Czerkas: W Polonii stałem się kozłem ofiarnym

Po autoryzowanej rozmowie z Pawłem Olczakiem prezentujemy Wam totalnie długo oczekiwany i totalnie niezgodny z polonijną marką, „konsultowany” wywiad z Adamem Czerkasem. 

Adam Czerkas
Adam Czerkas (fot. Lugher / dumastolicy.pl)

Zacznijmy od pytania podsumowującego. Adam czy 6 bramek zdobytych wiosną satysfakcjonuje cię czy uważasz, że mogło być lepiej?
– Sześć bramek na koncie po rundzie jesiennej nie może zadowalać mnie jako napastnika. Liczyłem na odrobinę lepszą zdobycz. Jest to też jakieś odzwierciedlenie tego jak grała cała drużyna. Graliśmy dużo gorzej od oczekiwań, sytuacji strzeleckich też było jak na lekarstwo i wynik kończący rundę jesienną pokazuje, że zawiedliśmy jako drużyna.

Do Polonii sprowadzał cię Piotr Dziewicki. Jak wspominasz pierwsze sygnały zainteresowania popularnego „Chrumka”?
– Na pewno było mi miło, że zostałem doceniony i wyróżniony, ponieważ dało się odczuć z jakim uporem i determinacją trener Dziewicki i dyrektor Paweł Olczak namawiali mnie na związanie się kontraktem z Polonią Warszawa. Cała ta pozytywna otoczka wokół mojej osoby nie wróżyła mi nic negatywnego co mogłoby mnie tu spotkać, a jednak…

… zostałeś po krótkim czasie na Polonii graczem do odstrzału. Rodzi się pytanie dlaczego?
– Ta sytuacja nie była i nie jest dla mnie zbyt przyjemna, nawet wspominając ją teraz. Trener Dziewicki miał być człowiekiem, który wprowadzi do Polonii powiew świeżości. Miał wiele pomysłów jak ma ta Polonia wyglądać. Z racji swego doświadczenia piłkarskiego chciał wprowadzać nowoczesne metody funkcjonowania klubu i drużyny piłkarskiej, jednak w moim przypadku do wywołania konfliktu i zniechęcenia mnie do siebie użył starych metod swoich poprzedników, których sam za pewne jako piłkarz nie chciałby nigdy doświadczyć… Byłem zaskoczony całą tą sytuacją, tym, że w tak szybkim czasie trener zmienił zdanie na mój temat. Jednak po pewnym czasie zrozumiałem co było celem takiej postawy trenera Dziewickiego w stosunku do mojej osoby… Celem był jego konflikt z dyrektorem Olczakiem, a dokładniej jego nasilenie. Stałem się „kozłem ofiarnym” na linii ich konfliktu. Celem było pokazanie kibicom jak złym dyrektorem jest Olczak, który podpisuje kontrakt z zawodnikiem na trzy treningi w tygodniu. Sytuacja była o tyle dziwna dla mnie, bo uprzedzałem Dziewickiego, że zaakceptuje warunki finansowe, które przedstawiła mi Polonia tylko pod warunkiem tych trzech treningów tygodniowo. Wynajęcie mieszkania w Warszawie lub codzienny 100 km dojazd na treningi pochłaniałoby prawie całe moje wynagrodzenie. Trener Dziewicki jednak wolał „udawać Greka”…

Wiesz co oznacza termin „klub „Kokosa””?
– Tak przekazał mi taką informację dyrektor Olczak. Według niego trener Dziewicki miał takie plany wobec mnie, w momencie jak tylko pojawię się na treningu. Dziwiła mnie wtedy ta sytuacja… Dziewicki miał wskrzeszać ten klub, a tak łatwo zadecydował, że klub stać na utrzymywanie zawodnika biegającego po schodach…

Mamy więc rozumieć, że decyzja o zmianie trenera mogła cię ucieszyć?
– Nie, wręcz przeciwnie. Żal mi go było…

Cała ta sprawa doprowadziła do tego, że większość kibiców zniechęciła się do ciebie. Jak wspominasz tamten okres i jak to teraz skomentujesz?
– Oczywiście, że odczułem i odczuwam ją po dzień dzisiejszy. Trener Dziewicki komentując i przedstawiając w sposób nieobiektywny tą sprawę w różnych mediach łatwo zmanipulował sporą część sympatyków Polonii do mojej osoby. Nie komentowałem wtedy jego wypowiedzi, mimo że wasz portal namawiał mnie do tego kilkukrotnie. Wolałem tego nie komentować, gdyż miałem dość fatalnej sytuacji, w której się wtedy znalazłem.

