Bilans sparingów. Lech chce „Lado”, ale darmo. Przyrowski rozważa opcje…

Polonia zakończyła zgrupowanie w Turcji wczorajszym remisem 2:2 ze słowackim zespołem FK Senica. Był to 11. mecz przygotowawczy „Czarnych Koszul” tej zimy. Bilans warszawskiego zespołu nie wygląda dobrze: trzy zwycięstwa, trzy remisy, aż pięć porażek. Drużyna Piotra Stokowca strzeliła dużo, bo 15 bramek, ale straciła jeszcze więcej – 22. Za rywali Polonia nie miała wcale potentatów, do niezłych można zaliczyć Dinamo Tbilisi, od biedy Inter Baku, ważnym sprawdzianem był mecz z Lechią Gdańsk. Wszystkie te mecze poloniści przegrali. Pokonali tylko polskie drużyny z I ligi: Arkę Gdynia, Dolcan Ząbki oraz bliskie degradacji Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Sparingi jednak nie wiele mówią o obecnej formie drużyny. Dla przykładu półtora roku temu Poloniści wygrywali zimą z Borusią Dortmund, po to by później w lidze przegrywać np. z GKS-em Bełchatów. Jednak patrząc na sytuacje w Polonii stwierdzić należy, że teraz jest nawet gorzej niż było latem ubiegłego roku, choć to wtedy wydawało się, że klub sięgnął sportowego i organizacyjnego dna.

Dziś nawet nie wyniki Polonii w sparingach są niepokojące i źle rokują na przyszłość, ale brak stabilizacji w drużynie. Trener „Czarnych Koszul” wystawił w zimowych sprawdzianach aż 34 zawodników, z czego dziewięciu testowanych, z których część już odrzucił, a na niektórych jeszcze się nie zdecydował bądź nie wie, czy może z nimi podpisać kontrakt, bo w klubie nie ma na to pieniędzy. Grało w dotychczasowych meczach też czterech zawodników z Młodej Ekstraklasy niemających ligowego doświadczenia. Ale najgorsze, że przez większą część przygotowań do sezonu z drużyną normalnie trenowało i występowało w sparingach sześciu graczy, którzy od kilku dni zdecydowali się na strajk w proteście przeciw zaległościom finansowym. I wcale nie wiadomo, czy wrócą. Nie można powiedzieć, jak będzie ta drużyna wyglądała wiosną, a już za 10 dni pierwszy mecz ligowy.

Porównując tylko osiągnięcia naszych ligowców w dotychczasowych sparingach Gazeta Wyborcza stworzyła tabelę punktową, która prezentuje się następująco:

  Miejsce Klub Mecze Zwycięstwa Remisy Porażki Punkty Średnia
punktów
1. Zagłębie 7 4 3 0 15 2.14
2. Legia 8 4 3 1 15 1.87
3. Górnik 12 7 1 4 22 1.83
4. Widzew 9 4 4 1 16 1.77
5. Jagiellonia 8 4 2 2 14 1.75
6. Śląsk 10 5 2 3 17 1.7
7. Podbeskidzie 8 4 1 3 13 1.62
8. GKS 12 5 3 4 18 1.5
9. Lechia 9 3 4 2 13 1.44
10. Ruch 7 2 3 2 9 1.28
11. Korona 9 3 2 4 11 1.22
12. Pogoń 10 3 2 5 11 1.1
13. Polonia 11 3 3 5 12 1.09
14. Lech 7 2 1 4 7 1.0
14. Piast 7 1 4 2 7 1.0
16. Wisła 7 1 3 3 6 0.85

PZPN planuje wprowadzenie zmian do systemu przyznawania licencji na grę w Ekstraklasie. W podręczniku licencyjnym po raz pierwszy znalazły się wymogi dotyczące tzw. finansowego fair play. – Chcemy uniknąć sytuacji, w której klub zbankrutuje i nie będzie w stanie dokończyć rozgrywek – mówi Krzysztof Sachs, od niedawna szef Komisji Licencyjnej PZPN. Jeszcze w tym miesiącu do związku zjadą się wszyscy prezesi i dyrektorzy finansowi klubów ekstraklasy oraz czterech czołowych z I ligi, by przygotować się do procedury licencyjnej, która zacznie się w marcu.

Wcześniej decyzje były zerojedynkowe. Albo PZPN dawał licencję, albo nie. Teraz chcemy wprowadzić model, w którym w przypadku pewnych uchybień licencja zostanie przyznana, ale na klub będą nałożone dodatkowe ograniczenia. Każdy, kto wywalczył prawo gry na boisku, powinien grać w ekstraklasie – tłumaczy Sachs. – Ale jeśli stałym sposobem finansowania klubów jest spóźnianie się z wypłatami, chcemy je karać odmową rejestracji piłkarzy lub odjęciem punktów. Można by nakładać kary finansowe, ale jaki jest sens karać grzywną potencjalnego bankruta?

Do końca marca kluby muszą przekazać do PZPN dokumentację. Związkowi eksperci do 24 kwietnia poproszą kluby o jej ewentualne uzupełnienie. 15 maja Komisja zdecyduje, kto dostanie licencję. Na odwołanie kluby mają tydzień. 28 maja decyzje podejmie Komisja Odwoławcza. Ostateczne!

