wróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Wtedy zaczęły się też największe sukcesy opolskiej drużyny, a wielu zawodników odgrywało bardzo ważną rolę w reprezentacji Polski. W 1962 Odra zajęła III miejsce w Pucharze Polski, a w sezonie 1963/1964 opolanie świętowali swój największy sukces – 3 miejsce w lidze. Dobrą formę potwierdzili też w europejskich pucharach, odpadli dopiero w półfinale Pucharu Intertoto. Radość nie trwała jednak długo, w sezonie 1965/66 klubowi nie udało utrzymać się na poziomie I ligi. Przerwa od elity znów nie była jednak długa, po jednym sezonie gry w II lidze Odra wróciła na najwyższy szczebel rozgrywek. Tam rozegrała 5 sezonów i ponownie spadła do II ligi. Wkrótce nastąpiła zmiana na trenera, w 1975 roku szkoleniowcem został wszystkim znany Antoni Piechniczek. Nowy trener szybko osiągnął sukces, już w pierwszym sezonie pracy wywalczył z drużyną awans do I ligi. W 1979 roku trener podał się do dymisji, a Odra w sezonie 1980/81 rozegrała swój ostatni sezon na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Potem Odrze wiodło się co raz gorzej i w sezonie 1983/1984 po raz pierwszy opolanie spadli do III ligi. Tam Odra rozegrała jednak tylko jeden sezon i wróciła na drugi poziom rozgrywkowy. Na nim ponownie nie utrzymała się długo i po jednym sezonie w II lidze opolanie znów musieli walczyć w III lidze. Taka huśtawka nastrojów trwała jeszcze dwa sezony, a od sezonu 1988/1989 Odra zadomowiła się w III lidze. Z III ligi opolanom udało się wydostać dopiero w sezonie 1996/1997. W następnych sezonach Odra cały czas występowała w II lidze (w pierwszym sezonie Odra zajęła miejsce spadkowe, ale utrzymała się dzięki fuzji z Vartą Namysłów). W sezonie 2000/2001 po fantastycznej pierwszej rundzie, wydawało się, że Odra Opole wróci do piłkarskiej elity, ale druga runda opolanom nie wyszła (później okazało się, że pierwsza runda była fenomenalna dzięki współpracy klubu z „Fryzjerem”). Następny sezon w wykonaniu opolan był już dużo gorszy i Odra znów znalazła się w III lidze. Na drugi poziom rozgrywek opolanie dostali się w sezonie 2005/2006.  Tam piłkarze radzili sobie całkiem dobrze, ale z powodu ogromnych kłopotów finansowych Odra nie dostała licencji na sezon 2009/2010 i musiała wystartować w IV lidze (według obecnej nomenklatury). Już w pierwszym sezonie Opolanie awansowali do III ligi, tam jednak ugrzęźli na 3 lata. W sezonie 2012/2013 Odra wywalczyła awans do II ligi, w której zagrała tylko sezon i znów znalazła się w III lidze. Po dwóch latach na tym poziomie, Odra wróciła do II ligi i na pewno zrobi wszystko, by zawitać tutaj na dłużej. (na podstawie Wikipedii)

Po zakończeniu minionego sezonu podziękowano 4 graczom: Przemysławowi Belli (zazwyczaj w 1 składzie, jeden z najlepszych strzelców Odry)  Krzysztofowi Gancarczykowi (występował w pierwszym składzie albo wchodził jako pierwszy z ławki rezerwowych); Bartłomiejowi  Gawronowi (całą rundę wiosenną kontuzjowany) oraz Bartoszowi Włodarczykowi (zazwyczaj wchodził na końcówki meczów). Z klubu odszedł też bramkarz Grzegorz Kleemann (13 meczów, do Ruchu Zdzieszowice (III liga)) i Krzysztof Kiercz (do Stali Mielec (I liga)). Klub wzmocniło natomiast 7 piłkarzy. Najbardziej rozpoznawalnym z nich jest Marek Gancarzyk ( rozegrał 58 meczów w Ekstraklasie, w których strzelił 6 bramek oraz 90 meczów w I lidze, w których zdobył 15 bramek; w zeszłym sezonie występował w Miedzi Legnica (I liga) – 24 mecze). Oprócz tego do Odry dołączyli: Przemysław Brychlik (z BKS-u Stal Bielsko – Biała (III liga), 30 m. i 9 b.), Adrian Krysian (z Polonii Bytom (II liga), 19 m.), Mateusz Marzec (z Ruchu Zdzieszowice (III liga), 29 m. i 5 b.), Szymon Przystalski (z Ślęzy Wrocław (III liga), 15 m.), Łukasz Winiarczyk ( z Rozwoju Katowice (I liga w zeszłym sezonie), 30 m. i 1 b.) oraz Damian Ziarko. 

5 ostatnich meczów Odry w lidze:

  • 1:2 ze Stalą Stalowa Wola (W)
  • 1:0 z Polonia Bytom (W)
  • 1:1 z Rakowem Częstochowa (D)
  • 3:0 z Kotwicą Kołobrzeg (W)
  • 0:3 z Olimpią Zambrów (D)

Pauzują:

  • Polonia: Rafał Kosiec (rehabilitacja)
  • Odra Opole: Mateusz Bodziach (15 meczów, podstawowy obrońca)

Zagrożeni kartkami: Michał Oświęcimka (3 ŻK), Marcin Bochenek (7 ŻK)

Sędzia: Tomasz Wajda – w sezonie 2012/2013 sędziował 2 mecze wyjazdowe Polonii – z Koroną Kielce i Zagłębiem Lubin. Pierwsze z nich zakończyło się remisem 1:1, poloniści zobaczyli 6 żółtych kartek i 1 czerwoną (rywale 2), a drugi remisem 0:0, 2 naszych zawodników obejrzało żółte kartki (rywale ani jednej).

Jutrzejszy mecz transmitowany będzie na TVP Warszawa (i innych regionalnych kanałach TVP). Spotkanie poprzedzi 10 minutowe studio, które zaczyna się o 14:50.

Źródło: własne/90minut.pl/wikipedia.pl

Author: muchomor

3 thoughts on “Dobrze zakończyć nieudaną jesień

    1. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie udaną terapią szokową.

    2. Oby to była pozytywna terapia. Tak, czy siak moja grupka ma już bilety i podda się tej terapii. Ostatni już raz w tym roku i oby do wiosny.

Dodaj komentarz