Odbiło się to na twoją dyspozycję?
– Miała ogromny wpływ na moją formę. Nie mogłem przygotowywać się razem z drużyną, próbowałem organizować sobie sam treningi, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Mecze w Polonii zacząłem praktycznie z marszu, próbowałem w trakcie sezonu szukać formy, ale już było za późno żeby nadrobić ten czas.

Jak oceniasz obecnie szanse Polonii?
– Ciężko powiedzieć. W zeszłej rundzie byliśmy „na papierze” drużyną uznawaną za jednego z faworytów tej ligi, jednak rzeczywistość była inna. Teraz ubyło kilku doświadczonych piłkarzy (m.in. Wojciech Szymanek, Dominik Lemanek, Michał Steć i prawdopodobnie Rafał Kosiec), a w ich miejsce na tym poziomie rozgrywkowym ciężko będzie o podobnych bądź lepszych zmienników.

Co chciałbyś przekazać kibicom „Czarnych Koszul”?
– Jedno ważne zdanie: zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Chciałbym również zaprosić wszystkich sympatyków na mecze w rundzie wiosennej, aby w większej ilości wspólnie kibicowali i wspierali swoją ukochaną drużynę w tak trudnym czasie, w którym się teraz znajduje!

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

7 thoughts on “Czerkas: W Polonii stałem się kozłem ofiarnym

  1. nie to już jest przesada. Adam Czerkas był kolegą Chrumka. Myślał że jak przychodzi grać do kolegi i to do 4 ligi to sobie może nic nie robić. Szczytem było kiedy przed jednym ze sparingów dowiedział się że ma grać w drugiej połowie więc nie wyszedł na rozgrzewkę i przesiedział pierwszą połówkę na trybunach w dżinsach. Potem w ogóle się nie pojawił przez tydzień na treningu. I jasne że był elementem rozgrywki Olczak-Dziewicki, mianowicie po takich kwiatkach Olczak cały czas nie miał zamiaru rozwiązywać z nim kontraktu po prostu na złość, ale kazał Chrumkowi zwalniać kolejnych kopaczy z przyczyn 'finansowych’. A czemu nie zadaliście panu piłkarzowi pytania czy ma zwyczaj kopcić szlugi pod prysznicem w szatni?

  2. ..odrobina lepsza zdobycz?….smiechu warte. I te trzy treningi?…
    Nic o czerwonych kartkach?….tych głupich (nie potrzebnych, i straconych punktów bo?..gra tylko w dziesiątką).A ile tych puntów zdobytych?..po tych 6 bramkach.
    Co do zaproszenia na mecz?… (cenzura).
    Co do żalu po Chmurku?…może inaczej bardziej prosciej:)…..pewne miejsce w każdym meczyku….

  3. …dla UPIERDLIWYCH (tych ….). niekiedy piszę …wiem,wiem .. te słowo np; w DZIESIĄTKĘ
    ..wiem,wiem to nie istotne dla normalnych:)…ale też wiem:)…że dla Tych UPIERDLIWYCH to bardzo ważne. :sztandar: :sztandar: :sztandar:

  4. marek 23- czyTy nie potrafisz jasno i precyzyjnie przelać swoich myśli na papier ( klawiaturę) tylko stawiasz jakieś bzdurne wielokropki.Przed kim chcesz być taki tajemniczy ?
    Pytanie do Ciebie-kto zdobył najwięcej bramek dla Poloni jesienią 2014 roku ?

Dodaj komentarz