Poloniści bez zwycięstwa…

Po bardzo dobrym wyniku osiągniętym na wyjeździe z Lechią, polonistom przyszło zmierzyć się z zespołem Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Podopiecznym trenera Marka Końki nie udało się podtrzymać tym razem zwycięskiej passy. Mecz zakończył się blamażem „Czarnych Koszul” przed własną publicznością. Niestety, nie jest to żart…

Michał Gwiazda
Michał Gwiazda (fot. Oio / KSP FB)

Mecz rozpoczęła bardzo wyrównana gra obu zespołów. Od 12 min. wyraźną przewagę uzyskali gracze Świtu, co udokumentowali uzyskując prowadzenie już w 15 min. spotkania. Nieudaną próbę wybicia piłki z pola bramkowego przez Przemysława Kazimierczaka, wykorzystał najlepszy snajper Świtu w rozgrywkach III-ligowych, Mateusz Zawiska.

Po utracie bramki poloniści wyraźnie złapali wiatr w żagle. Najbardziej dogodną okazję do wyrównania miał Piotr Augustyniak. W 35 min. obrońca nie wykorzystuje zamieszania w polu bramkowym gości i fatalnie przestrzela futbolówkę nad poprzeczką po podaniu otrzymanym od Michała Zapaśnika. W 44 min. jednej z najlepszych okazji do wyrównania nie wykorzystuje Grzegorz Wojdyga. Kapitan Czarnych Koszul w końcówce I połowy popisał się paroma innymi, groźnymi dośrodkowaniami, bardzo dobrze łącząc zadania defensywne z kreowaniem akcji ofensywnych na lewym skrzydle. Za to wyraźnie zawodziła komunikacja między Bartoszem Niksińskim a Kamilem Tomasem po prawej stronie boiska. Do przerwy 0:1.

Wprowadzony na początku II połowy pomocnik, Aleksander Tomaszewski, miał być gwarantem bardziej efektywnej gry polonistów w ofensywie. O ile polonistom udało się zdobyć przewagę na boisku, o tyle gra gospodarzy nie znalazła przełożenia na rezultat meczu. Częściowo wynikało to z braku skuteczności w ataku, a w innym przypadku ze złej oceny sytuacji przez arbitra głównego. Sędzia nie podyktował w 53 min., prawdopodobnie ewidentnego rzutu karnego dla polonistów, po zagraniu ręką we własnym polu karnym przez jednego z obrońców Świtu.

W 63 min. kuriozalną bramkę mógł zdobyć jeden z zawodników gospodarzy. Warunki atmosferyczne panujące na stadionie przy Konwiktorskiej 6 sprawiły, że bramkarz Świtu nieprawidłowo obliczył lot piłki. W ostatniej chwili Radosław Libera wybija piłkę z linii bramkowej na rzut rożny, unikając lobu z połowy boiska. Stałego fragmentu nie udało się dobrze wykończyć Zapaśnikowi, który strzela ponad bramką, nie wykorzystując kolejnej sytuacji. Na uwagę z pewnością zasługiwała aktywna gra w ofensywie Augustyniaka, jednak jego strzały z dystansu nie sprawiły problemu goalkeeperowi gości.

Zgodnie ze starym porzekadłem, niewykorzystane sytuacje zemściły się na gospodarzach. Były zawodnik Polonii, Michał Steć w stylu iście brazylijskim zagrywa piłkę piętą do skrzydłowego Świtu, który dośrodkowuje, a w 78 min. Zawiska strzela swoją drugą bramkę, lecz tym razem głową.

Nadzieję na lepszy rezultat daje polonistom bramka kontaktowa autorstwa Krystiana Pieczary, który w 83 min. zamienia rzut karny na bramkę. Ostatecznie nadzieja „umarła” wraz z golem straconym w doliczonym czasie gry, zdobytym przez Pawła Broniszewskiego.

01.04.2015, Warszawa
Polonia Warszawa – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:3 (0:1)
bramki: Krystian Pieczara 83 – Mateusz Zawiska 16, 78, Paweł Broniszewski 90+3

Polonia: Przemysław Kazimierczak Ż – Kamil Tomas, Piotr Augustyniak, Grzegorz Janiszewski, Grzegorz Wojdyga Ż – Bartosz Niksiński (62. Przemysław Płacheta), Grzegorz Arłukowicz (75. Jan Dźwigała), Donatas Nakrošius (46. Aleksander Tomaszewski), Michał Gwiazda, Krystian Pieczara – Michał Zapaśnik (67. Konrad Cichowski)

sędzia: Łukasz Gnat

Źródło: własne

Author: Diesel

1 thought on “Poloniści bez zwycięstwa…

Dodaj komentarz