2 thoughts on “Magazyn Dumy Stolicy #31

  1. Oj brakuje tych dwóch punktów z piątku. Brama Gołębiewskiego na duży plus. Natomiast ta gra na czas w końcówce kosztowała kopanie piłki dodatkowe 9 minut, fakt wpadła bramka i to całkiem urodziwa ale są jakieś granice kombinowania 😉 .
    Wyniki pozostałych rywali pokazują ze nie warto było czekać do końca sezonu żeby zacząć punktować bo różne cuda niezależne już od nas mogą się zdarzyć kiedy ktoś ma musik.

Dodaj komentarz