Wymogi infrastrukturalne niezbędne do otrzymania licencji w przyszłym sezonie zmieniły się niewiele. Kluby muszą m.in. mieć dwa boiska treningowe (do tej pory jedno), sześć drużyn młodzieżowych (dotychczas cztery). Ważniejsza jest ścisła kontrola finansowa, jakiej mają zostać poddane kluby. Nie mogą mieć długów wobec innych klubów, PZPN, pracowników, Urzędu Skarbowego czy ZUS. Komisja sprawdzi to w czasie przyznawania licencji, ale będzie kontrolować przez cały rok, na podstawie tzw. przyszłych informacji finansowych. Jeśli jakiś klub w nich nakłamie, zostanie ukarany.

Dzisiejszy Przegląd Sportowy informuje, że Lech Poznań jest poważnie zainteresowany pozyskaniem Władimira Dwaliszwili z Polonii Warszawa. Warunek jest jeden: Piłkarz musi rozwiązać kontrakt z warszawskim klubem – Pewnie!!! Każdy by tak chciał! (red.)

Wiceprezes Cracovii Radomir Szaraniec jest pewien, że do krakowskiego klubu tej zimy na pewno trafi bramkarz z Ekstraklasy: – Na 100 proc. pozyskamy bramkarza. Prowadzone są rozmowy z kandydatami i liczę, że zakończą się pomyślnie.

Sebastian Przyrowski
Przyrowski przejdzie do „Pasów”? (fot. Zbigniew Luchciński / ksppolonia.pl)

Numerem jeden na liście trenera Wojciecha Stawowego jest Sebastian Przyrowski. Bramkarz Polonii Warszawa negocjował z Cracovią już latem, ale nie udało mu się rozwiązać kontraktu. Teraz potwierdza, że chciałby zmienić otoczenie. Choć dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, to wciąż związany jest z Polonią umową.

W środę Przyrowski ma spotkać się z prawniczką Agatą Wantuch, która zajmuje się sprawami także kilku innych piłkarzy stołecznego klubu. – W grę wchodzą różne opcje. Mam kilka wariantów, nie wykluczam też pozostania w Polonii. Chcemy ustalić wspólny plan działania – przyznaje Przyrowski.

Po spotkaniu z Wantuch bramkarz będzie rozmawiał z Ireneuszem Królem, prezesem Polonii. Jest więc szansa, że szybko rozstrzygnie się jego przyszłość. W najlepszym przypadku dojechałby na zgrupowanie Cracovii w Turcji pod koniec tygodnia. Trener Stawowy wprost tego nie mówi, ale będzie cierpliwie czekał na Przyrowskiego.

Na łamach Gazety Wyborczej dwóch byłych Polonistów Patryk Rachwał i Janusz Garncarczyk narzekają, że byli/są gnębieni przez Zagłębie Lubin.

Wczoraj przez oficjalną stronę internetową Polonii Warszawa podana została informacja, iż Łukasz Teodorczyk doznał kontuzji we wczorajszym sparingu. Jednak dzisiaj strona oficjalna poinformowała: „Przedwczesne okazały się informacje na temat kontuzji Łukasza Teodorczyka, której rzekomo doznał w trakcie sparingu ze słowacką Senicą. Informujemy, że 21-letni napastnik po powrocie do Polski – który nastąpi już dzisiaj – będzie z pełnym obciążeniem przygotowywał się z resztą zespołu do inauguracyjnego meczu z Lechią Gdańsk.”

W ramach 19 kolejki Ekstraklasy Polonia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Mecz ten zostanie rozegrany w piatek 15 marac o godzinie 18:00, a jego transmisje przeprowadzą: Canal+ Sport HD, Polsat Sport HD, Polsat Sport Extra HD.

Testowany tej zimy przez Polonię Warszawa ukraiński napastnik Ursusa Warszawa Jewhen Radionow niebawem podpisze kontrakt z występującym w I lidze GKS-em Katowice. – Co prawda dokumenty transferowe nie zostały jeszcze podpisane, ale osiągnęliśmy już porozumienie w sprawie przeprowadzki Żeni – powiedział katowickiemu „Sportowi” wiceprezes GKSu Wojciech Cygan.

Były właściciel Polonii Józef Wojciechowski jest podobno zainteresowany wsparciem I-ligowego klubu z Nowego Sącza!  – Wstępnie już dyskutowaliśmy. Wkrótce być może się spotkamy i porozmawiamy z panem Wojciechowskim o konkretach. Teraz czekamy na telefon. Ma całą sprawę przemyśleć – mówi Andrzej Danek, prezes Sandecji na łamach „Dziennika Polskiego”. Po odejściu Wojciechowskiego z Polonii media już donosiły, że będzie wspierał I-ligową Flotę Świnoujście… A jak będzie z Sandecją? Zobaczymy…

Źródła: własne / ksppolonia.pl / Gazeta Wyborcza / Przegląd Sportowy / 90minut.pl / Dziennik Polski

Author: Makumb

1 thought on “Bilans sparingów. Lech chce „Lado”, ale darmo. Przyrowski rozważa opcje…

Dodaj komentarz